Naukowcy z Calgary monitorowali zdrowie i styl życia dużej grupy dorosłych Kanadyjczyków średnio przez 9,4 roku. W tym okresie wśród wszystkich badanych odnotowano 2965 udarów. Najwięcej w grupie osób spędzających ponad osiem godzin dziennie na oglądaniu telewizji, pracy przy komputerze lub czytaniu.
Czynnikami decydującymi o rosnącym ryzyku wystąpienia udaru okazały się siedzący tryb życia i brak aktywności fizycznej.
To kolejne badania ostrzegające przed konsekwencjami zbyt długiego siedzenia. Wcześniejsze wykazały m.in., że im więcej czasu spędzamy siedząc, tym większe jest ryzyko wystąpienia chorób układu krążenia i cukrzycy. W innym badaniu ustalono, że aż dziewięć na dziesięć udarów jest spowodowanych przez zbyt długie siedzenie – czynnik, który wydaje się stosunkowo łatwy do wyeliminowania.
Spędzamy ponad 10 godzin dziennie w pozycji siedzącej
Z wyliczeń Amerykańskiego Towarzystwa Kardiologicznego wynika, że dorośli spędzają średnio 10,5 godziny dziennie siedząc – czy to przy biurku w pracy, czy na kanapie przed telewizorem. Co więcej, liczby te rosną wraz z wiekiem, a najwięcej siedzą osoby w wieku 50–65 lat. Warto dodać, że do siedzących czynności zalicza się też leżenie – np. przed telewizorem albo w łóżku, kiedy przeglądamy Facebooka. Innymi słowy – wszystkie czynności, które nie wymagają aktywności, nie licząc snu.
– Ważne jest, abyśmy zrozumieli, że długi czas spędzany w pozycji siedzącej może prowadzić do udaru mózgu także u młodych osób. Udar może spowodować przedwczesną śmierć lub znacząco pogorszyć funkcjonowanie i jakość życia – przestrzega autor badania i neurolog Raed Joundi z Uniwersytetu Calgary.
W swoim badaniu dr Joundi podzielił badanych na cztery grupy – opierając się na tym, ile czasu dziennie poświęcali na aktywność fizyczną. W grupie najmniej aktywnej znalazły się osoby deklarujące, że ich codzienna rutyna ogranicza się do 10-minutowego spaceru.
Taki spacer to mniej niż połowa wysiłku, jaki dorosłym zaleca Amerykańskie Towarzystwo Kardiologiczne. Wytyczne mówią o co najmniej 150 minutach aktywności o umiarkowanej intensywności tygodniowo, co daje minimum 20 minut dziennie.
Za dużo siedzimy także w czasie wolnym
Na początku badania wszyscy uczestnicy byli ogólnie zdrowi – nie cierpieli na choroby serca, inne choroby przewlekłe czy nowotwory. Analiza danych medycznych obejmujących blisko 10 lat wykazała, że w grupie doszło do 2965 udarów, z czego 90% stanowiły udary niedokrwienne – występujące, gdy naczynia dostarczające krew do mózgu stają się niedrożne.
Następnie naukowcy porównali historię medyczną uczestników badania z kwestionariuszami dotyczącymi ich codziennej aktywności fizycznej. Pod uwagę brano jedynie czas wolny (poza pracą) spędzany na czynnościach w pozycji siedzącej lub leżącej. Autorzy przyznają, że to duże ograniczenie, bowiem w przypadku osób niepracujących, w tym starszych, uwzględnia się całkowity czas siedzenia w ciągu dnia, a w przypadku pracowników biurowych – jedynie czas siedzący poza pracą.
7 razy większe ryzyko udaru mózgu
Zestawienie danych wykazało, że dorośli w wieku 60 lat, którzy spędzali do 8 godzin w pozycji siedzącej, mieli 4,2 raza większe ryzyko udaru niż ci, którzy siedzieli tylko przez 4 godziny dziennie. Z kolei u osób, które spędzały ponad 8 godzin dziennie siedząc, ryzyko udaru było 7 razy większe niż w najbardziej aktywnej grupie.
Dr Joundi zauważa, że siedzący tryb życia jest stosunkowo łatwy do zmiany. Jednak w przypadku pracowników biurowych może wymagać pewnych regulacji.
– Zalecenia lekarzy i polityka zdrowotna powinny kłaść nacisk na zwiększoną aktywność fizyczną i skrócenie czasu siedzenia, szczególnie wśród młodych dorosłych. Zmiany w tym obszarze mogą zmniejszyć ryzyko chorób i przedwczesnej śmierci – podkreśla autor.
Źródło: Stroke.