Prace wykopaliskowe na terenie odkrytego cmentarzyska prowadzili archeolodzy z UMK w Toruniu pod kierownictwem dr hab. Dariusza Polińskiego, prof. UMK. Brali w nich udział m.in. dr Alicji Drozd-Lipińskiej i dra Łukasza Czyżewskiego. Podczas prac natrafiono na szczątki kobiety z XVII wieku, której sposób pochówku był co najmniej wyjątkowy.
Czytaj też: Skąd pochodzimy? Polskie badaczki znalazły wspólny punkt łączący Europę z Azją
Otóż ciało kobiety było podczas pochowania było okryte jedwabnym materiałem przetykanym srebrną i złotą nicią. Głowa nieboszczki spoczywała na poduszce. Zapewne była ona osobą zamożną. Ponadto jej zęby zachowały się w doskonałym stanie, więc najpewniej była młoda.
Czytaj też: Polka szuka śladów historii sprzed 3 tys. lat! Tego wyjątkowego miejsca nie badał dotąd prawie nikt
Jednak co innego najbardziej przykuwa uwagę, gdy spojrzymy na zdjęcia z wykopalisk. Kobieta pod głową miała założony sierp, a na dużym palcu lewej stopy założoną kłódkę. Do tej pory naukowcy nie spotykali się z tymi dwoma elementami u jednego zmarłego. Budzi to wiele pytań, kim była kobieta i dlaczego tak ją pochowano.
Sierp na szyi i kłódka na palcu. Dlaczego tak pochowano kobietę?
Jak sugeruje Magdalena Zagrodzka z zespołu badaczy, takie elementy mogą świadczyć, że nie życzono sobie, aby kobieta mogła jeszcze kiedykolwiek „wrócić”. Zamknięta kłódka miała symbolizować zakończony definitywnie etap jej życia na tym świecie. W tym kontekście te praktyki można uznać za antywampiryczne.
Następnym krokiem archeologów będzie zbadanie, czy kobieta miała coś włożonego do ust podczas pochowania. Wykonana zostanie też najpewniej próba rekonstrukcji jej twarzy.
W prace wykopaliskowe zaangażowała się również sama gmina Dąbrowa Chełmińska. Władze postanowiły wyłączyć badany teren spod działalności rolniczej, a w przyszłości wykorzystać teren do popularyzacji historii, w tym dawnych praktyk funeralnych.