Śmigłowce przyszłości wreszcie mają nowe silniki. Ich osiągi zwalają z nóg, armia zachwycona

T901 to silniki przyszłości General Electric, które będą napędzać przyszłe śmigłowce rozpoznawcze i szturmowe. Amerykański rząd zaakceptował pierwszy egzemplarz do testów w locie, a drugi przechodzi obecnie proces akceptacji.
Nadlatują śmigłowce przyszłości amerykańskiej armii /Fot. GE Aerospace

Nadlatują śmigłowce przyszłości amerykańskiej armii /Fot. GE Aerospace

Defense Contract Management Agency (DCMA) odebrała silnik w zakładzie GE Aerospace w Lynn w stanie Massachusetts. To pierwszy krok do dostarczenia jednostek do testów w locie dla dwóch maszyn z programu FARA, mowa o śmigłowcach Bell 360 Invictus i Sikorsky Raider X.

Czytaj też: Pierwszy taki bezzałogowy śmigłowiec na świecie. Izrael jest z niego dumny

Podpułkownik Paul Hrad, dowódca GE ds. napędu statku powietrznego DCMA, mówi:

DCMA z przyjemnością przyjmuje pierwszy silnik do testów w locie General Electric T901. Stanowi on kulminację kilku lat ścisłej współpracy z programem udoskonalonych silników turbinowych i GE Aerospace, aby zapewnić naszym żołnierzom najlepszy możliwy sprzęt, jakiego potrzebują, aby bezpiecznie walczyć i zwyciężać.

Nowe silniki dla śmigłowców przyszłości

Zainicjowany w 2018 r. przez amerykańską armię program Future Attack Reconnaissance Aircraft (FARA) ma na celu wprowadzenie do służby nowej platformy szturmowo-zwiadowczej. Powstające śmigłowce zastąpią wycofane w 2017 r. ze służby jednostki Bell OH-58D Kiowa Warrior, a także obecnie używane doraźnie w tym celu Boeingi AH-64E Guardian. Silniki T901 przeszły serię rygorystycznych testów funkcjonalnych, bezpieczeństwa i wydajnościowych, aby umożliwić dopuszczenie przez rząd USA do stosowania ich jako napędy maszyn FARA.

T901 zastąpi silnik T700 używany obecnie we wszystkich śmigłowcach AH-64 Apache i UH-60 Black Hawk. Dzięki niskiemu zużyciu paliwa T901 poprawi się zasięg całej floty śmigłowców, a także czas przebywania w terenie i wysoka zdolność operacyjna w wysokich temperaturach. Niezawodność silnika i dłuższa żywotność zmniejszają również koszty konserwacji.

Silniki T901 będą napędzać śmigłowce wykorzystywane przez amerykańską armię /Fot. US Army

T901 łączy w sobie technologię wytwarzania przyrostowego, kompozyty z osnową ceramiczną i tradycyjnie produkowane komponenty, aby wygenerować dodatkową moc przy mniej więcej takich samych rozmiarach i wadze jak jego poprzednik – GE T700. Warto zaznaczyć, że T901 zawiera dodatkowy system zarządzania stanem silnika, który będzie nieoceniony w zakresie konserwacji predykcyjnej i prognostycznej, wykorzystując czujniki monitorujące stan i wbudowane algorytmy stanu podzespołów.

Pierwotny plan zakładał wykonanie pierwszego lotu każdym prototypem FARA pod koniec 2023 r., ale jest to spodziewane dopiero w czwartym kwartale roku budżetowego 2024. Śmigłowce są już gotowe i czekały na dostawę silników.