Na stronie Dyrekcji Generalnej ds. Działania na rzecz Klimatu Komisji Europejskiej możemy zapoznać z najnowszym raportem dotyczącym redukcji emisji gazów cieplarnianych w minionym 2023 roku. Dane zostały oparte o wyliczenia z unijnego systemu handlu uprawnieniami do emisji, tzw. ETS. Okazuje się, że w ubiegłym roku państwa członkowskie wyemitowały o 15,5 proc. mniej gazów cieplarnianych niż w 2022 roku.
Czytaj też: Słońce rozwiąże problem emisji gazów cieplarnianych przez sektor energetyczny. Trzeba brać się do roboty
Poziom emisji był w dodatku o 47 proc. mniejszy niż w 2005 roku, kiedy ruszał system ETS. Budzi to olbrzymie nadzieje na powodzenie się planu KE, aby osiągnąć poziom emisji w 2030 roku o 62 proc. mniejszy względem stanu z 2005. Tak czy owak, warto uzmysłowić, że tak dobry wynik jest rezultatem działań w wielu sektorach. Niektóre z nich bardziej przyczyniły się do spadku emisji, inne – mniej.
Najniższy poziom emisji gazów cieplarnianych co najmniej od 2005 roku. Jest powód do dumy?
Zdecydowanym liderem w spadku emisji gazów cieplarnianych jest sektor energetyczny. W 2023 roku wygenerowano o 24 proc. mniej emisji z produkcji energii elektrycznej niż w roku poprzednim. Głównie wynikało to ze znacznego wzrostu generacji ze źródeł odnawialnych (zwłaszcza fotowoltaiki i turbin wiatrowych). Mniejszy wpływ, ale wciąż istotny, miało odrodzenie się energetyki wodnej i jądrowej w niektórych krajach – czytamy w komunikacie prasowym KE.
Czytaj też: Metan ulatnia się do atmosfery. Nietypowe źródło emisji gazów cieplarnianych
Przemysł i produkcja również przyczyniły się do redukcji emisji gazów, chociaż na mniejszym poziomie. Spadek wyniósł około 7 proc. Jako zasadniczą przyczynę dekarbonizacji przemysłu wskazuje się połączenie dwóch czynników: wzrostu jego wydajności oraz ogólnego spadku produkcji. Autorzy raportu podają tutaj za przykład zakłady wytwarzające cement, żelazo i stal.
Czytaj też: Unia Europejska kontra geoinżynieria. Dlaczego wspólnota chce kontrolować walkę ze zmianami klimatu?
Jednakże nie wszystkie sektory mogą pochwalić się spadkami emisji. Lotnictwo odnotowało wzrost „produkcji” gazów cieplarnianych o 10 proc. Przede wszystkim ma to związek z odmrażaniem się branży po ciężkich latach pandemii koronawirusa, kiedy to znacznie zmalała popularność latania samolotami z uwagi na liczne obostrzenia przy przekraczaniu granic. W 2023 roku sektor lotniczy wciąż walczył o odbudowanie swojej pozycji na rynku, którą utracił w 2020 roku.