Fani Indiany Jonesa pamiętają, jak w „królestwie kryształowej czaszki” archeolog wraz ze swoją byłą ukochaną zostaje uwięziony przez piasek. Gdy tonie, nie przestaje poirytowanym głosem tłumaczyć różnicy pomiędzy zwykłymi a suchymi ruchomymi piaskami, które właśnie wciągają pechową parę. Jeśli sami trafimy na ruchome piaski, nie powinniśmy jednak obawiać się o swe życie. Bardzo trudno byłoby znaleźć miejsce tak głębokie, by zapadło się całe ludzkie ciało – z reguły „topi się” najwyżej but. Poza tym nawet z unieruchomionymi stopami człowiek nadal ma do dyspozycji ręce, które może oprzeć na bardziej stabilnym podłożu i wyczołgać się z pułapki. Gorzej wygląda sytuacja zwierząt – gdy ugrzęzną im wszystkie łapy, nie mają szans na ucieczkę. Jednak nawet w tym przypadku praktycznie nigdy nie zapadają się całkowicie. Umierają nie przez uduszenie się, a po prostu z głodu. Ruchome piaski to tzw. Ciecz nienewtonowska – mieszanina ziarenek krzemionki i wody. Ziarenka zlepiają się ze sobą, a piasek zaczyna się zachowywać jak lepka ciecz. W przypadku głębszej wpadki trzeba uzbroić się w cierpliwość – jeśli zaczniemy się szamotać, utkniemy na dobre, gdyż wówczas ciecz nienewtonowska zachowa się jak ciało stałe. Najlepsza rada to zachować spokój i bardzo, bardzo powoli pełznąć do brzegu – zawiesina piasku zachowa się wtedy jak ciecz. Warto pamiętać, że ruchome piaski mają większą gęstość niż woda, co oznacza, że skuteczniej wypychają ciało ludzkie. Wystarczy więc zrelaksować się i czekać, aż breja sama zechce nas wypuścić.
W zwykłym piasku ziarna są ściśle upakowane – trochę tak, jakby grunt został sprasowany. Np. na plaży wiatr i stąpający po piasku ludzie ugniatają ziarenka, co daje w efekcie stabilny grunt.Jednak w pewnych warunkach piasek może być znacznie mniej skondensowany. Przykładem są wydmy, na których przesypywane i unoszone przez wiatr ziarenka są ułożone luźniej. Na takim terenie łatwo o ruchome piaski.Gdy na taki grunt spadnie ulewny deszcz, ziarenka piasku odsuwają się od siebie jeszcze bardziej, a miejsce pomiędzy wypełnia woda. Powstaje zdradliwa zawiesina – rodzaj mułu, zwany ruchomymi piaskami.Pod ciężarem zwierzęcia zapada się, wciągając jego nogi, jakby były wielkimi ziarenkami. Zanim zwierze trafi na bardziej stabilne podłoże może być już za późno.
Ruchome piaski zwane też kurzawkami występują nie tylko w odludnych zakątkach globu. Są one również bardzo popularne na terenie Warszawy i stanowią poważne utrudnienie przy budowie wysokich wieżowców. Kurzawki wielokrotnie wstrzymywały także prace przy pierwszej linii metra.
Aby na własnej skórze, ale w całkowicie bezpieczny sposób, odczuć działanie ruchomych piasków można we własnej kuchni przygotować tzw „glut” – analogiczną do kurzawki ciecz nienewtonowską. Wystarczy zmieszać skrobię kukurydzianą z wodą w proporcji 2:1. Zapis eksperymentu wykonanego w redakcji Focusa można obejrzeć na poniższych filmach: