Dokumenty zostały znalezione w liczącej setki zwojów bibliotece rzymskiej willi w Herkulanum. Było to jedno z miast zniszczonych na skutek niesławnej erupcji Wezuwiusza z 79 roku. W jej następstwie zginęły tysiące okolicznych mieszkańców, przy czym miejsca pokroju Herkulanum i Pompejów zmieniły się w istne kapsuły czasu – nietknięte przez wieki i zawierające bezcenne informacje na temat ówczesnych ludzi.
Czytaj też: Wrak statku niespodziewanie powrócił. Archeolodzy toczą walkę z czasem
Wspomniane zwoje zostały wydobyte podczas wykopalisk prowadzonych w XVIII wieku. Łącznie archeolodzy odzyskali około 1000 w pełni lub częściowo zachowanych dokumentów. Co ciekawe, mogły one należeć do teścia Juliusza Cezara, choć największym problemem dotyczącym tych zapisków były poważne uszkodzenia wynikające z działania ognia. Atrament stał się nieczytelny, a sam papirus rozpadł na wiele kawałków.
Z tego względu konieczne stało się znalezienie sposobu na odczytanie ukrytych informacji. Skoro ludzie nie radzili sobie z tym zadaniem, to pojawił się pomysł zaangażowania komputerów, a dokładniej – sztucznej inteligencji. Oparte na niej narzędzia okazały się znacznie lepszymi kandydatami. O pierwszych postępach informowaliśmy już kilka miesięcy temu, gdy pojawiły się doniesienia o odszyfrowaniu pierwszych liter.
Teksty zapisane na zwojach znalezionych w Herkulanum stanowiły wielkie wzywanie dla archeologów
Stało się to w ramach konkursu Vesuvius Challenge, którego pomysłodawcy przewidzieli nagrody o łącznej wartości miliona dolarów dla uczestników odnoszących sukcesy. Niedawno doszło do kolejnego przełomu, a wizja odczytania zwojów spod Wezuwiusza stała się bardziej realna niż kiedykolwiek. O najnowszych postępach osoby związane z konkursem poinformowały w tym tygodniu. Nagrody przyznano trójce studentów, wśród których znaleźli się: Youssef Nader z Niemiec, Luke Farritor ze Stanów Zjednoczonych i Julian Schilliger ze Szwajcarii.
Ich zespół otrzymał nagrodę w wysokości 700 000 dolarów za odczytanie ponad 2000 greckich liter ze zwoju. Eksperci komentujący wyczyn studentów nie kryją zachwytu. Jak podkreślają, chodzi o prawdziwą rewolucję i wielki przełom dotyczący poznawania historii Herkulanum. Tym bardziej, iż tamtejsza biblioteka jest jedyną wywodzącą się z czasów starożytnego Rzymu, którą poddano takim analizom.
Czytaj też: Słynny starożytny legion odnaleziony. Śladów po nim szukano od lat
O ile do tej pory konieczne było transportowanie zwojów w celu ich badania, tak w przyszłości naukowcy chcieliby dysponować przenośnym tomografem komputerowym pozwalającym na obrazowanie zwojów bez ich fizycznego naruszania. O czym natomiast traktują odczytane dokumenty? Jak wyjaśniają członkowie zespołu, badany przez nich zwój omawia źródła przyjemności, odnoszące się do muzyki i jedzenia. Poza tym autor postawił pytanie, czy przyjemność odczuwana z połączenia elementów wynika z głównych czy mniejszych składników, obfitości bądź strachu.
Wysiłki mają być kontynuowane, a w planach jest odczytanie 85% zwoju i dokonanie starań, które pozwolą na odszyfrowanie wszystkich już odkopanych. Do realizacji tego celu konieczna będzie automatyzacja procesu śledzenia powierzchni papirusu wewnątrz każdego zwoju. Kluczowe ma być również usprawnienie wykrywania atramentu w najbardziej uszkodzonych częściach. Ostatecznie opisywane narzędzie może zostać wykorzystane zarówno do kolejnych dokumentów wydobytych na terenie Herkulanum, jak i w innych częściach świata.