Neolityczny grób wciąż wzbudza wiele emocji, a niedawno został on sfotografowany. Komora prowadząca do miejsca pochówku ma około 116 metrów długości. Z jego zawartością wiąże się natomiast bardzo intrygująca historia, ponieważ kości w 1918 roku padły łupem antykwariuszy.
Autorem nowych fotografii jest Andy Hickie, a do sieci trafiły one za sprawą Towarzystwa Archeologicznego Północnej Szkocji. Carn Glas wzbudza zainteresowanie archeologów między innymi ze względu na potencjalne informacie związane rytuałami i praktykami pogrzebowymi w okresie neolitu. To właśnie wykopaliska archeologiczne zazwyczaj stanowią najlepszy sposób na zbieranie wiedzy pochodzącej sprzed tysięcy lat.
Pochówek z Carn Glass ma około pięciu tysięcy lat. Składają się na niego trzy połączone ze sobą kopce
Szkocki grobowiec jest złożony z trzech kopców, które się ze sobą łączą. Zarazem nie jest on jedynym neolitycznym obiektem w tej okolicy. Inne to ma przykład kamienny krąg w Torbreck i kopiec pogrzebowy w Culduthel. Tego typu pochówki były stosunkowo powszechne na terenie dzisiejszej Szkocji, lecz różniły się między sobą pod względem budowy. Poznawanie tajemnic tych struktur jest dodatkowo utrudnione, ponieważ na przestrzeni wieków padały one ofiarami złodziei. Ci byli zainteresowani przede wszystkim kamieniami, które wykorzystywano później do stawiania okolicznych zabudowań.
Czytaj też: Kurtyzana pochowana z honorami. W jej grobie umieszczono wyjątkowy przedmiot
Zdaniem ekspertów na szczególne zainteresowanie, jeśli chodzi o szkockie pochówki, zasługuje Cairn Holy II. Grób ten miałby zawierać szczątki mitycznego władcy znanego jako Galdus. W przypadku Carn Glas sprawa jest nieco bardziej skomplikowana, ponieważ szczątki zniknęły stamtąd ponad sto lat temu. W efekcie możemy nigdy nie dowiedzieć się, czyj był to grób.