Samsung wciąż jest liderem na rynku smartfonów, ale jak długo to potrwa?

Od miesięcy obserwujemy ciągłe spadki sprzedaży na rynku smartfonów, jeśli jednak chodzi o to, którzy producenci utrzymują się na szczycie, niezależnie od kondycji rynku, zmian nie ma. Samsung z kilkoma przerwami zajmuje pierwszą pozycję od wielu lat, ale jak długo to jeszcze potrwa?
Samsung wciąż jest liderem na rynku smartfonów, ale jak długo to potrwa?

Czy chińskim producentom uda się zdetronizować Samsunga?

Firma analityczna Canalys przedstawiła nam nowy raport obrazujący kondycje rynku smartfonów w trzecim kwartale roku. Zaskoczenia nie ma, bo na pierwszym miejscu znów uplasował się Samsung. Poza krótkim okresem w 2020 roku, gigant od roku 2012 pozostaje liderem, jeśli chodzi o dostawy tych urządzeń na rynek. Po wielomiesięcznych spadkach powoli nadchodzi ożywienie, jednak chociaż gigant utrzymuje prowadzenie w wyścigu, to jego miejsce nie jest tak stabilne, jak mogłoby się wydawać.

Czytaj też: Samsung szykuje ważną zmianę dla swojej budżetowej serii Galaxy A

Zgodnie z raportem południowokoreański gigant ma aż 20% udziałów w rynku, pokonując tym samym Apple’a, którego udziały wynoszą 17%. Obie firmy zaliczyły jednak spadek w porównaniu z analogicznym okresem z ubiegłego roku. Na trzecim miejscu uplasowało się Xiaomi trzymając w garści aż 14% udziałów. Chińska firma dobrze się trzyma, bo podczas gdy obaj giganci zaliczyli spadki, Xiaomi trzyma się pewnie, delikatnie nawet zwiększając liczbę dostarczonych na rynek smartfonów. Zestawienie Canalys pokazuje nam jednak, że chińskie marki coraz bardziej pną się w górę, przy jednoczesnych spadkach zaliczanych przede wszystkim przez Samsunga.

Wielkim wygranym w ubiegłym kwartale okazał się chiński konglomerat TRANSSION. Ta nazwa może nic wam nie mówić, jednak na pewno kojarzycie smartfonowe marki, których ta firma jest właścicielem – chodzi o Tecno, Infinix i iTel. W trzecim kwartale udało im się zgarnąć aż 9% udziałów w globalnym rynku, co stanowi aż 40% wzrost w porównaniu z analogicznym okresem w roku poprzednim. Tymczasem największym przegranym jest właśnie południowokoreański gigant z aż 10% spadkiem. Apple co prawda stracił mniej, ale również trudno powiedzieć, by radził sobie jakoś dużo lepiej od swojego głównego rywala.

Czytaj też: Samsung idzie w ślady Apple’a. Galaxy S24 dostaną świetną funkcję

Raport jasno pokazuje, że chińscy producenci zyskują na znaczeniu, głównie z powodu zmiany trendów sprzedaży. Po istnym boomie na smartfony premium, przyszedł teraz czas na te tańsze modele i to właśnie w tym segmencie następuje obecnie największy wzrost sprzedaży. Apple w tym sektorze nie ma nic do powiedzenia, Samsung oferuje kilka budżetowców, ale zarówno Xiaomi jak i TRANSSION mogą pochwalić się naprawdę szeroką ofertą modeli z najniższej półki. Może się więc okazać, że jeśli sytuacja znów się nie odwróci, w kolejnych kwartałach w końcu dojdzie do przetasowania na pierwszych miejscach.