Ganges jest jedną z największych rzek na Ziemi. O ile pod względem długości jest daleko poza czołową piątką (ciągnie się na dystansie 2700 kilometrów), to jeśli spojrzymy na ilość wody, jaką niesie, jest to drugi na świecie najpotężniejszy system po Amazonce. Źródła Gangesu znajdują się w lodowcach górskich w Himalajach, niedaleko pasma górskiego Nanda Dewi. W dolnym biegu do rzeki wpływa Brahmaputra, z którą Ganges tworzy olbrzymi obszar dorzecza o powierzchni ponad 2 milionów kilometrów kwadratowych.
Czytaj też: Alaska spływa toksycznymi, rdzawymi rzekami. Jesteśmy świadkami nowego zjawiska
Ujście Gangesu przybiera formę gigantycznej, wieloramiennej delty – największej na Ziemi. Większość jej obszaru przypada na tereny dzisiejszego Bangladeszu. Właśnie z uwagi na takie położenie kraj ten jest silnie narażony na powodzie, które głównie powodowane są okresowymi deszczami monsunowymi. Bieg Gangesu na jego końcowym odcinku jest silnie nieregularny. Niemal pewnym jest, że zmieniał się on kilka razy w swojej historii. Przyczyną mogły być trzęsienia ziemi.
Rzeka zmieniła bieg przez trzęsienie ziemi. Coś podobnego może stać się w przyszłości
Naukowcy z Columbia Climate School przeprowadzili szerokie badania terenowe, analizy zdjęć satelitarnych oraz prace laboratoryjne na temat trzęsienia ziemi sprzed 2500 lat, które przesunęło koryto Gangesu aż o kilkadziesiąt kilometrów. Z wynikami możemy zapoznać na łamach czasopisma naukowego Nature Communications.
Czytaj też: Jaka jest najdłuższa rzeka na świecie? Konflikt między Nilem i Amazonką wciąż trwa
Jest to swoista sensacja w nauce, ponieważ do tej pory jeszcze nikt nie ukazał tak ogromnego wpływu tektonicznych wstrząsów na zmianę przepływu wielkich rzek w deltach. Takie kataklizmy potrafią zmienić krajobraz nie do poznania w bardzo krótkim czasie. Dla ludności zamieszkującej dany region może to być bardzo niebezpieczne, ponieważ w trakcie dużego trzęsienia ziemi i przelania się wód rzeki do nowego koryta nie miałaby dużo czasu na ewakuację.
Badania naukowców zaczęły się od analiz zdjęć satelitarnych. Celem było zidentyfikowanie dawnego, głównego kanału Gangesu w dolnym biegu. Ten znaleźli na południe od stolicy Bangladeszu – Dhaki. Jest to nisko położony obszar o szerokości 1,5 kilometra i długości mniej więcej 100 kilometrów. Ciągnie się on równolegle do dzisiejszego koryta rzeki i jest obecnie wypełniony mułami. Lokalność ludność wykorzystuje potencjał tutejszych żyznych gleb na potrzeby upraw ryżu.
Czytaj też: Pod lodami Antarktydy natknęli się na tajemniczą dolinę. Kiedyś płynęła tam gigantyczna rzeka
Następnie naukowcy odbyli badania terenowe na stanowisku geologicznym w obrębie paleo-koryta. Był to wykop pod przydomowy staw. Na jednej ze ścian dostrzegli oni pionowe słupy białego piaskowca otoczone przez ciemnej osady. Były to sejsmity, czyli struktury sedymentacyjne powstające wskutek trzęsień ziemi. Podczas wstrząsów dochodzi do wytworzenia się dużego ciśnienia w osadach. Powoduje ono „wystrzelenie” starszych piasków w górę przez leżące nad nimi nieprzepuszczalne warstwy (np. wilgotne muły i iły). Powstają wówczas wulkany piaskowe – ich ślady właśnie dostrzeżono w ścianach wykopanego dołu.
Okazało się, że sejsmitów w tamtym rejonie było znacznie więcej i układały się one w podobny sposób. Może to wskazywać, że powstały podczas jednego epizodu tektonicznego. Datowanie ziaren piasku i mułu wykazało wiek osadów na 2500 lat. To wtedy musiało dojść do olbrzymiego trzęsienia ziemi, które zdaniem uczonym miało magnitudę 7 lub 8.
Jakie mogą być przyczyny trzęsień ziemi w Bangladeszu?
Skąd w ogóle miałoby dojść do tak dużych wstrząsów na południu Bangladeszu? Źródła kataklizmu mogły być co najmniej dwa. Po pierwsze, nieodległe Himalaje wciąż się wypiętrzają, co jest powodowane przez kolizję dwóch płyt kontynentalnych – indyjskiej i euroazjatyckiej. Natomiast drugim czynnikiem może być ciągnąca się przez środek Bangladeszu duża strefa uskokowa, na linii której również może dochodzić do wstrząsów.
Czytaj też: Rzeka cała różowa jak Barbie. Wylali hektolitry chemikaliów w imię ekologii i ochrony klimatu
W czasach historycznych notowano kilka poważnych kataklizmów. Jeden z nich miał miejsce w 1762 roku – ówczesne trzęsienie ziemi wywołało ogromną falę tsunami, która dotarła w górę Gangesu aż do Dhaki. Inny znaczny epizod tektoniczny mógł zajść również około 1140 roku. Niemal pewnym jest zatem, że o kolejnych wstrząsach powinniśmy myśleć nie w kategoriach „czy”, a „kiedy”. Naukowcy wskazują, że takie trzęsienie ziemi w delcie Gangesu może dotknąć aż 140 milionów ludzi żyjących na niewielkim skrawku płaskiego, podmokłego lądu.