Dzięki takiemu właśnie podejściu naukowcy natrafili na pozostałości tzw. Doggerlandu. Ten obszar lądowy łączył w przeszłości to, co dzisiaj nazywamy Wielką Brytanią, z Danią, Holandią i Niemcami. Rzeczony masyw lądowy istniał w okresie tzw. zlodowacenia północnopolskiego, które trwało mniej więcej od 115 tysięcy do 11,7 tysięcy lat temu.
Czytaj też: Człowiek z dwiema twarzami. Mural z Ameryki Południowej to coś, czego archeolodzy jeszcze nie widzieli
Skupiając się na wynikach analiz danych magnetometrycznych naukowcy są w stanie ocenić, czy pod wodą znajdują się cenne z punktu widzenia archeologii obiekty. A wszystko to bez fizycznego schodzenia w głębiny. W tym przypadku, jako że Doggerland znajdował się przed tysiącami lat nad taflą wody, istnieje nawet szansa na znalezienie pamiątek po jego mieszkańcach.
Gdy Doggerland znajdował się nad powierzchnią, prawdopodobnie funkcjonowały tam społeczności łowiecko-zbierackie
Być może lokalne społeczności zbieracko-łowieckie zostawili po sobie pewne artefakty. Mogłyby to być zarówno proste narzędzia, jak i na przykład stosy odpadów, choćby w postaci resztek zjedzonych zwierząt. A tak się składa, iż pod koniec ostatniej epoki lodowcowej Doggerland był jednym z najbogatszych w zasoby i najbardziej dynamicznych ekologicznie regionów. Naukowcy z Uniwersytetu w Bradford mogą więc spodziewać się cennych obiektów czekających na odnalezienie.
Jak wyjaśniają, poszukiwanie próbek może odbywać się z wykorzystaniem danych magnetometrycznych, a kiedy już uda się zlokalizować coś wartego uwagi, będzie trzeba zejść na dno i wydobyć to na powierzchnię. W ostatnim czasie na tym obszarze trwa wzmożony ruch. Wynika to zarówno z prowadzonego tam wydobycia złóż gazu czy ropy, jak i planowanych inwestycji związanych z budową farm wiatrowych.
Czytaj też: Jaskinia miejscem masakry. To krwawa pamiątka sprzed ponad tysiąca lat
Firmy prowadzące tego typu działania zbierają dane magnetometryczne do swoich celów, ale można je przecież wykorzystać także z punktu widzenia archeologii. W taki sposób można połączyć rozpoznawanie terenu z wypełnianiem historycznych luk. Kim byli mieszkańcy Doggerlandu? Jak funkcjonowali na co dzień? Być może już wkrótce się tego dowiemy. Na ten moment możemy założyć, że wzrost globalnych temperatur doprowadził do stopienia części pokrywy lodowej i podniesienia poziomu mórz oraz oceanów. W konsekwencji część lądów – z Doggerlandem na czele – zniknęła pod wodą.