Niedaleko Polski był ukryty drogocenny skarb. Za sensacyjnym znaleziskiem stoją robotnicy

Średniowieczny skarb jest zapewne jedną z ostatnich rzeczy, które spodziewalibyśmy się znaleźć w czasie prac terenowych. Ale taka właśnie rzeczywistość przywitała robotników wykonujących wykop na terenie niemieckiej gminy Glottertal. 
Niedaleko Polski był ukryty drogocenny skarb. Za sensacyjnym znaleziskiem stoją robotnicy

Położony niedaleko granicy z Francją i Szwajcarią obszar okazał się areną działań, na którą przybyli niedawno archeolodzy związani z lokalnym LAD (Landesamt für Denkmalpflege). O sprawie poinformowały regionalne władze. Z udostępnionych informacji wynika, że chodzi o sporych rozmiarów średniowieczny skarb, który ujrzał światło dzienne w czasie robót ziemnych.

Czytaj też: Ogromny kamień zawiera ponad sto symboli. Niespodziewane odkrycie na Jukatanie

Początkowo pracownicy zwrócili uwagę na niewielkich rozmiarów metalowe płytki znajdujące się na dnie rowu. Kiedy bliżej się im przyjrzeli, zrozumieli, że chodzi o coś zdecydowanie ciekawszego. Pierwotnie wydobyto około tysiąca monet o pochodzeniu sięgającym czasów średniowiecza. Obecnie na miejscu działają archeolodzy, którzy mają nadzieję na dokonanie kolejnych znalezisk.

I choć warunki pogodowe były niesprzyjające, a wykop zamienił się w coś bardziej przypominającego bagno, to archeolodzy nie poddawali się w swoich wysiłkach. Dotarli do kolejnych około sześciuset monet. Jak podkreślają, chodzi o jedno z największych takich odkryć – dotyczących średniowiecznych monet – dokonane w ostatnich dziesięcioleciach. Sprawa jest więc sporego kalibru.

Co wiemy na temat znalezisk? Zdaniem ekspertów wstępne ustalenia wskazują na datowanie monet na okolice 1320 roku. Miały zostać wybite w mennicach znajdujących się w Niemczech i Szwajcarii. Dokładniej rzecz ujmując, jak na razie powiązano wydobyte artefakty z obiektami w Breisach, Zofingen, Fryburgu, Bazylei, Zurychu, St. Gallen, Colmar oraz Laufenburgu. 

Skarb w postaci ponad tysiąca monet został znaleziony w czasie robót ziemnych. Jego datowanie sięga pierwszej połowy XIV wieku

Dalsze ekspertyzy powinny pozwolić na lepsze zrozumienie historii gospodarczej tych okolic. Wśród aspektów, które szczególnie interesują badaczy, znajdzie się funkcjonowanie miejscowych mennic, handel srebrem i obieg monet. Poza tym biorą pod uwagę możliwość zdobycia informacji na temat wydobycia surowców w obrębie regionalnych złóż. Górnicy pracowali w tamtejszych kopalniach srebra, dlatego istnieje szansa, że skarb należał do jednego z nich.

Czytaj też: Starożytne więzienie było istnym piekłem. Nowe znaleziska tworzą przerażający obraz tego miejsca

Archeolodzy nie podjęli się oceny wartości finansowej skarbu. Z punktu widzenia nauki zdecydowanie cenniejsza jest oczywiście potencjalna wiedza płynąca z badań im poświęconym. Ale jeśli weźmiemy pod uwagę gigantyczną liczbę znalezisk oraz ich datowanie na początek XIV wieku, to z pewnością będziemy mogli mówić o wyjątkowo cennym skarbie. Nie bez powodu w większości krajów Europy prawo zabrania przywłaszczania sobie tego typu odkryć. Głośno było niedawno o tajemniczej przesyłce zaadresowanej na National Museum of Ireland. Nadawca anonimowo dostarczył siekierki pochodzące z epoki brązu, przyznając, że znalazł je wykorzystując nielegalny wykrywacz metalu.