Samsung odświeżył ostatnio nie tylko portfolio składanych smartfonów i zegarków. Po dwóch latach, co w branży nie jest tak oczywiste, doczekaliśmy się kolejnej generacji słuchawek. Tym razem podwójnie nowej, bo nie dość, że równolegle zaprezentowano dwa modele, to całkowicie odmieniono ich design. Spowodowało to niemałe zamieszanie, bo producent od lat stawiał na “pchełkowy” kształt, który pozwalał się wyróżnić. Jedyną rzeczą pewną w świecie technologii jest zmiana i do takiej zmiany doszło. Czy jest się czego bać?
Tak się składa, że mam przy sobie słuchawki Samsung Galaxy Buds2 Pro oraz Galaxy Buds3 Pro. Dwie generacje sprzętu, jedna gigantyczna zmiana wizualna oraz wiele rzeczy, które dzieją się “pod maską”. Jakie ulepszenia czekają na tych, którzy zdecydują się na zakup nowego modelu?
Design jest istotny, ale nowy kształt najpewniej będzie wam pasował
Samsung, dokonując tak istotnej zmiany w wyglądzie Galaxy Buds3 Pro względem poprzednich odsłon, musiał być gotowy na krytykę. Biała wersja kolorystyczna najnowszych słuchawek upodabnia je do innych modeli. Czy to jednak ma znaczenie, gdy włożymy słuchawki do ucha?
Pytanie to na szczęście nie pozostaje tylko retorycznym. Nosiłem obydwa modele i polubiłem obydwa, choć oczywiście są to konstrukcje różne. W porównaniu z pchełkową konstrukcją Galaxy Buds2 Pro otrzymujemy łatwiejszą opcję dopasowania konstrukcji w uchu, a do tego samo wyjmowanie słuchawek z uszu też jest nieco prostsze. Samsung tak przemyślał konstrukcję, by nie stała się cięższa – jedna słuchawka waży 5,4 grama, podobnie do Buds2 Pro (5,5 grama na słuchawkę).
Jednym z praktycznych powodów takiej zmiany może być po prostu łatwiejsze zmienianie głośności. W Galaxy Buds2 Pro była to jedna z opcji przypisanych do przytrzymania przycisku, przez co trzeba nieco dłużej czekać na to, aż dojdzie do zmiany głośności. W dodatku do jednej słuchawki przypisywaliśmy ściszanie, a do drugiej – podgłaśnianie, więc musieliśmy sięgać ich z każdej strony dla precyzyjnego dopasowania. W Galaxy Buds3 Pro ten problem rozwiązuje gest przesunięcia po płytce dotykowej. Dzięki temu, że ta jest dłuższa i znajduje się w dolnej części obudowy, przesuwanie palcem jest intuicyjne.
Podejrzewam, że kształt konstrukcji mógł też zwiększyć trwałość konstrukcji. Samsung Galaxy Buds3 Pro przeszły testy wytrzymałości w standardzie IP57. To progres w porównaniu do poprzednika, który nie otrzymał certyfikacji wskazującej na odporność na pył. W efekcie, gdyby słuchawki miały wam wypaść z uszu lub z etui podczas wyjmowania, to zdecydowanie nie powinny mieć problemu z kontaktem z nawierzchnią.
Inny kształt słuchawek to także inny kształt etui, w jakim one się mieszczą. Po serii bezpiecznych rozwiązań Samsung zerwał z przeszłością i postawił na transparentność. Taka decyzja oczywiście będzie polaryzowała estetów i sam nie powiem, czy jest dobra, czy też nie. Mogę za to powiedzieć, że magnesy i zawias działają tu jak trzeba. Z pewnością biała wersja lubi przyczepić do siebie kilka paprochów z kieszeni, ale o czystość zadbać jest tu łatwo. Przezroczysta pokrywa ma też jeden atut, który wiąże się z samymi słuchawkami. To dzięki niej widzimy podświetlenie Blade Lights, jakie oferują Samsung Galaxy Buds3 Pro.
Wróćmy do podstaw. Co zmienia się w dźwięku ze słuchawek Samsung Galaxy Buds3 Pro?
Skoro mamy inną konstrukcję, to Samsung musiał też przemodelować przetworniki, by dostarczały dźwięk w wysokiej jakości. Nowością w konstrukcji jest zaimplementowanie podwójnego wzmacniacza. Jest to rozwiązanie, które pozwala podbijać konkretne partie dźwięku niezależnie od siebie, przez co w mniejszym stopniu dochodzi do zagłuszeń niektórych pasm. Podwójny, a właściwie dwudrożny, jest także głośnik w słuchawce, dzięki czemu osobne układy zajmują się niskimi oraz średnimi i wysokimi tonami. To rozwiązanie znane z poprzednich generacji sprzętu, ale przez dwa lata był czas na zmiany.
Przeczytaj także: [WIDEO] Galaxy AI naprawdę się przydaje! Jak wykorzystać nowe funkcje smartfonów Samsunga?
W dodatku doszło do kilku zmian w oprogramowaniu. Jeśli jesteś w posiadaniu flagowego smartfonu Galaxy z łącznością Bluetooth 5.3 lub wyższą, możesz cieszyć się najwyższą jakością dźwięku przesyłanego w 24 bitach i w 96 kbps. Część serwisów streamingowych pozwala na taki transfer i różnicę w ustawieniach poczujecie niemal od razu. Po uruchomieniu najwyższej jakości transmisji w aplikacji Galaxy Wearable przeniesiecie się do świata, gdzie bębny nabierają głębi, a dodatkowo słyszycie tak subtelne niuanse jak odgłos łączenia się igły z płytą winylową (polecam Horizon Ouverture od Daft Punk, choć słuchałem tej kompozycji wiele razy, to pierwszy raz z Samsung Galaxy Buds3 Pro wzbogacił odbiór).
