Ichnologia to stosunkowo mało znana dziedzina paleontologii, która zajmuje się śladami aktywności życiowej zwierząt zapisanymi w skałach. Chociaż na pierwszy rzut oka może to brzmieć niewiarygodnie, ale odciski kończyn organizmów, które miliony lat temu stąpały po Ziemi, mogą zachowywać się w zapisie kopalnym. Podobnie jak w przypadku skamieniałości, tak tutaj również poszczególnym odciskom (oficjalnie ichnoskamieniałościom) przypisuje się łacińskie nazwy gatunkowe.
Czytaj też: Szukali szczątków gada, a natrafili na ślady obcej istoty. Odkrycie zapowiada rewolucję
Dwójka badaczy z Uniwersytetu w Kapsztadzie (RPA), Miengah Abrahams i Emese M. Bordy, prowadziła badania ichnologiczne na okazach zebranych z gór na terenie Lesotho. Mowa tutaj o śladach odcisków kończyn, które wyraźnie wskazują na ptasie podobieństwo. Z wynikami badań możemy zapoznać się na łamach czasopisma PLOS ONE.
Ślady odcisków z późnego triasu – pozostawił je pierwszy ptak czy inne zwierzę?
Ślady są bardzo niewielkie – liczą zaledwie od 4 do 6,5 centymetra. Charakteryzują się bardzo wyraźną trójpalczastością. Kąty pomiędzy palcami są bardzo duże, a same palce długie w stosunku do całego odcisku. Wiele cech anatomicznych znaleziska nawiązuje do śladów, jakie pozostawiają współczesne ptaki.
W znalezieniu takich odcisków ptasich kończyn nie byłoby nic dziwnego, gdyby nie fakt, że odkryto je w skałach późnego triasu liczących 210 milionów lat. Jeśli faktycznie mielibyśmy tutaj do czynienia z gatunkiem ptaka, który zostawił trójpalczasty ślad, to wówczas historię ewolucji tej grupy zwierząt trzeba byłoby napisać od nowa, ponieważ najstarsza pewna skamieniałość ptaka liczy 60 milionów lat mniej i pochodzi z później jury. Mowa dokładnie o Archeopteryksie, którego szczątki znaleziono w niemieckim Solnhofen w 2. poł. XIX wieku.
Czytaj też: Na Marsie kiedyś płynęły wściekłe, rwące potoki. Pozostawiły po sobie wyraźne ślady
Znalezisko z Lesotho jest o tyle ciekawe, że natrafiono na nie w terenie kilkadziesiąt lat temu, ale przez większość czasu nie zwracało na siebie większej uwagi, leżąc zakurzone w muzealnym archiwum. Nadano jedynie mu nazwę rodzajową Trisauropodiscus i to było niemal wszystko, co było wiadomo do tej pory. Badacze z RPA ponownie przysiedli do analizy śladów, ale swoją pracę potraktowali kompleksowo, poszukując podobnych ichnoskamieniałości w innych miejscach na świecie.
Tajemnicze ślady Trisauropodiscus częściowo wyjaśnione przez naukowców z RPA
Okazało się, że trójpalczaste ślady nie są niszowym okazem z Lesotho. Ich występowanie stwierdzono chociażby w skałach w Maroku. Pod względem wieku Trisauropodiscus odkryto, że zwierzęta zostawiające taki ślad żyły nie tylko w epoce triasu, ale również we wczesnej jurze.
Niestety autorzy badań nie odpowiadają w swoim artykule na pytanie, jaki konkretnie gatunek zwierzęcia był w stanie robić takie ślady. Prawdopodobnie nie uda się nam nigdy tego określić. Jednakże na pewno wykluczono jakikolwiek gatunek prymitywnych ptaków, ponieważ takie wówczas w ogóle nie żyły. Wobec tego musiał to być jakiś gad, być może któryś z pierwszych dinozaurów, który ewolucyjnie rozwinął u siebie bardzo cienkie, trójpalczaste kończyny.
Czytaj też: Niespodziewany efekt suszy! Koryto rzeki odsłoniło wielkie ślady gadów sprzed 113 mln lat
Niekoniecznie musiał to być przodek późniejszych ptaków właściwych, a być może jakaś równoległa linia ewolucyjna. Na podstawie tego odkrycia możemy wstępnie przyznać, że „ptasie nogi” u zwierząt, podobnie jak pióra, są cechą, która mogła w mezozoiku rozwijać się paralelnie u różnych grup organizmów.