Nowy sposób przechowywania danych działa przez miliony lat. Bije przy tym rekordy

Diamenty kluczem do trwałego i wydajnego przechowywania danych? Jak wynika z doniesień spływających z Chin, realizacja takiego scenariusza jest jak najbardziej możliwa.
Nowy sposób przechowywania danych działa przez miliony lat. Bije przy tym rekordy

Zapisywanie informacji i utrzymywanie dostępu do nich na przestrzeni stuleci czy nawet tysiącleci stanowiło jeden z istotnych aspektów związanych z rozwojem ludzkiej cywilizacji. Teraz w grę ma wchodzić imponujące śrubowanie rekordów w tym zakresie, ponieważ technologia oparta na diamentach miałaby pozwalać na przechowywanie danych przez miliony lat. Jakby tego było mało, chodzi o ilości liczone w terabajtach.

Czytaj też: To najdziwniejszy sposób chłodzenia, o jakim usłyszysz. Zaskakujące zachowanie półprzewodnika

Badania w tej sprawie były prowadzone przez przedstawicieli Chińskiego Uniwersytetu Nauki i Technologii. W ostatecznym rozrachunku tamtejsi naukowcy osiągnęli rezultat na poziomie 1,85 terabajta danych na centymetr sześcienny. Kulisy przeprowadzonych eksperymentów są dostępne w publikacji zamieszczonej w Nature Photonics.

Jak to w ogóle możliwe, by dało się przechowywać informacje w diamentach? Kluczem do sukcesu było kodowanie informacji w strukturze atomowej diamentu. Tym sposobem mogą one być dostępne do odczytu przez miliony lat. Jeśli zaś chodzi o gęstość zapisu w przypadku tej nowatorskiej technologii to miałaby ona być 2000 razy wyższa od mierzonej w dyskach Blu-ray.

Opracowany przez chińskich naukowców sposób przechowywania danych wykorzystuje diament, dzięki czemu może działać przez miliony lat

Do osiągnięcia celu członkowie zespołu badawczego wykorzystali diamentowe odłamki, które zostały ostrzelane za pośrednictwem ultraszybkich impulsów laserowych. W konsekwencji niektóre atomy węgla znajdujące się wewnątrz uległy przemieszczeniu, co doprowadziło do utworzenia się specyficznych luk w sieci krystalicznej diamentu.

Aby zapisywać informacje w tych strukturach naukowcy kontrolowali wzory powstawania luk. Oczywiście trzeba było praktycznego potwierdzenia, iż takie rozwiązanie ma sens. Aby zyskać pewność, iż proponowana metoda faktycznie działa, autorzy badań postanowili zakodować sekwencję fotografii Eadwearda Muybridge’a w obrębie diamentu.

Czytaj też: Milowy krok w energetyce jądrowej. Nadchodzi era pływających elektrowni

Rezultaty były iście imponujące, gdyż wdrożone rozwiązanie zapewniło wysoką dokładność. Przechowywanie i odczytywanie informacji osiągnęło wydajność przekraczającą 99 procent. To świetny rezultat, ale należy mieć na uwadze fakt, iż opisywana technologia wymaga stosowania drogich rozwiązań, co warunkuje jej wysoki koszt. Ale gdyby udało się doprowadzić do poprawy w tej materii, to z takiej technologii można byłoby korzystać wszędzie tam, gdzie w grę wchodzi przechowywanie danych przez bardzo długi czas.