Samsung zdradza swoje plany dotyczące tegorocznych składaków. Będziecie rozczarowani

Południowokoreański gigant jest nazywany „królem składaków”, jednak w ostatnich latach wyraźnie widać, że pozycja firmy na rynku chwieje się. Podczas gdy inni producenci prą do przodu, wprowadzając kolejne wielkie ulepszenia, Samsung stawia raczej na łagodną ewolucję. Czy w tym roku coś się w tej kwestii zmieni?
Samsung zdradza swoje plany dotyczące tegorocznych składaków. Będziecie rozczarowani

Jakie składane smartfony Samsung pokaże nam w tym roku?

Samsung przeprowadził dziś telekonferencję dotyczącą wyników finansowych za IV kwartał 2024 r., a wśród omawianych tematów nie mogło zabraknąć składaków. Jeden z dyrektorów firmy zasugerował przyszłe plany związane z tym segmentem:

W tym roku zamierzamy udoskonalić konstrukcję i wytrzymałość urządzeń, a także zróżnicować naszą ofertę, aby poszerzyć bazę klientów.

Wzmianka o poszerzeniu oferty nie jest dla nas żadnym zaskoczeniem, zwłaszcza przez wzgląd na niedawne wydarzenie Galaxy Unpacked, kiedy to Samsung zasugerował nadejście podwójnie składanego modelu. Oprócz tego, jeśli śledzicie na bieżąco doniesienia związane z poczynaniami producenta, słyszeliście już o innych planowanych modelach. Zgodnie z raportami, zobaczymy w tym roku Galaxy Z Flip FE, czyli budżetową wersję modelu z klapką. Tańszy składak z pewnością przyczyniłby się do „poszerzenia” bazy klientów dzięki swojej przystępniejszej cenie.

Czytaj też: Pixel 9a pojawi się szybciej niż jego poprzednicy. Będzie konkurował z tanim iPhone’em?

Udoskonalenia w zakresie konstrukcji i wytrzymałości także są mile widziane, jednak bądźmy szczerzy – nie na to liczymy, zwłaszcza w przypadku Galaxy Z Fold. Topowy składak Samsunga od dawna mocno odstaje od konkurencji i chociaż w zeszłym roku doczekał się kolejnego znacznego odchudzenia, wciąż daleko mu do takich urządzeń, jak Honor Magic V3 czy Huawei Mate X6. Niedługo dostaniemy też Oppo Find N5, który ma zdeklasować w smukłości dotychczasowego lidera od marki Honor. Co prawda Samsung wypuścił we wrześniu model Special Edition, cechujący się 10,6-milimetrową konstrukcją po złożeniu, ale jeśli wierzyć plotkom, takie rozwiązanie zobaczymy w standardowym Foldzie dopiero w przyszłym roku.

Czytaj też: Xiaomi 15 Ultra zbliża się do premiery. Wiemy o nim coraz więcej

Ponadto pod wielkim znakiem zapytania stoją inne elementy specyfikacji, takie jak pojemność baterii czy ładowanie. Cieńszy Fold dostał ogniwo o pojemności 4400 mAh, czyli taką samą, co w Z Fold 6. Ładowanie pozostało na poziomie 25 W. Dla porównania, podwójnie składany Huawei Mate XT (o grubości 12,8 mm po złożeniu) oferuje nam ogniwo 5600 mAh i ładowanie przewodowe 66 W, nie wspominając już o bezprzewodowym 50 W. Pozostali producenci również na bieżąco udoskonalają aparaty, a nie skupiają się tylko na wytrzymałości i wyglądzie.

Czytaj też: Wiemy już, kiedy zadebiutuje iPhone SE 4. Szykujcie portfele

Pozostaje nam wierzyć, że Samsung w końcu weźmie do serca spadki, jakie od wielu kwartałów notuje na rynku składanych smartfonów i pokaże, na co go naprawdę stać. Podwójnie składany model i tańszy Flip na pewno będą mile widziane, jednak to w Galaxy Z Fold 7 i Galaxy Z Flip 7 chcemy dostać najwięcej ulepszeń.