Rower idealny? Złamiesz go w pół, wjedziesz wszędzie, a nawet poćwiczysz

W końcu jest. Producent rowerów elektrycznych Engwe zaprezentował właśnie najnowszą wersję swojego kompaktowego roweru elektrycznego na grubych oponach. L20 3.0, bo takie oznaczenie nosi seria, to wszechstronny składany rower elektryczny. Producent przygotował na ten rok rower w dwóch odmianach: z napędem w piaście i z napędem środkowym.
Źródło: Engwe

Źródło: Engwe

Nowa linia składa się z modelu L20 3.0 Boost, napędzanego silnikiem w piaście, oraz modelu L20 3.0 Pro, który wyposażony został w napęd środkowy. Oba modele już zadebiutowały w Europie, gdzie zgodnie z przepisami zostały wyposażone w silniki o mocy 250 watów zapewniające wspomaganie pedałowania do prędkości 25 km/h.

Tańszy z dwóch modeli (Boost) został wyposażony w tryb boost, który można aktywować kciukiem, a który wykorzystuje moment obrotowy wynoszący 75 Nm do ułatwienia startu. Rower zasilany jest akumulatorem o pojemności 648 Wh, który pozwala mu pokonać na jednym ładowaniu nawet 120 kilometrów, oczywiście przy najniższym poziomie wspomagania pedałowania. W przypadku wyboru ustawienia maksymalnego wspomagania pedałowania, zasięg spada do 85 kilometrów. Warto tutaj wspomnieć, że do roweru producent dołącza ładowarkę 8A, która pozwala uzupełnić akumulator do 100 procent w ciągu dwóch godzin.

Czytaj także: Tym elektrycznym rowerem przejedziesz pół Polski. Engwe LE20 zachwyca jeszcze czymś

Ważący 33,2 kg rower Engwe L20 3.0 Boost może przewozić do 150 kg, wliczając rowerzystę i wszelki dodatkowy ładunek. Jak zapewnia producent, amortyzowany widelec oraz tylny amortyzator są w stanie pochłonąć aż do 90 proc. drgań powstałych podczas jazdy po nierównym terenie. Warto jednak tutaj podkreślić, że wydatnie pomagają im w tym także 20-calowe koła obute w szerokie, 3-calowe opony.

Źródło: Engwe

Tym rowerem w trybie najniższego wspomagania przejedziesz na jednym ładowaniu nawet 140 kilometrów. W trybie najwyższego wspomagania pedałowania pokonasz nawet 96 kilometrów.

Rower elektryczny jest wyposażony w 3,5-calowy wyświetlacz LED na kierownicy. Producent wyposażył go także w moduł łączności Bluetooth, który umożliwia sparowanie go z telefonem i korzystanie z zaprojektowanej do tego aplikacji. Za bezpieczeństw rowerzysty odpowiadają w tym modelu hydrauliczne hamulce tarczowe wyposażone w podwójne tłoki i tarcze o średnicy 80 mm. Wypozażenie dopełnia tutaj także 7-biegowa przekładnia Shimano Tourney oraz oczywiście światło przednie i tylne.

Drugim z zaprezentowanych przez Engwe modeli z tej serii jest L20 3.0 Pro. Co do zasady mamy tutaj do czynienia z tym samym rowerem, jednak wyposażonym w mocniejszy silnik o momencie obrotowym wynoszącym 100 Nm zamontowany centralnie. Skoro silnik jest tu silniejszy, to i akumulator musi być większy. Producent zapewnia, że w trybie najniższego wspomagania pedałowania model Pro przejedzie 140 kilometrów, a przy najwyższym, piątym poziomie wspomagania wciąż godne uznania 96 kilometrów.

Źródło: Engwe

Czytaj także: Nowa generacja to mini rewolucja. Elektryczne rowery nabierają nowego sensu z Moustache Game

Warto tutaj zwrócić uwagę na to, że model Pro poza innym silnikiem wyposażony jest w moduł oferujący możliwość śledzenia roweru za pomocą sieci GPS. Co ciekawe, mimo mocniejszego silnika i większego akumulatora model Pro jest nieco lżejszy od modelu Boost. Jego masa to 32,8 kilograma.

Seria L20 3.0 oficjalnie zadebiutowała już na europejskim rynku. W polskim sklepie Engwe rower już są dostępne w sprzedaży. Cena modelu L20 3.0 Boost wynosi 5989 PLN. Bardziej zaawansowany L20 3.0 Pro kosztuje natomiast 7279 PLN.