Nad naszymi głowami rozgrywa się rewolucja. SpaceX postawił na kosmiczne lasery w satelitach

Możemy śmiało powiedzieć, że w wyścigu o dominację w kosmicznych usługach internetowych to Starlink firmy SpaceX wyznacza tempo rozwoju. Nie inaczej jest tym razem, bo z najnowszych wiadomości od firmy wynika, że wysoko nad naszymi głowami, bo aż na orbicie ziemskiej, odbyła się właśnie istna rewolucja.
Nad naszymi głowami rozgrywa się rewolucja. SpaceX postawił na kosmiczne lasery w satelitach

SpaceX rozwija swoją konstelację satelitów Starlink w najlepsze. Tym razem dzięki laserom

Firma SpaceX pochwaliła się udanym wprowadzeniem na orbitę satelitów nowej generacji, które wyróżniają się przede wszystkim swoją zdolnością do wzajemnej komunikacji laserowej. W skrócie? To znaczący kamień milowy w dążeniu do udoskonalenia i rozszerzenia usług internetowych SpaceX, który nastąpił ponad trzy lata po rozpoczęciu tej śmiałej misji, kiedy to wprowadzono na orbitę pierwsze satelity Starlink. Od tamtej pory rozwój tej usługi był niczym nieograniczony, a nawet dodatkowo napędzany innowacyjnym wykorzystaniem wielokrotnego użytku rakiet Falcon 9 SpaceX i rosnącym zapotrzebowaniem na zdalne połączenie z Internetem.

Czytaj też: Tak wygląda kosmiczna sieć w odległych rejonach wszechświata. Pierwsze takie zdjęcia

Czym więc przede wszystkim wyróżniają się nowe satelity Starlink? Aby to zrozumieć, musimy wiedzieć, że do tej pory te satelity były powiązane ze stacjami naziemnymi, które łączyły je ze sobą, pełniąc funkcję kluczowych pośredników w kwestii utrzymania komunikacji. Jednak, aby dalej optymalizować system i poprawiać doświadczenia użytkownika, Starlink skierowało się w stronę komunikacji opartej na laserze.

Czytaj też: Chińska Stacja Kosmiczna i wyjątkowy wyczyn. Tajkonauci dokonali czegoś niezwykłego

Lasery Termed Optical Intersatellite Links umożliwiają bezpośrednią komunikację między satelitami, omijając potrzebę ciągłego przekazywania przez stacje naziemne. Skutkuje to szybszymi prędkościami internetowymi i zmniejszonymi opóźnieniami, bo w grę wchodzą transfery danych między satelitami na poziomie aż 100 Gb/s. Teraz SpaceX musi tylko wnieść na orbitę jeszcze więcej swoich satelitów w dążeniu do realizacji swojej wielkiej misji zapewniania dostępu do Internetu satelitarnemu każdemu i w dowolnym miejscu na świecie.