Samsung zaprezentował Galaxy Z Flip6 i Galaxy Z Fold6. A bo Wy się rewolucji spodziewaliście?

Samsung Galaxy Z Flip6 i Galaxy Z Fold6 są już z nami, a za nami pierwsze chwile spędzone z nowymi składanymi smartfonami, które… kolejny rok z rzędu nie są rewolucją. Mimo wszystko lista zmian i nowości jest bardzo długa.
Samsung zaprezentował Galaxy Z Flip6 i Galaxy Z Fold6. A bo Wy się rewolucji spodziewaliście?

Samsung Galaxy z Flip6 i Galaxy Z Fold6 to dwie listy nowości. Ta krótsza jest bardziej istotna

Zerkam w notatki, jakie zrobiłem podczas pokazu przedpremierowego nowych smartfonów Samsunga i lista jest naprawdę bardzo długa. Zacznijmy od tej krótszej.

Samsung Galaxy Z Flip6 ma nowy aparat główny o rozdzielczości 50 Mpix i nową matrycę aparatu z obiektywem ultra-szerokokątnym o rozdzielczości 12 Mpix. Dalej mamy większą baterię, o pojemności 4000 mAh, czyli takiej samej, jak w Galaxy S24. Oba warianty pamięciowe – 256 i 512 GB mają 12 GB pamięci RAM.

Wbrew plotkom, które były zapewne sprawdzeniem, kto zrobi przeciek przed premierą, zewnętrzny ekran to nadal panel OLED. Bez zmienionego rozmiaru, z 60 Hz odświeżaniem obrazu i jasnością do 1600 nitów w piku.

Obudowa jest wykonana materiału zwanego Armour Aluminium, które ma być 10% bardziej odporne na zarysowania, dostajemy nowy zawias, szkło Gorilla Glass Victus 2 na tylnym panelu oraz poprawiony ekran główny, jaśniejszy (2600 nitów), w którym miejsce zgięcia ma być mniej widoczne. Flip6 to pierwszy model serii, który ma podzespoły chłodzone za pomocą komory parowej.

Samsung Galaxy Z Fold6 jest lżejszy o 14 gramów (239 gramów), jego obudowa po złożeniu jest cieńsza o 1,2 mm, a po rozłożeniu o 0,3 mm. Ekran zewnętrzny jest nieco szerszy, a jego przekątna urosła z 6,2 do 6,3 cala. Tutaj też dostajemy nowy zawias (trwalszy o 30%), poprawiony ekran główny (również do 2600 nitów w piku) z mniej widocznym miejscem załamania, a obudowa jest wodoodporna zgodnie z normą IP48.

Na tym kończą się nowości w obu smartfonach. Dodajmy jeszcze, że oba składane modele mają procesor Qualcomm Snapdragon 8s Gen 3, a ich obudowy są bardziej kanciaste. Fold6 wygląda w zasadzie jak Galaxy S24 Ultra, ma też nową, bardziej zabudowaną wyspę aparatów. Co ważne, bardziej kanciasta obudowa nie wpływa negatywnie na otwieranie obudowy jedną ręką. Jest to zaskakująco wygodne.

Czytaj też: Galaxy S24 FE miał wyglądać nowocześnie, ale chyba coś nie wyszło

Druga list nowości jest bardziej okazała. Nie każdy z tych zmian skorzysta, nie każdy je zauważy

Druga lista dotyczy funkcji związanych z oprogramowaniem i funkcjami AI. Są one identyczne dla obu modeli, ale na większym ekranie Folda6 łatwiej można z nich korzystać.

Chyba najciekawszą nowością jest możliwość tłumaczenia rozmowy przy użyciu ekranu zewnętrznego. Korzystając z obu ekranów, smartfon pełni rolę tłumacza wyświetlając przetłumaczony tekst na wyświetlaczu głównym w jednym języku oraz zewnętrznym w drugim języku. W teorii brzmi to świetnie, w praktyce działa bardzo nierówno i pomimo tego, że Galaxy AI obsługuje język polski, to tłumaczenie jest jeszcze takie sobie i wymaga dużo pracy.

