Sytuacja zaogniła się, gdy w ściekach z czwartego okręgu zidentyfikowano wspomniany patogen, co sugeruje, iż nie udało się go opanować. Oświadczenie o stanie wyjątkowym ma na celu zwiększenie dostępu do szczepionek przeciwko polio na terenie całego stanu. Ma to być możliwe między innymi poprzez wzrost liczby dostawców usług medycznych gotowych na podawanie szczepionek przeciwko polio.
Czytaj też: Chcesz mieć zdrową psychikę? Jedz śniadanie w domu
Poza tym wprowadzono też wymóg, aby świadczeniodawcy zgłaszali władzom informacje dotyczące szczepień, co pozwoli z większą łatwością identyfikować obszary zagrożone. O niebezpieczeństwie mówiło się już od kilku miesięcy – na początku lipca opisano pierwszy przypadek nieszczepionej osoby z Rockland County, u której od czerwca rozwijały się objawy charakterystyczne dla polio. Do 9 września, amerykańskie CDC wykryły tego wirusa w 57 próbkach ścieków z czterech różnych hrabstw oraz z Nowego Jorku.
Stan wyjątkowy został ogłoszony w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa polio
Pierwsza detekcja miała miejsce w kwietniu i od tamtej pory transmisja wirusa wydaje się nie zatrzymywać. Pomimo świadomości społecznej i kampanii szczepień, z 57 pozytywnych próbek aż 27 zostało pobranych w sierpniu. Co więcej 50 z 57 pozytywnych próbek okazało się bezpośrednio powiązanych genetycznie z przypadkiem z Rockland County.
Czytaj też: Promienie UV towarzyszą nam od zawsze. Nauczyliśmy się z nimi żyć
Wspomniane hrabstwo wypada bardzo blado pod kątem wskaźnika szczepień przeciwko polio. Wśród dzieci w wieku poniżej dwóch lat wynosi on bowiem około 60 procent. W przypadku Orange i Sullivan wskaźniki te wynoszą kolejno 57 procent i 62 procent, podczas gdy w Nassau – 79 procent. Taka jest również średnia dla całych Stanów Zjednoczonych. Szczególnie martwiące są lokalne, słabo zaszczepione regiony. W niektórych przypadkach mniej niż jedna trzecia dzieci w wieku poniżej dwóch lat otrzymało szczepionkę przeciwko polio.