Light Speed Tourbillon zmienia biegi z prędkością światła
Light Speed Tourbillon Transmission (LSTT) zawiera złożone przekładnie 3×3, co daje jej łącznie 9 biegów do przodu. Nie ma tu koła zamachowego, dzięki czemu zmiana biegów zajmuje ułamki sekund. Nie ma na świecie skrzyni, która może dorównać wynalazkowi szwedzkiej firmy Koenigsegg.
Ponadto konstruktorzy dali sobie spokój z mechanizmami różnicowymi, które na tle tej konstrukcji trącą myszką. Zamiast nich zastosowali przekładnię stożkową. Moc jest więc przenoszona bezpośrednio z silnika umieszczonego z tyłu auta do pary kaset, zamontowanych po obu stronach skrzyni na wałach wyjściowych. Każda z kaset ma hydrauliczne sprzęgło, co pozwala sterować wektorem momentu obrotowego dla każdego z tylnych kół osobno. Można więc symulować sztywny most tylny lub nie przekazywać tam żadnej mocy.
Napęd na przednie koła przekazywany jest przednim wałem wyjściowym, wykonanym z włókna węglowego. Na jego końcu znajduje się zaskakująco mały pakiet z przekładnią stożkową i kolejnymi dwoma sprzęgłami hydraulicznymi, a także przedni silnik elektryczny. Dzięki temu auto nie potrzebuje osobnego biegu wstecznego ani rozrusznika dla potężnego silnika spalinowego.
Niejako przy okazji Koenigsegg osiągnął coś, czego jeszcze nie widzieliśmy w samochodzie produkowanym seryjnie. Jeden silnik elektryczny może napędzać wszystkie cztery koła samochodu (AWD). Właściwie można napędzać tylko jedno koło auta mocą z obu silników jednocześnie lub na zmianę, choć nie wyobrażam sobie sytuacji, w której będzie to praktyczne.
Czytaj też: Nowy Renault Captur e-Tech zmężniał! W spalanie nam nie uwierzysz
Skrzynia biegów na miarę megasamochodu
Przekładnia Light Speed Tourbillon została zaprojektowana megasamochodu, którego linia ma wywołać ślinotok, a osiągi sięgnąć sigmy. Koenigsegg Gemera jest na ostatniej prostej rozwoju i testów. Firma Koenigsegg konstruuje już egzemplarze przedprodukcyjne w warsztacie Gripen Atelier w szwedzkim Angelholm.
Koenigsegg Gamera będzie mieć niesamowitą skrzynię biegów, ale to nie koniec inżynieryjnych cudów. Kosmiczne prędkości będzie można osiągnąć dzięki 5-litrowemu silnikowi „Hot V8” Twin-Turbo o mocy 1500 koni mechanicznych i momencie 1500 Nm oraz elektrycznemu silnikowi „Dark Matter” o mocy 805 koni mechanicznych i momencie 1250 Nm, sprytnie napędzającemu przednią oś. Co ciekawe, ten drugi to silnik 6-fazowy (standardowo silniki aut elektrycznych mają 3 fazy). Sześć faz zamiast trzech redukuje pulsowanie momentu obrotowego. Auto powinno więc prowadzić się przyjemniej dzięki redukcji drobnych wibracji, charakterystycznych dla elektryków.
Dzięki temu Light Speed Tourbillon Transmission jest prostszy i lżejszy od poprzednika, czyli od light Speed Transmission, znanego z modelu Koenigsegg Jesko.
Co ciekawe, Gamera nie jest dwumiejscową wyścigówką. W środku znajdują się cztery fotele i jest nawet miejsce na bagaż! Tym potworem można więc zabrać rodzinę na superszybką wycieczkę. Oczywiście Gamera może jeździć jako hybryda albo tylko jako auto elektryczne. Akumulator wystarczy na przynajmniej 50 kilometrów, ale to zależy już od wagi stopy kierowcy.
Czytaj też: Legendarna Honda Motra z 1982 roku wraca na salony! Kultowy motocykl może być twój
Nazwa Tourbillon bardziej kojarzy się z mechanicznymi zegarkami niż z motoryzacją. Koenigsegg nie pierwszy raz czerpie inspirację z pełnych detali szwajcarskich konstrukcji. W zegarkach mechanicznych z najwyższej półki tourbillon (czyt. turbijon) to wynalazek zwiększający precyzję chodu mechanizmu. To rodzaj ruchomej klatki, zawierającej między innymi balans. Jej obroty wokół osi (zwykle 1 obrót na minutę) niwelują wpływ grawitacji na asymetryczny element. Skrzynia biegów Koenigsegg Light Speed Tourbillon jest równie elegancka i złożona.