Rybacy, którzy znaleźli 5,5-metrową rybę przypominającą węgorza, szybko zaalarmowali władze zajmujące się dziką fauną i florą, aby spróbować ją uratować. Bezskutecznie, bo zwierzę było zakrwawione i poważnie ranne.
Czytaj też: Osobliwa ryba upolowana na Azorach. Ten gatunek nie był tu wcześniej spotykany
Ryba należąca do rodziny Regalecidae według lokalnego folkloru jest nazywana “zwiastunem zagłady”, więc mieszkańcy spodziewają się nadchodzącej klęski żywiołowej. Ale czy jest w tym jakieś ziarno prawdy?
Wstęgor królewski to “zwiastun zagłady”, ale dlaczego?
Wstęgor królewski (Regalecus glesne), dawniej nazywany królem śledziowym, to ryba głębinowa z rodziny Regalecidae, jedna z najdłuższych na świecie. Jest gatunkiem kosmopolitycznym, zasiedlającym wody Oceanu Indyjskiego, Pacyfiku, Atlantyku, Morza Północnego i Śródziemnego. Występuje w otwartej toni wodnej, na głębokościach 20-1000 m, zwykle 20-200 m.
Czytaj też: Niesamowite stworzenie jak z filmu SF. Ta ryba ma “nogi”
Wstęgory mają wąskie, taśmowate, bocznie spłaszczone ciało z płetwą grzbietową rozciągającą się od głowy do ogona, służącą zarazem za napęd. Ma ona rekordową liczbę ponad 300 promieni, z czego pierwszych kilkanaście jest wysokich i zakończonych ozdobnymi zgrubieniami przypominającymi koronę. Płetwy wstęgorów pod wodą mają jaskrawoczerwoną barwę, ale szybko blakną na świetle.
Ryby te mają zazwyczaj do 8 m długości, a maksymalna potwierdzona długość wynosi 11 m. Istnieje co najmniej jedno doniesienie o osobniku, którego długość ciała wynosiła 17 m. Nie wiadomo, jak duże mogą być wstęgory. Maksymalna potwierdzona masa ciała to 272 kg, ale prawdopodobnie w oceanach pływają osobniki dużo cięższe.
Wstęgory poruszają się falistymi, wężowatymi ruchami, co prawdopodobnie przyczyniło się do powstania legend o wężach morskich. W wierzeniach wikingów przewodzą ławicom śledzi, stąd polska nazwa “król śledziowy”. Skąd jednak określenie “zwiastuna zagłady”?
Długie stworzenie, znane w mitologii japońskiej jako “ryugu no tsukai”, jest złym omenem – posłańcem z pałacu boga w morzu. Ta historia nie jest jednak bezpodstawna, ponieważ według doniesień wstęgory widywano przed wystąpieniem klęsk żywiołowych, takich jak trzęsienia ziemi czy tsunami. W latach 2010–2011 przed trzęsieniem ziemi w Tohoku, w którym zginęło ponad 20 000 osób, na brzeg wyrzucono kilkanaście wstęgorów, co tylko wykorzystano do wzmocnienia legendy. Nie ma jednak żadnych dowodów naukowych na poparcie tych wierzeń.
Osobnik znaleziony na plaży na Filipinach miał poważne obrażenia, a niektórzy mówią wręcz, że został oszpecony. Prawdopodobnie zaatakowało go inne stworzenie, ale zdołał się uwolnić i zniesiony prądem morskim, został wyrzucony na brzeg. To wydarzenie przypomina, jak ważne jest zrozumienie i ochrona różnorodności gatunków morskich żyjących w naszych oceanach.