Ostatnia podróż SS United States. Legendarny transatlantyk stanie się największą sztuczną rafą świata

Po latach stacjonowania w Filadelfii legendarny SS United States rozpoczął swoją ostatnią podróż. Po remediacji i przygotowaniach w Alabamie, zostanie zatopiony u wybrzeży Florydy, by stać się największą na świecie sztuczną rafą. Ten niezwykły projekt ma wspierać bioróżnorodność, a jednocześnie przynieść zyski z turystyki nurkowej i wędkarskiej.
Wraki statków często stają się sztucznymi rafami koralowymi /Fot. Unsplash

Wraki statków często stają się sztucznymi rafami koralowymi /Fot. Unsplash

SS United States to jeden z najbardziej niezwykłych statków XX wieku. Kiedy zwodowano go w 1952 roku, był symbolem amerykańskiej potęgi inżynieryjnej i technologicznej. Był nie tylko luksusowym liniowcem pasażerskim, ale także tajnym elementem amerykańskiej strategii wojskowej – w razie potrzeby miał błyskawicznie transportować wojska. Dzięki zastosowaniu aluminium i zaawansowanych technologii, był nie tylko lżejszy i bezpieczniejszy, ale przede wszystkim najszybszy.

Czytaj też: Transportował materiał prawie tak cenny, jak złoto. Naukowcy chcą wydobyć wrak statku łączonego z Atlantydą

Podczas swojego dziewiczego rejsu w 1952 roku SS United States pobił rekord prędkości na Atlantyku, osiągając średnią 36 węzłów (ok. 66 km/h) i pokonując trasę z Nowego Jorku do Europy w 3 dni, 10 godzin i 40 minut – o 10 godzin szybciej niż dotychczasowy rekord RMS Queen Mary. Do dziś jest najszybszym liniowcem transatlantyckim w historii.

Jednak wraz z rozwojem lotnictwa pasażerskiego popularność transatlantyków zaczęła spadać, a w 1969 roku SS United States został wycofany z eksploatacji. Przez kolejne dekady miał różnych właścicieli, a liczne próby jego reaktywacji jako statku wycieczkowego, kasyna czy luksusowego hotelu kończyły się fiaskiem. Ostatecznie od lat 90. statek był cumowany w Filadelfii, powoli popadając w ruinę.

Ostatnia podróż SS United States – z Filadelfii na dno oceanu

Po dekadach stagnacji SS United States znów się przemieszcza – tym razem w swojej ostatniej podróży. 19 lutego 2025 roku statek wyruszył z Filadelfii i po niemal dwóch tygodniach dotarł do Mobile w Alabamie, gdzie przez następne sześć miesięcy będzie poddawany pracom przygotowawczym. Usunięte zostaną z niego wszelkie materiały niebezpieczne, a konstrukcja zostanie dostosowana do roli sztucznej rafy.

Czytaj też: Nowa rafa koralowa odkryta. Przetrwała groźne El Niño, ale czy przetrwa człowieka?

Decyzja o przekształceniu liniowca w sztuczną rafę zapadła po latach sporów i prób znalezienia innego przeznaczenia dla jednostki. SS United States Conservancy, organizacja zajmująca się ochroną statku, długo walczyła o jego renowację, ale ostatecznie przystała na propozycję władz hrabstwa Okaloosa na Florydzie.

Okaloosa County to region znany z budowy sztucznych raf – do tej pory powstało ich tam ponad 500. SS United States będzie jednak projektem bezprecedensowym, ponieważ stanie się największą tego typu rafą na świecie. Dzięki swojej masywnej strukturze (długość 305 metrów) stworzy unikalne siedlisko dla tysięcy gatunków morskich.

SS United States w pełni chwały /Fot. Wikimedia Commons

Zatopienie statku przyniesie również korzyści gospodarcze. Hrabstwo Okaloosa szacuje, że rafa przyciągnie tysiące nurków z całego świata, a także wesprze lokalne firmy zajmujące się czarterami wędkarskimi, turystyką podwodną oraz branżą hotelarską. Inwestycja w sam zakup, transport i adaptację statku wyniesie ponad 10 milionów dolarów, jednak według władz lokalnych to strategiczna decyzja, która w perspektywie lat przyniesie duże zyski.

Choć wielu ekologów i miłośników historii cieszy się z transformacji SS United States w podwodne siedlisko, decyzja budzi też kontrowersje. Część osób uważa, że statek powinien zostać zachowany jako muzeum na lądzie. Przeciwnicy zatopienia wskazują na inne ikoniczne jednostki, jak RMS Queen Mary w Long Beach czy Queen Elizabeth 2 w Dubaju, które zostały przekształcone w atrakcje turystyczne na lądzie.

Zwolennicy projektu argumentują jednak, że pozostawienie statku w obecnym stanie było niemożliwe. Koszty utrzymania i renowacji były zbyt wysokie, a SS United States przez dekady niszczał, nie znajdując inwestora. W tej sytuacji zatopienie go jako rafy to najlepszy sposób na zachowanie jego dziedzictwa – choć w innej formie, niż początkowo zakładano.

Gdy prace przygotowawcze w Mobile zostaną ukończone, SS United States zostanie przetransportowany na wybrzeże Florydy i tam ostatecznie zatopiony. Stanie się częścią podwodnego ekosystemu, będąc zarówno schronieniem dla morskich organizmów, jak i celem wypraw badawczych i nurkowych.

Marcin PowęskaM
Napisane przez

Marcin Powęska

Biolog, dziennikarz popularnonaukowy, redaktor naukowy Międzynarodowego Centrum Badań Oka (ICTER). Autor blisko 10 000 tekstów popularnonaukowych w portalu Interia, ponad 50 publikacji w papierowych wydaniach magazynów "Focus", "Wiedza i Życie" i "Świat Wiedzy". Obecnie pisze także na łamach OKO.press.