Japoński gigant rozwiązał największy problem motocyklistów. Tak powstają najbezpieczniejsze kaski świata

Źle dopasowany kask to ukryte zagrożenie, z którego wielu motocyklistów nie zdaje sobie pojęcia. Firma SHOEI znalazła sposób, by to zmienić – dzięki skanowaniu 3D każdy kask będzie teraz jak uszyty na miarę.
Kaski SHOEI są dopasowywane do rozmiaru głowy przy użyciu skanu 3D /Fot. SHOEI

Kaski SHOEI są dopasowywane do rozmiaru głowy przy użyciu skanu 3D /Fot. SHOEI

Większość motocyklistów nie zdaje sobie sprawy, jak istotne jest idealne dopasowanie kasku do kształtu głowy. Choć producenci oferują standardowe rozmiary – S, M, L, XL – to dla wielu użytkowników wybór ten jest niewystarczający. Każda głowa jest inna, a drobne różnice w budowie czaszki mogą wpływać na komfort i bezpieczeństwo jazdy. Wielu motocyklistów nieświadomie nosi kaski, które są zbyt luźne, co może stanowić poważne zagrożenie podczas wypadku.

Czytaj też: Kaski motocyklowe z recyklingu? W tym szaleństwie jest metoda

Teraz jednak SHOEI, japoński gigant w produkcji kasków motocyklowych, prezentuje Personal Fitting System (PFS) – przełomową technologię skanowania 3D, która umożliwia precyzyjne dopasowanie kasku do unikalnych wymiarów głowy użytkownika.

Dlaczego złe dopasowanie kasku jest problemem?

Nieodpowiednio dobrany kask to nie tylko kwestia wygody, ale przede wszystkim bezpieczeństwa. Zbyt luźny kask może się przesuwać, a w krytycznej sytuacji – nawet spaść. Z kolei zbyt ciasny model powoduje ucisk, ból i dyskomfort, co może negatywnie wpływać na koncentrację podczas jazdy. Tradycyjne metody dopasowywania kasków opierały się głównie na manualnym mierzeniu obwodu głowy taśmą, co nie zawsze było precyzyjne.

Czytaj też: Nowa era bezpieczeństwa na drogach. Inteligentny kask, który ratuje życie

Jak wskazuje wielu ekspertów branży motocyklowej, dotychczasowy system rozmiarów nie uwzględnia kształtu głowy, jej szerokości czy wypukłości czaszki. Efekt? Wielu motocyklistów zmuszonych było do kompromisów – wybierając albo nieco zbyt luźny, albo zbyt ciasny model.

Rozwiązaniem tego problemu ma być nowy system Personal Fitting System (PFS), który bazuje na technologii skanowania 3D. Proces dopasowania jest niezwykle szybki i precyzyjny. Wystarczy, że użytkownik usiądzie przed specjalnym urządzeniem pomiarowym, a zaawansowany skaner 3D w ciągu kilku sekund pobierze dokładne wymiary jego głowy.

Dopasowane kaski SHOEI są na razie dostępne tylko w Japonii /Fot. SHOEI

Dane te są następnie wykorzystywane do dostosowania wewnętrznej struktury kasku, co pozwala na idealne dopasowanie do indywidualnych konturów czaszki. Oznacza to, że nie ma znaczenia, czy kształt głowy użytkownika odbiega od standardowego “owalu” typowego dla większości modeli dostępnych na rynku – PFS sprawia, że kask będzie wygodny i bezpieczny niezależnie od anatomicznych różnic.

Dzięki temu systemowi motocykliści już nie będą musieli wybierać między modelem, który “prawie pasuje”, a kaskiem, który jest albo zbyt luźny, albo zbyt ciasny. Każdy kask będzie personalizowany na podstawie rzeczywistych danych użytkownika, co oznacza nie tylko większy komfort, ale przede wszystkim maksymalne bezpieczeństwo w razie wypadku.

To przełomowe rozwiązanie szczególnie docenią osoby, które dotychczas musiały ograniczać swój wybór do konkretnych marek, ponieważ inne modele po prostu nie pasowały do ich kształtu głowy. PFS może więc otworzyć motocyklistom zupełnie nowe możliwości, eliminując problem “niewygodnych kasków”.

Na ten moment system PFS jest dostępny wyłącznie w Japonii. SHOEI nie ujawniło jeszcze oficjalnych planów dotyczących wprowadzenia tej technologii na rynki europejskie czy amerykańskie. Motocykliści na całym świecie z niecierpliwością czekają na moment, kiedy będą mogli skorzystać z tego nowoczesnego rozwiązania.

Marcin PowęskaM
Napisane przez

Marcin Powęska

Biolog, dziennikarz popularnonaukowy, redaktor naukowy Międzynarodowego Centrum Badań Oka (ICTER). Autor blisko 10 000 tekstów popularnonaukowych w portalu Interia, ponad 50 publikacji w papierowych wydaniach magazynów "Focus", "Wiedza i Życie" i "Świat Wiedzy". Obecnie pisze także na łamach OKO.press.