Ryzyko zawodowe

Narodziny gry Monopoly są dowodem na pozytywne skutki światowej zapaści ekonomiczno-gospodarczej. W czasach wielkiego amerykańskiego kryzysu w 1933 r. bezrobotny Charles B. Darrow z Germantown w Pensylwanii, który wcześniej zajmował się sprzedażą grzejników, zaprezentował szefostwu firmy Parker Brothers swój pomysł na grę Monopoly. Usłyszał aż 52 zarzuty – m.in. gra trwa zbyt długo, zasady są zbyt skomplikowane, nie ma określonego celu – odrzucono więc propozycję kupienia patentu! Nieco podłamany, choć wciąż pewny przyszłego sukcesu, Darrow z pomocą przyjaciela drukarza wyprodukował i sprzedał domowi towarowemu w Filadelfii 5 tys. egzemplarzy gry. Wkrótce nadeszły kolejne zamówienia, którym Darrow, ze względu na ich ilość, nie potrafił podołać. Wrócił więc do Parkerów i ponownie zaproponował im sprzedaż praw do gry. Tym razem Parker Brothers kupili prawa do produkcji Monopoly i odnieśli natychmiastowy sukces. Już w pierwszym roku sprzedawano 20 tys. zestawów tygodniowo, a Monopoly stało się najchętniej kupowaną grą w Ameryce. Te pierwsze plansze wyprodukowane przez Parker Brothers teraz można kupić na amerykańskim serwisie aukcyjnym eBay za około 15 dolarów.

W erze gier konsolowych, gdy chińczyk już dawno przeszedł do lamusa, Monopoly jest wciąż najchętniej kupowaną grą planszową na świecie. W ciągu 76 lat sprzedano już ponad 250 mln egzemplarzy!

Charles B. Darrow został milionerem, a Parker Brothers wciąż udoskonalali grę – wymyślili słynne metalowe pionki (chronione prawnie) przedstawiające m.in. taczkę, samochód, naparstek, armatę, żelazko, statek, kapelusz, słonia czy kota. W 1999 roku kolekcję dwudziestu pionków rozszerzono o nowy kształt – worek z pieniędzmi, który w drodze głosowania wybrali miłośnicy gry. Sława gry rosła z roku na rok. W 1959 roku Monopoly zapakowane w białe pudełko wyeksponowano nawet na Narodowej Amerykańskiej Wystawie w Moskwie. Podobno wszystkie pokazowe komplety zniknęły.

KILKU DO TORTU

Darrow, choć uznawany jest za twórcę Monopoly, tak naprawdę udoskonalił tylko znaną i popularną od wielu lat grę Landlord (w wolnym tłumaczeniu: Właściciel Nieruchomości), którą to w 1904 roku opatentowała Elizabeth J. Magie z Canton w Illinois. Należała ona do stowarzyszenia kierowanego przez ekonomistę z Filadelfii, autora książki „Postęp i ubóstwo” Henry’ego George’a. Ten uważał, że właściciele nieruchomości powinni być obciążeni podatkiem, ponieważ ziemia należy do wszystkich ludzi. Pieniądze, które dzierżawcy otrzymują za wynajmowanie gruntów i budynków, uważał za zbyt łatwy zarobek, który ich niesprawiedliwie wzbogaca, a najemców pogrąża. Gra została wymyślona po to, żeby w przystępny sposób wyjaśnić idee George’a. Dlatego w grze Landlord wszystkie posiadłości są wynajmowane, podczas gdy ideą Monopoly jest kupowanie, sprzedawanie i wynajmowanie posiadłości, tak by w końcu stać się najzamożniejszym graczem, a ostatecznie monopolistą. Magie była właścicielką patentu na grę do 1935 r. kiedy to za 500 dolarów sprzedała ją firmie Parker Brothers, która oczywiście była już właścicielem patentu na Monopoly.

Chociaż Monopoly to tylko gra, a pieniądze do niej można sobie wydrukować na domowej drukarce, od dawna wzbudza ogromne emocje i niejeden na jej micie zarobił i zyskał popularność. Np. w 1983 r. Marcus Neiman wykonał Monopoly z czekolady i sprzedawał je po 600 USD. Niektórzy bili rekordy w długości grania w Monopoly w nietypowych okolicznościach – np. w domku na drzewie (286 godzin), pod wodą (100 godzin) czy w wannie (99 godzin) oraz po prostu grając w normalnych warunkach, ale non stop, przez 70 dni. W 1973 roku profesor ekonomii Uniwersytetu w San Francisco Ralph Anspach wymyślił Antymonopoly. Gra polega na tym, że na początku wszystkie nieruchomości są zmonopolizowane, a celem graczy jest zwrócenie ich na wolny rynek. Wygrywa najbogatszy. W 1974 roku General Mills, ówczesny właściciel marki Monopoly, wytoczył Anspachowi trwający dziesięć lat proces, oskarżając go o splagiatowanie nazwy oraz pomysłu. Ten z kolei starał się udowodnić, że Parkerowie nielegalnie opatentowali powszechnie znaną grę, a Charlesem Darrowem posłużyli się do swoich celów i zrobili z niego wynalazcę, którym nigdy nie był. Obecnie Ralph Anspach produkuje Antymonopoly, ale właścicielem marki jest firma Hasbro, która równocześnie posiada prawa do Monopoly.

