Właściciele elektryków w Polsce będą mieć coraz mniej zmartwień, udając się na zakupy do Biedronki. A to wszystko z powodu całkiem sporej liczby stacji ładujących, jakie są oddane do użytkowania pod sklepami. Według najnowszych informacji, które przekazuje Biedronka w komunikacie prasowym, do dyspozycji jest 210 stacji. 170 kolejnych obiektów czeka na finalizację procedur związanych z oddaniem do użytku.
Czytaj też: Nowa metoda ekstrakcji litu wystrzeli branżę elektryków na nowy poziom
Urządzenia ładujące zwane również Powerdot zaczęły się pojawiać już od 2023 roku, kiedy ruszył wielki projekt na budowę obiektów. Według aktualnego kalendarza prac do końca bieżącego roku wybudowanych będzie około 500 stacji ładowania, a czego od 300 do 400 będzie oddanych do użytkowania. Na czym polega ta różnica? Główną przyczyną są wydłużone terminy oczekiwania na przyłączenie do sieci i inne działania będące w gestii firm energetycznych, np. montaż liczników i podanie napięcia.
Stacje do ładowania elektryków powstają pod Biedronkami. Liczba robi się całkiem spora
Tak czy owak, Biedronka chwali się, że do tej pory na parkingach postawiono już w sumie niespełna 400 stacji Powerdot i łącznie dysponują one liczbą ponad 1100 złączy (jak na razie korzystać można tylko z 630). Sieć handlowa pomyślała o sezonie turystycznym i uruchomiła stacje w miejscowościach o charakterze letniskowym, np. Dziwnowie czy Lądku Zdroju. Wkrótce podobne obiekty staną we Władysławowie czy Ustrzykach Dolnych.
Czytaj też: Na takie baterie do elektryków czekamy. Przy ich czasie ładowania nie zdążysz nawet spokojnie wypić kawy
Warto dodać, że stacje Powerdot są miejscami ładowania o mocy 120 kW. Jak twierdzi Grigoriy Grigoriev, dyrektor generalny Powerdot w Polsce, taka moc gwarantuje, że średniej wielkości akumulator w elektryku naładuje się w 20 minut. Usługa „tankowania” ma być bardzo prosta – zapłacimy tu kartą, nie trzeba się nigdzie rejestrować, czas obsługi maszyny został zredukowany do minimum.
Czytaj też: Niepokojąca liczba elektryków w Polsce. Na tle Europy nie mamy powodów do dumy
Liczba zarejestrowanych w Polsce samochodów całkowicie elektrycznych (ang. battery electric vehicle, BEV) wynosiła na koniec lipca 2024 roku 70 556 sztuk – podaje w comiesięcznym raporcie PEVO Index Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych. Na tę liczbę przypadały łącznie 7563 ogólnodostępne punkty ładowania w całym kraju. Przy czym 2215 z tej liczby stanowiły punkty DC.