Na szczęście niekoniecznie chodziło o poświęcanie ludzi, choć i tak niezbyt pocieszający wydaje się fakt, iż trzeba było odbierać życie, aby walczyć o łaskę ze strony ówcześnie czczonych bóstw. Jedno z takowych, znane jako Izyda, czyli bogini płodności, opiekunka rodzin czy domowego ogniska, miało nawet własną świątynię.
Czytaj też: Ten grobowiec ma ponad 5 tysięcy lat i wykorzystuje światło słoneczne w imponujący sposób
Archeolodzy działający na terenie Pompejów natrafili tam na szczątki co najmniej 10 ptaków oraz innych zwierząt. Te zostały zjedzone, najprawdopodobniej w czasie uczty na rzecz Izydy, choć sam cel wydaje się nieco komiczny: chodziło o uspokojenie bogini w związku ze zmniejszeniem… świątyni jej poświęconej.
O szczegółach badań naukowcy piszą na łamach Journal of Osteoarchaeology. Jak zapewne pamiętacie, Pompeje były jednym z kilku miast szczególnie doświadczonych erupcją Wezuwiusza, do której doszło w 79 roku. Miasto zostało wtedy przykryty warstwą popiołu wulkanicznego o grubości nawet 6 metrów. Dzięki prowadzonym w kolejnych latach wykopaliskom udało się odczytać część historii.
Ofiary składane na rzecz bogini Izydy przez starożytnych Rzymian składały się z ptaków, żółwi, świń i innych zwierząt
Wygląda na to, iż prace reorganizacyjne na terenie świątyni Izydy miały miejsce po trzęsieniu ziemi, które uszkodziło budynek w 62 roku. Możemy więc wydedukować, iż wspomniana uczta odbyła się między tym okresem a erupcją w 79 roku. Jak do tej pory archeolodzy zidentyfikowali szczątki należące do co najmniej ośmiu kurczaków, gęsi, gołębia, żółwia, świni i dwóch małży.
Część tych zwierząt została przyrządzona i zjedzona przez ówczesnych kapłanów, podczas gdy inne złożono na podłodze świątyni. Jako że Izydę często przedstawiano jako postać z ptasimi skrzydłami, to być może była ona uznawana za bóstwo związane z ptakami. Jest to tym bardziej prawdopodobne, iż podobne znaleziska, tj. szczątki ptaków na terenie świątyń poświęconych Izydzie, miały również miejsce w dzisiejszych Niemczech, Grecji czy Hiszpanii.
Czytaj też: Na Bliskim Wschodzie natknęli się na starożytną pamiątkę sprzed 4000 lat. Pochodzi aż z Bałtyku
Zdaniem historyków, składane w ofierze zwierzęta były ceremonialnie zabijane podczas recytowania lub śpiewania modlitw. Część mięsa ofiarowywano później bogom, podczas gdy resztę zjadali kapłani oraz wszyscy ci, którzy uiścili odpowiednią opłatę. Jak widać, wystarczyło nieco chęci i finansowych możliwości, aby wziąć udział w iście boskiej uczcie. Wykopaliska prowadzone na terenie innych takich świątyń powinny dostarczyć jeszcze więcej informacji na temat starożytnych wierzeń, choć już teraz widać, że były one dość podobne bez względu na region.