Pozostając przy funkcjach pisanych, mamy tu coś na kształt wbudowanego ChatuGPT. Korzystając z klawiatury Samsunga możemy wydać smartfonowi instrukcję napisania tekstu w wybranym stylu. Np. formalna wiadomość e-mail lub nieformalny wpis w mediach społecznościowych. Smartfony lubią fantazjować i instrukcje muszą być bardzo dokładne, aby faktycznie napisał to, co trafi w nasze wymagania. Więc może… lepiej samodzielnie to napisać?

Część funkcji jest identyczna jak w serii Galaxy S24. Czyli streszczanie artykułów (tylko w przeglądarce Samsunga), zamiana tekstu mówionego na pisany (dobra sprawa do wykładów) czy tłumaczenie rozmów telefonicznych w czasie rzeczywistym oraz stron internetowych. Nowością jest tłumaczenie nie tylko tekstu pisanego, ale też tego, który pojawia się na zdjęciach.

Mamy też funkcje AI związane z rysowaniem. Zakreślając obiekt na zdjęciu możemy wyszukać go w sieci. Możemy tworzyć obrazy generowane przez AI na podstawie naszych odręcznych szkiców (tylko w Foldzie) oraz dorysowywać elementy na zdjęciach, które też ze szkiców przerodzą się w nawet fotorealistyczne elementy. Wyjątkiem jest rysowanie rzeczy… nieprzyzwoitych, nie można też rysować po twarzach ludzi. Wszystko to najlepiej robić za pomocą rysika, a ten musimy kupić samodzielnie, bo Galaxy Z Fold6 ani nie ma go w zestawie, ani też nie ma miejsca w obudowie na jego przechowywanie.

Czytaj też: CMF Phone 1 wygląda świetnie i oferuje naprawdę sporo w atrakcyjnej cenie

Samsung Galaxy Z Fold6 i Galaxy Z Flip6 w ofercie przedsprzedażowej. Ceny są bogate

Oferta przedsprzedażowa potrwa od 10 do 23 lipca i jest… skomplikowana. Kupując smartfon dostajemy gwarantowany bonus 450 zł lub zwrot na konto w postaci cashbacku w tej samej kwocie. Dodatkowo możemy odsprzedać stary smartfon i obniżyć cenę o dodatkowe 150 do 3000 zł. W ramach bonusu dostaniemy też etui dedykowane dla danego modelu oraz rok gwarancji Samsung Care+, jeśli zakupu dokonamy w sklepie internetowym Samsunga.

Na tym nie koniec, bo jeśli kupimy dwa lub trzy z nowych produktów (smartfon, słuchawki, zegarek) to dostaniemy odpowiednio 400 lub 600 zł cashbacku. Z kolei decydując się na zakup dwuletniej ochrony Samsung Care+, drugi rok mamy gratis. Wszystkie dostępne promocje łączą się ze sobą.

Jak łatwo policzyć, w przypadku odsprzedania starego smartfonu możemy liczyć nawet na ponad 3 000 zł rabatu, a jest z czego rabatować, bo ceny nowych składanych modeli Samsunga wyglądają następująco:

  • Galaxy Z Flip6 256 GB – 5 199 zł,
  • Galaxy Z Flip6 512 GB – 5 749 zł,
  • Galaxy Z Fold6 256 GB – 8 699 zł,
  • Galaxy Z Fold6 512 GB – 9 199 zł,
  • Galaxy Z Fold6 1 TB – 10 199 zł.

Samsung Galaxy Z Flip6 jest dostępny w kolorze niebieskim, srebrnym, żółtym i miętowym, a w sklepie internetowym Samsunga dodatkowo antracytowym, białym i brzoskwiniowym. Galaxy Z Fold6 to z kolei granatowy, srebrny oraz różowy, a w sklepie internetowym Samsunga antracytowy oraz biały.