Dzięki postępom w medycynie, średnia długość życia na świecie jest coraz wyższa. Ma to jednak swoją cenę. Coraz więcej osób w podeszłym wieku doświadcza demencji i innych chorób neurodegeneracyjnych. Często są one wynikiem obciążeń genetycznych, ale czasami wynikają z samego “zużycia” połączeń nerwowych. Naukowcy z HSE University i Uniwersytetu Northumbria odkryli, że nauka języka obcego może spowolnić i złagodzić związanych z wiekiem zmian w ludzkim mózgu. Szczegóły opublikowano w czasopiśmie Frontiers in Psychology.
Języki obce spowalniają starzenie mózgu
Ludzki mózg każdego z nas z wiekiem zaczyna funkcjonować coraz gorzej. Zmniejsza się ogólna szybkość przetwarzania informacji, pogarsza pamięć krótkotrwała i epizodyczna, a także spada kontrola nad umiejętnościami językowymi i funkcjami wykonawczymi. Na poziomie anatomicznym, występują zmiany w istocie szarej i białej w określonych regionach mózgu. Osłabienie zdolności poznawczych wraz z wiekiem jest procesem naturalnym.
Warto jednak pamiętać, że tempo starzenia – także mózgu – jest różne i nie u każdego przebiega w ten sam sposób. Starzenie mózgu można spowolnić. W jaki sposób?
Czytaj też: Starzenie mózgu to nieuchronny proces. Można to jednak spowolnić
Im bardziej sieci neuronowe w mózgu, tym rezerwa poznawcza danej osoby jest na wyższym poziomie, a zatem wszelkie zmiany neuronalne przebiegają łagodniej. Już wcześniej potwierdzono, że na rezerwę poznawczą wpływa aktywność fizyczna, dieta, nawyki związane z czasem wolnym, poziom wykształcenia, status społeczny i inne.
Teraz naukowcy postanowili sprawdzić, jaki wpływ na funkcjonowanie mózgu ma dwujęzyczność. Uczeni przebadali 63 osoby powyżej 60. roku życia. Wszyscy byli zdrowi i nie mieli historii zaburzeń psychicznych czy chorób neurodegeneracyjnych. Wszyscy dysponowali przynajmniej częściową znajomością języka obcego (poziom nie był istotny).
Federico Gallo z HSE University mówi:
W przeciwieństwie do innych czynników kształtujących rezerwę poznawczą, dwujęzyczność jest wyjątkowa, ponieważ jest stale obecna w naszym życiu. Możemy podjąć i zrezygnować z ćwiczeń fizycznych, przejść na taką czy inną dietę lub zmienić pracę, ale język pozostaje z nami cały czas. Komunikujemy się, oglądamy filmy i czytamy książki, a ośrodki językowe stale pracują w naszym umyśle. W tym eksperymencie byliśmy świadkami ciekawego zjawiska: przy wysokim poziomie biegłości językowej zniknęła korelacja między udanym rozwiązywaniem konfliktów a innymi składnikami rezerwy poznawczej. Sugeruje to, że korzyści płynące z dwujęzyczności na rezerwę poznawczą mogą być silniejsze niż w przypadku innych znanych czynników.
Biegła znajomość dwóch lub więcej języków poprawia funkcjonowanie mózgu nie tylko u osób zdrowych, ale także u osób z różnymi zaburzeniami neurodegeneracyjnymi (demencja, choroba Alzheimera, choroba Parkinsona, udar mózgu).
Co więcej, u aktywnych dwujęzycznych osób diagnozuje się choroby neurodegeneracyjne 5-7 lat później niż u osób jednojęzycznych. Naukowcy uważają, że znajomość języka obcego poprawia nie tylko liczne funkcje mózgu, ale także pamięć epizodyczną, roboczą i semantyczną, a nawet zwiększa ogólny poziom inteligencji.