Gwoli ścisłości: największą pustynią świata jest w rzeczywistości Antarktyda, ale to Sahara góruje w kategorii typowych, gorących pustyń. Zajmuje powierzchnię niewiele mniejszą od całej Europy i obejmuje swoim zasięgiem aż dziesięć krajów. I choć obecnie większość tego regionu można uznawać za nieprzyjazny dla życia, to tysiące lat wcześniej sytuacja mogła wyglądać zgoła odmiennie.
Czytaj też: Polacy badają nieznane rysunki naskalne. Tamtejsze dowody mają ponad 2 mln lat
Jedną z poszlak w tej niezwykłej sprawie są rysunki naskalne znalezione w tzw. Jaskini Pływaków. Znajduje się na terenie płaskowyżu Gilf Kebir w regionie El Wadi w południowo-zachodnim Egipcie. Miejsce to został znalezione w 1933 roku przez węgierskiego odkrywcę László Almásy’ego. Ten natknął się tam na piktogramy, z których część przedstawiała ludzi w pozach przywodzących na myśl pływaków.
I choć taką poszlakę moglibyśmy uznać za mało miarodajną i wynikającą z błędnej interpretacji sztuki naskalnej, to dowodów jest więcej. Chodzi na przykład o wizerunki żyraf i hipopotamów. Żadne z tych zwierząt nie zamieszkują obecnie Sahary, co prowadzi do pytania: dlaczego twórcy rysunków z Jaskini Pływaków mieliby prezentować akurat te gatunki?
Rysunki naskalne znajdujące się na ścianach Jaskini Pływaków ukazują ludzi, którzy wydają się pływać. Poza tym można tam dostrzec zwierzęta takie jak żyrafy i hipopotamy
Jako że zwykle tego typu dzieła odnosiły się do scen życia codziennego, bądź zupełnie abstrakcyjnych kwestii, związanych chociażby z czczonymi dawniej bóstwami, to można założyć, że hipopotamy i żyrafy zamieszkiwały region Sahary w odległej przeszłości. Datowanie tych malowideł sięga około 10 000 lat wstecz. Wtedy to rozpoczął się Afrykański Okres Wilgotny.
Czytaj też: Zwrot akcji w sprawie pojawienia się ludzi w Europie. Dowody znaleźli w ekstremalnym środowisku
Obecnie niemal całkowicie pozbawiona wody pustynia była wtedy zdecydowanie bardziej zielona. Tamtejszy krajobraz mógł być wręcz nie do poznania. Czy opady i zbiorniki wodne były tam wyjątkowo powszechne? Tego niestety nie wiemy, a naukowcom brakuje dowodów, które pozwoliłyby udzielić jednoznacznych odpowiedzi. Zdaniem ekspertów okres tej zielonej Sahary mógł stanowić konsekwencję zmian w nasłonecznieniu naszej planety. Być może tego typu zmiany mają charakter cykliczny, co oznaczałoby, że Sahara w przyszłości znowu stanie się oazą życia.