Huawei szykuje składany smartfon z klapką. Wejdzie on w skład serii Nova
Huawei ma już w swojej ofercie trzy modele z klapką – P50 Pocket, Pocket S oraz debiutujący w tym roku Pocket 2. O ile pierwszy i ostatni są urządzeniami flagowymi, o tyle Pocket S plasuje się znacznie niżej, a to dlatego, że w nim producent poszedł na sporo ustępstw, by zaoferować niższą cenę. Zastosowano tam słabszy procesor i zmieniono kilka elementów specyfikacji, co pozwoliło na zmniejszenie ceny prawie o połowę względem P50 Pocket. Wygląda na to, że właśnie w tym kierunku pójdzie Huawei, przygotowując model z klapką wchodzący w skład serii Nova.
Czytaj też: Apple Intelligence nie dla wszystkich. Mieszkańcy UE obejdą się smakiem
Jak zapewne wiecie, Huawei Nova jest serią bardziej przystępną cenowo niż Mate czy P (teraz Pura). Nie jest to najniższa półka, bo tam plasuje się seria Enjoy, ale na pewno przeciętnemu klientowi łatwiej sobie pozwolić na taki model. Fakt, że nowy składak będzie właśnie częścią tej linii, wskazuje, iż producent chce wprowadzić na rynek budżetowego składaka, mogącego stanowić alternatywę dla tegorocznego Pocket 2.
Czytaj też: Galaxy Z Fold 6 pozuje na zdjęciach. Jak Wam się podoba?
Model ten oferuje nam składany ekran główny to LTPO OLED i przekątnej 6,94” i rozdzielczości Full HD+ oraz niewielki, okrągły panel zewnętrzny 1,15” (rozdzielczość 340 x 340 pikseli). Okrągły ekran dodatkowy jest zresztą cechą charakterystyczną wszystkich składaków z klapką Huawei. Z tyłu dostaliśmy zestaw aparatów składający się z 50-megapikselowego aparatu głównego z OIS, ultraszerokokątnego 12 Mpix, teleobiektywu 8 Mpix z OIS i 3x zoomem oraz sensora UV o rozdzielczości 2 Mpix. Sercem urządzenia jest układ Kirin 9000S wspierany jest przez 12 GB pamięci RAM i 256 GB, 512 GB lub 1 TB pamięci wbudowanej, a za zasilanie odpowiada akumulator o pojemności aż 4520 mAh z szybkim ładowaniem przewodowym z mocą 66 W oraz bezprzewodowym 40 W.
Czytaj też: OnePlus Ace 3 Pro wkrótce zadebiutuje. Będzie ultracienki, ale zaoferuje potężną baterię
Wiadomo, że chcąc zejść trochę z ceny (Pocket 2 w dniu premiery kosztował od 4150 zł do 6100 zł), Huawei będzie musiał pójść na pewne kompromisy, ale jeszcze nie wiemy, na jakie. Najnowszy przeciek ujawnił jedynie, że dostanie ulepszony ekran zewnętrzny, jednak tak naprawdę mówi nam to niewiele. Pozostaje poczekać i sprawdzić, co takiego szykuje nam producent.
[Aktualizacja] Składany Huawei Nova zbliża się wielkimi krokami
Po niedawnych i to dość mglistych wieściach związanych z planami Huawei na nowego składaka z klapką, pojawiły się w końcu konkretniejsze informacje. Jak ujawnił na Weibo leaker „Dingjiao Digital”, składany smartfon Huawei Nova ma kosztować w granicach 4000-5000 juanów, czyli około 2200- 2700 złotych, czyli dużo poniżej ceny Huawei Pocket 2. To akurat nikogo nie dziwi, bo seria Nova nie jest linią flagową, a oferowane w jej ramach urządzenia plasują się raczej na średnim poziomie, także cenowym. Oczywiście kwota około 3 tys. złotych nie jest typowa dla średniaków, jednak tutaj w grę wchodzi oczywiście fakt, że mówimy o modelu składanym.
Czytaj też: Xiaomi 15 Pro zachwyci nie tylko aparatami, ale też żywotnością baterii
Ciekawy jest natomiast fakt, iż mimo mocnego zejścia z ceny, smartfon ma być wyposażony w ten sam procesor, który napędza wydanego niedawno Pura 70 Satellite Messaging Edition. Chodzi o układ Kirin 9010E, posiadający jeden rdzeń Taishan 2,19 GHz, dwa rdzenie Taishan 2,18 GHz, trzy rdzenie Cortex-A510 1,55 GHz i procesor graficzny Maleoon 910 taktowany zegarem 750 MHz.
Pod względem konstrukcji składany Huawei Nova ma odbiegać od tego, co znamy z dotychczasowych modeli tego typu wypuszczonych przez producenta. Spodziewamy się tu ujrzeć większy i bardziej funkcjonalny ekran zewnętrzny, choć na razie brakuje jakichkolwiek konkretnych specyfikacji takowego. Te powinny jednak pojawić się już niedługo, bo jeśli wierzyć doniesieniom, składaka z klapką Huawei Nova zaliczy premierę już w sierpniu. Ciekawe tylko, czy doczeka się też globalnej dostępności, czy tak jak budżetowy Pocket S z 2021 roku zostanie ograniczony tylko do rynku chińskiego.