Scena jak z horroru. Kobieta po 16 latach zobaczyła własne serce

To może być jedno z najdziwniejszych spotkań, o jakich kiedykolwiek słyszeliście. Kobieta zobaczyła serce, które zostało usunięte z jej ciała ponad 16 lat temu.
Model serca – zdjęcie poglądowe /Fot. Freepik

Model serca – zdjęcie poglądowe /Fot. Freepik

Hunterian Museum w Londynie to jedno z najsłynniejszych muzeów okazów anatomicznych, mieszczące się w budynku Royal College of Surgeons. Są w nim tysiące okazów, m.in. instrumenty należące do Josepha Listera, szkielet “irlandzkiego giganta” Charlesa Byrne’a czy zestaw protez dentystycznych należących do Winstona Churchilla. Można by powiedzieć, że to prawdziwe muzeum osobliwości. Było one zamknięte od maja 2017 r. z powodu prac remontowych, a ponownie otworzono je dosłownie kilka dni temu.

Czytaj też: Organ nie pochodził od człowieka. Ludzkim zwłokom przeszczepili świńskie serca

To była dobra okazja dla Jennifer Sutton, pochodzącej z Ringwood w stanie Hampshire, która zjawiła się w Londynie dla jednego szczególnego okazu. Chodzi o pozornie “zwyczajne” serce, które zostało usunięte podczas operacji ratującej życie 16 lat temu i oddane dla nauki. Najciekawsze jest to, że pacjentką, od której organ pobrano, była właśnie Jennifer.

Jak sama mówi, widok własnego serca był mocno “surrealistyczny”:

Ciężko jest uwierzyć, że to kiedyś było w moim ciele. Z drugiej strony, to serce przez 22 lata utrzymywało mnie przy życiu, za co jestem mu naprawdę wdzięczna. W swoim życiu widziałam wiele okazów w formalinie, ale myśl, że właśnie ten kiedyś był częścią mnie, jest bardzo dziwna.

Serce “jak na dłoni”

Jennifer była studentką, kiedy zdała sobie sprawę, że nawet umiarkowany wysiłek fizyczny, jak spacerowanie po wzgórzach, jest dla niej ogromnym wysiłkiem. Lekarze zdiagnozowali u niej kardiomiopatię restrykcyjną, najrzadszy typ kardiomiopatii (grupy chorób serca), w którym utrudnione jest rozciąganie włókien mięśnia sercowego i napełnianie krwią. Mimo iż rytm serca i jego kurczliwość często są w normie, sztywne ściany jam serca (zarówno przedsionków, jak i komór) uniemożliwiają właściwe napełnianie krwią. Z czasem u pacjentów z kardiomiopatią restrykcyjną dochodzi do niewydolności serca. Lekarze przekazali Jennifer, że żadna farmakoterapia nie będzie skuteczna, a bez przeszczepu kobieta umrze.

Serce Jennifer Sutton /Fot. Hunterian Museum

Stan zdrowia 22-latki pogorszył się, ale była na wysokiej pozycji listy oczekujących na przeszczep. W 2007 r. otrzymała wiadomość, że znaleziono dla niej nowy organ. Już sama operacja stanowiła dla niej wielki stres, gdyż kilka lat wcześniej podczas analogicznej interwencji kardiochirurgicznej, zmarła jej matka. W przypadku Jennifer wszystko się udało.

Czytaj też: Komórki macierzyste naprawią uszkodzone serce. Oto przełom na miarę osiągnięcia Profesora Religi

Kobieta udzieliła zgody Royal College of Surgeons na wykorzystanie serca jako eksponatu i do dzisiaj można je oglądać w muzeum w Holborn. Jennifer postawiła sobie za cel zrobić wszystko, co w jej mocy, aby promować dawstwo narządów, opisując je jako “największy możliwy dar”. 38-latka tłumaczy, że bez przeszczepu serca inne momenty definiujące życie, takie jak ślub, nigdy by się nie wydarzyły.

Jennifer mówi:

To było 16 fantastycznych lat i nie miałabym żadnego z nich bez mojego dawcy. Jestem niesamowicie zajęta, aktywna i chcę utrzymać to serce w zdrowiu tak długo, jak to możliwe.

Dr Stephen Large był chirurgiem, który przeprowadził jej przeszczep w Royal Papworth Hospital w Cambridgeshire. Lekarz wyjawił, że wskaźnik przeżywalności po przeszczepie serca w szpitalu po roku wynosi około 93 proc., a powrót Jennifer do zdrowia określił mianem “spektakularnego”.