Walia to nie tylko kraina lasów, pól, jezior i dzikich ostępów. To również prawdziwa geologiczna perełka, którą odkrywamy dopiero od niedawna. W kamieniołomie Coed Cochion na stanowisku badawczym Llangynog Inlier możemy spotkać się z pozostałości dawnego płytkiego zbiornika morskiego. W tutejszych osadach znajdziemy ślady przedziwnych form życia.
Czytaj też: Na Grenlandii znaleźli szczątki wielkiego robaka. Za życia to monstrum siało postrach
Mowa tutaj dokładnie o zwierzętach przypominających meduzy, czasami paprocie, w innych przypadkach główki kapusty. Do tej pory było jedynie wiadomo, że są to ślady pochodzące z późnego proterozoiku (ponad 550 milionów lat temu). Życie organiczne wówczas ograniczało się tylko do mórz, w których pływało stworzenia zbudowane wyłącznie z miękkich tkanek (bez pancerzy, kości, muszli itd.).
Czytaj też: Skamieniałość sprzed milionów lat przywrócili do życia
Pod względem ekologicznym (ekologia to nauka o zależnościach pomiędzy środowiskiem i organizmami) oznaczało to, że nie istniało wówczas jeszcze drapieżnictwo i nie było potrzeby „zbroić się” w ochronie przed atakiem innej istoty. Nie ma wątpliwości, że odsłonięcie w Coed Cochion jest jednym z ciekawszych, a jego dokładne wydatowanie może przydać w korelacji z innymi podobnymi stanowiskami na świecie.
Ślady życia sprzed eksplozji kambryjskiej wciąż intrygują paleontologów. Co odkryto w Walii?
Naukowcy z Curtin’s School of Earth and Planetary Sciences opublikowali w Journal of Geological Society wyniki badań izotopowych z walijskiego kamieniołomu. Przeprowadzili oni dokładnie datowanie metodą uran-ołów na próbkach cyrkonu i rutylu, które wydobyto z warstw skał wulkanicznych bezpośrednio sąsiadujących z osadami morskimi w profilu odsłonięcia.
Czytaj też: W oczyszczalni ścieków znaleźli tajemnicze formy życia. O ich istnieniu dowiadujemy się dopiero teraz
Wykazano, że średni wiek pojedynczego ziarna cyrkonu poddanego jonizacji termicznej i jonizacji za pomocą spektrometrii masowej wynosił 564,09 miliona lat z błędem rzędu 0,7 miliona lat. Taka informacja pozwala na porównanie walijskich skamieniałości z innymi. Przede wszystkim jest to twarde potwierdzenie, że mamy tutaj do czynienia ze śladami fauny ediakarskiej – specyficznej zbiorowości organizmów bezszkieletowych nieznanego pochodzenia.
Ich pozostałości są znane chociażby z Australii Zachodniej. Skamieniałości te reprezentują czasy poprzedzające eksplozję kambryjską związaną z wytwarzaniem sobie części ochronnych. Trudnością w analizie śladów fauny ediakarskiej jest to, że zachowują się jedynie jakieś osobliwe odciski, których interpretacja jest bardzo trudna. Poza wizualnymi porównaniami do współczesnych warzyw czy roślin nie wiadomo tak naprawdę, czy to byli przodkowie ryb, stawonogów, szkarłupni czy jamochłonów.
Czytaj też: Sześć stóp po ziemią leżą nie tylko zmarli. Wprost pod nami odkryto prawdziwą dyskotekę życia
Odsłonięcie w kamieniołomie trafiło zatem na listę najważniejszych stanowisk z pozostałościami proterozoicznej fauny. Znając konkretne ramy czasowe tego miejsca, o wiele łatwiej będzie kolejnym zespołom paleontologów wnioskować na temat ewolucji życia w takim wyjątkowym „geologicznym przede dniu” wielkiej zmiany w ekosystemach na początku kambru.