Mowa o nawet 5,3 miliarda takich urządzeń, które zostaną wycofane z użytku. I to nawet pomimo faktu, iż zawierają one cenne pierwiastki. na przykład złoto, miedź, srebro czy pallad. Zamiast do recyklingu, trafią jednak tam, gdzie nie będzie można ich ponownie wykorzystać. A przy okazji powstaną szkodliwe dla środowiska odpady.
Czytaj też: Sukienka w spreju. Niesamowite nagranie pokazuje, jak ubrano modelkę
Smartfony są jednym z produktów elektronicznych budzących nasze największe obawy. Jeśli nie poddamy recyklingowi rzadkich materiałów, które zawierają, będziemy musieli je wydobywać w krajach takich jak Chiny czy Kongo.wyjaśnia Pascal Leroy, dyrektor generalny Forum WEEE
Co gorsza, każdego roku na wysypiska – zamiast do recyklingu – trafia około 45 milionów ton odpadów elektronicznych. Z kolei badania przeprowadzone w sześciu europejskich krajach od czerwca do września 2022 roku wykazały, że wiele z ponad pięciu miliardów telefonów komórkowych wycofanych z obiegu będzie przechowywanych aniżeli wyrzucanych do kosza.
Smartfony często trafiają na wysypiska albo “do szuflady”
Szacuje się, iż przeciętny członek europejskiego gospodarstwa domowego “składuje” średnio pięć kilogramów urządzeń elektronicznych. Nie są one używane ani poddawane recyklingowi. Wśród 8775 objętych badaniami osób 46 procent uznało potencjalne wykorzystanie tych urządzeń w przyszłości za główny powód gromadzenia tego typu fantów. 15 procent ankietowanych zbiera swoje gadżety z myślą o ich sprzedaży lub oddaniu, natomiast 13 procent trzyma je ze względu na wartość sentymentalną.
Korzystnym ruchem w kontekście tego typu doniesień wydaje się decyzja Parlamentu Europejskiego, który uchwalił nowe prawo wymagające, aby port USB-C stanowił standard dla ładowarek do wszystkich nowych smartfonów, tabletów i aparatów od końca 2024 roku. Powinno to zapewnić co najmniej 200 milionów euro oszczędności i zmniejszyć ilość odpadów elektronicznych powstających każdego roku o tysiąc ton.
Czytaj też: Mięso przyszłości, czyli jak nakarmią nas laboratoria. W produkcji pomoże zaskakujący element
Jak dodaje Keesa Balde, przepisy obowiązujące na Starym Kontynencie spowodowały, że w porównaniu z innymi częściami świata wypada on bardzo korzystnie. 50-55 procent elektronicznych odpadów jest tutaj zbieranych bądź poddawanych recyklingowi, podczas gdy w krajach o niskich dochodach wskaźnik ten wynosi mniej niż 5 procent. Zdarza się nawet, iż nie przekracza 1 procenta.