Siłą rzeczy jednak nasze mózgi mają tendencję do kojarzenia nawet przypadkowych kształtów z czymś, co jest nam wszystkim znane. Jakby nie patrzeć, potrafimy dostrzec zwierzęta w kształtach chmur czy twarze w przypadkowym ułożeniu owoców na stole.
Tak się składa, że na jednym ze zdjęć powierzchni Marsa po raz kolejny naukowcy dostrzegli struktury ułożone w taki sposób, że przypominają uśmiechniętą twarz. Nie jest to jednak twarz realistyczna, a taka narysowana na powierzchni Marsa przez przedszkolaka.
Czytaj także: Skąd to się tam wzięło? Łazik Curiosity odkrył na Marsie otwartą księgę
Struktury widoczne na poniższym zdjęciu to w rzeczywistości depozyty soli będące pozostałością po dawnych jeziorach, które swego czasu wypełniały kratery na Marsie, ale wyschły już miliardy lat temu. Paradoksalnie, jakby nie patrzeć, to właśnie w takich miejscach naukowcy mają największe szanse na znalezienie śladów dawnego marsjańskiego życia, jeżeli takie kiedykolwiek istniało.
Marsjańska twarz wyraźnie widoczna na zdjęciu opublikowanym na Instagramie przez Europejską Agencję Kosmiczną to w rzeczywistości dwa kratery uderzeniowe oraz pierścień depozytów soli.
Zdjęcie wykonane zostało przez europejską sondę Trace Gas Orbiter, która od 2016 roku poszukuje w atmosferze Czerwonej Planety rzadkich gazów, które mogłyby być dowodem na obecność biologiczną na powierzchni Marsa, takich jak metan.
Warto tutaj podkreślić, że gdyby zdjęcie było wykonane w zakresie promieniowania widzialnego, twarzy byśmy nie zauważyli tak łatwo. Mamy tutaj zatem do czynienia ze szczęśliwym zbiegiem okoliczności. Kamery zainstalowane na pokładzie sondy Trace Gas Orbiter (TGO) obserwują powierzchnię Marsa w zakresie promieniowania podczerwonego, w którym to złoża soli wydają się różowe i fioletowe, w efekcie dodając „uśmiechu” marsjańskiej twarzy. Jak się okazuje bowiem, takich złóż soli na Marsie jest całkiem sporo. Kilka tygodni temu naukowcy opublikowali katalog takich złóż na Marsie zawierający niemal tysiąc takich obiektów o średnicach od 300 do 3000 metrów rozsianych po powierzchni całej planety.
Czytaj także: Krater „Happy Face” na Marsie wyraźnie się zmienił. To wskazówka, jak wygląda tamtejszy klimat
Miliardy lat temu na Marsie panowały warunki znacznie bardziej przypominające te, które znamy z powierzchni Ziemi. Trzy miliardy lat temu Mars najpierw utracił pole magnetyczne, a wkrótce potem atmosferę i wodę w stanie ciekłym. Po odparowanej wodzie pozostały w licznych kraterach jedynie depozyty soli, które do dzisiaj stanowią jedyne dowody tego, że woda na Marsie kiedyś występowała w stanie ciekłym.
Badacze wskazują, że wraz z odparowywaniem wody, pozostała jeszcze w zbiornikach woda stawała się coraz bardziej słona. To zasolenie pozwalało wodzie przetrwać nieco dłużej, bowiem mogła pozostawać ona w stanie ciekłym nawet w temperaturach sięgających -40 stopni Celsjusza. Ostatecznie jednak i te zbiorniki całkowicie odparowały. Jeżeli jednak kiedyś na Marsie istniało życie, to właśnie w środowisku wodnym. Nic zatem dziwnego, że dzisiaj naukowcy tam właśnie chcą szukać śladów dawnego życia.