GRY WOJENNE

 

W czasie II wojny światowej Monopoly posłużyło bardziej szczytnym celom niż tylko rozrywkowe. Brytyjski wywiad zastanawiał się, w jaki sposób do obozów jenieckich, w których przetrzymywani byli żołnierze alianccy, szmuglować mapy i inne przedmioty potrzebne do ucieczki. Należało najpierw zrezygnować z map papierowych; kiedy mokną, to się rozpadają i szeleszczą podczas składania. Brytyjczycy postanowili zatem, że będą drukować mapy na delikatnym jedwabiu. W 1941 roku na wykonawcę zlecenia wybrali John Waddington Ltd., która zasłynęła tym, że udoskonaliła proces drukowania na jedwabiu oraz już wcześniej zajmowała się produkowaniem jedwabnych map dla lotnictwa amerykańskiego i brytyjskiego. Działalność John Waddington Ltd. nie kończyła się jednak na tym. Firma była licencjonowanym producentem Monopoly poza Stanami Zjednoczonymi. W ten sposób narodził się pomysł wykorzystywania opakowań z grą do przemycania map. W fabryce zorganizowano tajne pomieszczenie, w którym zaufani pracownicy produkowali opakowania gry ze specjalnie wyżłobionymi niszami. Do nich, a także w pionki i domki, wkładano jedwabne mapy regionu z zaznaczonymi bezpiecznymi domami, kompasy i metalowe pilniki. A nawet pomiędzy banknoty z gry wkładano prawdziwe niemieckie, włoskie i francuskie pieniądze. Następnie wgłębienia dokładnie zaklejano. Do obozów jenieckich przyjeżdżały transporty Czerwonego Krzyża i do jedzenia i ubrań dorzucano Monopoly. Gry zawierające mapy miały znak szczególny – czerwoną kropkę na polu do darmowego parkowania. Wielu żołnierzy wiedziało o tajnej akcji i że w przypadku schwytania mają szukać zestawów Monopoly. Do końca wojny z obozów jenieckich uciekło około 35 tys. żołnierzy alianckich i choć trudno jest oszacować liczbę tych, którzy skorzystali z informacji zamieszczonych w Monopoly, to z całą pewnością było takich wielu. Po wojnie wszystkie zachowane zestawy gry zniszczono i na długie lata zachowano tajemnicę wykorzystywania gry.

GDYNIA OBOK TAJPEI

Monopoly – choć już tak wiekowe – jest nieustannie unowocześniane i ma wiele edycji. W 2006 r. powstało Monopoly Tu i teraz, z polskimi miastami, ulicami, lotniskami i stadionami. Do kupienia jest Stadion Śląski, sopocki Monciak, przejść się można po Krupówkach czy Puszczy Białowieskiej. Firma wyprodukowała Monopoly Here&Now (Tu i teraz) w 37 językach, w 2005 r. nawet po tajsku. W Polsce można kupić Monopoly: Standard, Tu i Teraz, Tu i Teraz Banking (z kartami kredytowymi), Świat, Świat elektroniczne (z kartami kredytowymi), Junior oraz Moje Pierwsze Monopoly (wersje demo Monopoly dostępne są na www.zgrajmysie.pl). W Ameryce wybór jest jeszcze większy: Monopoly w wersji na iPoda oraz Monopoly w wydaniu de Lux, a także Monopoly Władca Pierścieni i Monopoly Gwiezdne Wojny. Ostatnim hitem jest Monopoly Świat z 22 miastami z różnych kontynentów. Na początku 2008 r. na stronie internetowej firma Hasbro opublikowała nazwy 70 miast, na które można było głosować przez Internet. Oddano 5,6 mln głosów. Internauci wybrali 20 miast z listy i 2 dodatkowe, których propozycje sami nadsyłali. Wśród nich znalazła się m.in. Gdynia, która obok Tajpei ostatecznie figuruje na planszy międzynarodowego Monopoly. Poza nią na planszy widnieją także: Montreal i Ryga, które zajmują najdroższe niebieskie pola, oraz Kapsztad, Belgrad, Paryż, Jerozolima, Hongkong, Pekin, Londyn, Nowy Jork, Sidney, Vancouver, Szanghaj, Rzym, Toronto, Kijów, Stambuł, Ateny, Barcelona i Tokio. Pojawienie się Gdyni na dodatkowej liście zmobilizowało do głosowania mieszkańców i władze miasta, które upatrywały w tym prosty sposób na promocję. Akcję zainicjowała „Gazeta Świętojańska”, potem pomysł podchwyciły inne media. Władze miejskie zdecydowały się na rozklejenie 2 tys. plakatów zachęcających do wzięcia udziału w plebiscycie. Po odniesionym sukcesie internauci pisali: „Brawoooo Gdynia!!! Najpiękniejsze miasto, a zazdrośnicy niech się schowają! Codziennie głosowałem z kiiilkuuuuuuuuu kont 🙂 Całe Trójmiasto może na tym skorzystać!!! Trójmiasto rooolz”.

Miłośnicy gry wciąż się zastanawiają, co sprawia, że Monopoly cieszy się takim powodzeniem. Czy chodzi o zdobycie fortuny, czy rywalizację z przyjacielem bez czynienia szkody?