Czy czuć różnicę na polu dźwięku? Takie rozmowy zawsze są ryzykowne, bo nie chodzi w nich tylko o kwestie sprzętowe, ale i o preferencje. I nie zrozumcie mnie źle, dźwięk z poprzedniej generacji brzmi świetnie, ale Samsung Galaxy Buds3 Pro bardziej wpadły w moje gusta. Mają więcej do zaoferowania w środkowej i środkowo-wyższej części każdego utworu, poza tym usłyszałem kilka smaczków z dalszych planów i ścieżek utworu, które niezależnie od rozmiaru gumek i dopasowaniu umknęły mi w poprzedniku. Nie są to różnice gigantyczne i tylko na tym polu nie decydowałbym o przejściu między modelami.
Jest jednak coś, co może was przekonać do najnowszego modelu.
Galaxy AI robi różnicę, a Buds3 Pro rozszerzają ekosystem Samsunga
Zapewne słyszeliście o Galaxy AI i tym, jak Samsung odmienił oblicze swoich smartfonów oraz tabletów. O najnowszych rozwiązaniach Galaxy AI w składanych smartfonach Samsunga pisał Kacper. Jednak dopełnienie sztuczną inteligencją nastąpiło nie tylko w “dużych” urządzeniach, ale także w słuchawkach z serii Galaxy Buds3. I akurat w dwóch z tych aspektów z tym związanych różnicę poczujecie od razu.
Aktywna redukcja hałasu to coś, co w słuchawkach jest już dostępne od dawna. Producenci z reguły prześcigają się wysokością decybeli, dla jakich ich słuchawki potrafią stworzyć kontrfalę. Sęk w tym, że nie każdy dźwięk o tej samej głośności dociera w takim samym natężeniu. Głośna może być rozmowa, ale i hałas na budowie w pobliżu naszego spaceru. Dzięki implementacji AI, słuchawki lepiej i szybciej domyślają się, w jakim otoczeniu pracują. W Galaxy Buds3 Pro już niemal po założeniu sprzęt wie, jak dopasować dźwięk. Przełączanie jest błyskawiczne, co odczułem szczególnie podczas podróży po mieście.
Na tym nie kończą się korekty AI. Sam dźwięk także jest korygowany przez korektor EQ napędzany sztuczną inteligencją. W efekcie każda partia powinna do nas docierać w odpowiedniej jakości. To coś na wzór zmiany kontrastu i palety barw wyświetlanego obrazu, by ten było łatwiej odczytać w jasnym słońcu – a takie rozwiązanie na smartfonach Samsung Galaxy gości już od kilku lat.
To jednocześnie nie wszystkie implementacje sztucznej inteligencji. Przy nauczaniu maszynowym dla algorytmów poprawiających jakość połączeń, zwiększono bazę danych, z których korzysta oprogramowanie. Różnica – jeśli wierzyć moim rozmówcom – jest diametralna. W Galaxy Buds3 Pro dźwięk jest znacznie czystszy i pozbawiony efektu cyfrowej kompresji do tego stopnia, że nawet stojąc tuż obok pracującego wentylatora mój głos był wyraźny. W przypadku starszych słuchawek kompresja jest mocniej odczuwalna i pojawia się efekt mówienia “jak przez wodę”, choć w dalszym ciągu można zrozumieć moje wypowiedzi. To też zestaw 3 mikrofonów oraz Voice Pick-Up Unit, które były w Galaxy Buds2 Pro, a jednak oprogramowanie odgrywa wielką różnicę.
Nowością związaną z Galaxy AI jest też funkcjonalność Tłumacza. Dzięki niej możemy słyszeć przetłumaczone wypowiedzi na słuchawkach. Nie trzeba zaglądać do telefonu, by aktywować mikrofon – w moim przypadku Galaxy Z Flip 6 przełączał się między ustawieniami inteligentnie. To zdecydowanie pomaga, gdy zależy nam na jak najmniejszych opóźnieniach oraz klarowności rozmowy. Zwykłe słuchawki Bluetooth nie były kompatybilne z tym rozwiązaniem.
Samsung Galaxy Buds3 Pro to także szereg małych, przydatnych ulepszeń
Kupując Samsung Galaxy Buds3 Pro dostajecie nie tylko sprzęt, w którym postarano się ulepszyć jak najwięcej względem poprzednika. To także rozwiązanie, które w małych momentach może zrobić wielką różnicę. Ot chociażby poprzez dodatkowy sygnał świetlny, poza tym dźwiękowym, podczas poszukiwania. To także aplikacja Galaxy Wearable, w której sprawdzicie dopasowanie słuchawek, dobierzecie odpowiednie ustawienia dźwięku, ale także zmienicie sposób sterowania, czy nawet przestawicie balans dźwięku względem lewego i prawego ucha.
Samsung Galaxy Buds3 Pro są kontynuacją udanego modelu, w której udało się poprawić pewne aspekty. Nie jest to pełny test z mojej strony – nie sprawdziłem czasu pracy na ładowaniu czy nie zagłębiłem się w inne aspekty korzystania ze słuchawek, jak chociażby podcasty. W bezpośrednim porównaniu mam jednak wrażenie, że doszło do poprawy i jeśli zależy wam chociażby na jakości rozmów, są tu powody do wybrania Samsunga Galaxy Buds3 Pro. A może nawet i do przejścia z konkurencyjnych rozwiązań, zwłaszcza, gdy macie już flagowy smartfon Samsunga.