„Zielone ściany” z roślin rosnących na ścianach budynków najczęściej uważa się dziś za element estetyczny. Naukowcy z brytyjskiego University of Plymouth postanowili zbadać, czy takie ściany również ograniczają straty ciepła – a jeśli tak, to w jakim stopniu.
Do badań wybrali budynek należący do uniwersyteckiego kampusu, zbudowany z cegły. Połowę jednej, zachodniej ściany pokryli konstrukcją umożliwiającą wzrost roślinności. Stworzyli tak zwaną „zieloną ścianę” z różnych gatunków roślin.
Potem przez pięć tygodni uczeni porównywali straty ciepła na części ściany porośniętej roślinnością i części, która pozostała odsłonięta. Okazało się, że „zielona ściana” zatrzymuje prawie jedną trzecią ciepła – jego straty zmniejszyły się o 31,4 procent. Żywa zieleń zmniejszyła też wahania temperatury w tej części budynku.
To jedno z pierwszych badań nad własnościami „zielonych ścian”
Jak piszą badacze w czasopiśmie naukowym „Buliding and Environment”, jest to jedno z pierwszych badań nad wpływem roślinności na izolację cieplną istniejących już budynków w klimacie umiarkowanym. Praca uczonych jest o tyle ważna, że Wielka Brytania to kraj domów budowanych z cegły i nieocieplonych. Ogrzewanie pochłania aż dwie trzecie zużycia energii w budynkach w tym kraju. Budownictwo zaś odpowiada za 17 procent emisji gazów cieplarnianych.
– W Anglii około 57 procent budynków zostało wzniesionych przed rokiem 1964. Nowe przepisy określają, jakie normy powinny spełniać budynki nowe, ale to stare wymagają najwięcej energii do ogrzewania i znacząco przyczyniają się do emisji dwutlenku węgla – mówi dr Matthew Fox, główny autor pracy.
– Dlatego też bardzo ważne jest, żeby poprawić izolację cieplną tych starszych domów, jeśli Wielka Brytania ma osiągnąć cel zerowych emisji do 2050 roku. Pozwoli to też zmniejszyć ubóstwo energetyczne spowodowane wzrastającymi cenami energii – dodaje badacz.
Zielone ściany oczyszczają też powietrze i tłumią hałas
„Zielona infrastruktura” może pomóc w walce z emisjami dwutlenku węgla i globalnym ociepleniem. Jak jednak tłumaczy dr Thomas Murphy, inny z autorów odkrycia, zielone ściany mają także kilka innych zalet.
Rośliny zasiedlają z czasem owady i ptaki, co zwiększa bioróżnorodność. Dodatkowo takie konstrukcje tłumią też uliczny hałas, który przestaje się odbijać od ścian budynków. Przede wszystkim zaś roślinne ściany w miastach oczyszczają też powietrze, zwłaszcza z groźnych dla zdrowia pyłów zawieszonych (PM).
Zielone ściany, jak wynika z niedawnych badań naukowców z Singapuru, mogą też zmniejszać stres związany z tempem życia. Natomiast, jak dowiedli inni badacze z Wielkiej Brytanii, zieleń jest ważna także dla rozwoju dzieci. Im więcej czasu spędzają w pobliżu zieleni, tym lepsze mają wyniki na skali rozwoju intelektualnego. Jednocześnie o jedną szóstą (16 proc.) zmniejsza ryzyko problemów emocjonalnych i behawioralnych.