Pergamon zaliczany jest do starożytnych greckich miast. Założony w VII w. p.n.e., stanowił część krainy zwanej Myzja w Azji Mniejszej. W 205 r. p.n.e. miasto zawiązało przymierze z Rzymem, a w 133 r. p.n.e. oficjalnie stało się częścią Imperium Rzymskiego. Przechodząc z rąk do rąk i odpierając ataki licznych najeźdźców, przetrwało do XII wieku n.e.
Obecnie Pergamon znajduje się w granicach dzisiejszej Turcji i leży nieopodal miasta o nieco podobnie brzmiącej nazwie – Bergama. Starożytne miasto stanowi miejsce ważnych wykopalisk archeologicznych, a wraz z położonym poniżej akropolem, od 2014 roku widnieje na liście światowego dziedzictwa UNESCO.
Obecnie na stanowisku w Pergamonie działa m.in. zespół niemieckich i tureckich naukowców, pracujących pod kierunkiem prof. Wolfa Rüdigera Teegena, specjalisty od protohistorii i archeologii starożytnej. W ramach nowych badań, zespół przeanalizował odkryte wcześniej szczątki mieszkańców miasta. Choć badacze poszukiwali głównie urazów i śladów starożytnych chorób, to zdołali także ustalić, czym żywili się pergamończycy.
Starożytni byli wegetarianami, ale nie z wyboru
Naukowcy przebadali łącznie 300 szkieletów pochodzących z dwóch nekropolii znajdujących się na terenach Pergamonu. W ujawnieniu składu diety starożytnych pomogły badania ich skamieniałych zębów.
– Badając zęby pochodzące ze szczątków odkryliśmy, że wśród starożytnych powszechna była dieta oparta na produktach roślinnych i bogatych w węglowodany, takich jak chleb i owsianka – mówi prof. Teegen.
W rozmowie z turecką agencją informacyjną naukowiec wyjaśnił, że odkrycie nie oznacza, że wszyscy mieszkańcy Pergamonu byli wegetarianami. Co więcej – twierdzi prof. Teegen – w świetle dostępnych danych historycznych powinniśmy uznać, że roślinna dieta była związana z niższym statusem społecznym.
– Możliwe, że pewien procent populacji mógł regularnie jadać mięso. Ale liczba osób, które jadły dużo mięsa była niska, a spożywanie mięsa różniło się w zależności od statusu społecznego tych osób. Ci, którzy mieli pieniądze, mogli częściej jeść mięso lub ryby – wyjaśnia.
W starożytnym Pergamonie mięso było więc nie tyle mało popularne, co zwyczajnie drogie. Zapisy z czasów Imperium Rzymskiego zdradzają, że najdroższym mięsem było mięso królicze, a wieprzowina była droższa od wołowiny. Jednak nawet najtańszy rodzaj mięsa mógł być zbyt drogi dla ubogich mieszkańców.
Żyli krótko, umierali głównie przed 40.
Turecko-niemieckie badania ujawniły również, że mieszkańcy Pergamonu nie mogli cieszyć się długim życiem. Większość zmarłych, których szczątki badano, w chwili śmierci miała między 20 a 40 lat. Zmarłych powyżej 40. roku życia było bardzo niewielu.
Co ciekawe, mediana wieku zgonów wśród kobiet okazała się niższa niż u mężczyzn. (Mediana to wartość środkowa, powyżej i poniżej której znajduje się jednakowa liczba obserwacji.) Prof. Teegen uważa, że za taki stan rzeczy odpowiadają czynniki związane z ciążą i porodem, które w znacznym stopniu musiały wpływać na pogorszenie stanu zdrowia ówczesnych kobiet.
Ponieważ naukowcy badali jedynie kości, to wśród przyczyn śmierci, które mogli stwierdzić z wysoką pewnością, były tylko urazy. Większość chorób, potencjalnie śmiertelnych dla starożytnych pergamończyków, takich jak choroby wirusowe czy bakteryjne nie zostawia bowiem śladów na szkielecie.
Ale zestawiając zgromadzone dane z zapisami historycznymi, prof. Teegen stwierdził, że do najczęstszych problemów zdrowotnych mieszkańców należały choroby zatok i zębów. – Choroby te stanowiły duży problem również w dzieciństwie i młodości tych ludzi. Problemy takie, jak kamień nazębny i utrata zębów obserwujemy do dziś. Z kolei problemy z zatokami częściowo mogły wynikać ze stosowania otwartych palenisk, używanych wówczas do ogrzewania. To nie było dobre dla zdrowia – mówi naukowiec.
Wiele szkieletów nosiło też ślady artretyzmu i przewlekłych stanów zapalnych.
Źródło: Anadolu Agency.