Atomowa potęga na północy. Rosja szykuje się do przejęcia kontroli nad Arktyką

Globalne ocieplenie bezpośrednio wpływa na globalną ekonomię. Doskonałym przykładem na to mogą być zmiany zachodzące w Arktyce, gdzie z roku na rok pojawia się w okresie zimowym coraz mniej lodu wodnego. Sytuacja ta sprawia, że największe potęgi gospodarcze na świecie intensywnie starają się wykorzystać powstające tam szlaki handlowe do transportu milionów ton towarów. Jak się okazuje, Rosja nie ma zamiaru oddawać nikomu w zarząd Północnej Drogi Morskiej, która jest kluczowym szlakiem handlowym o globalnym znaczeniu. Najnowsze informacje wskazują, że kraj ten planuje rozbudowę swojej już imponującej floty jedenastu lodołamaczy o kolejne jednostki o napędzie atomowym.
Atomowa potęga na północy. Rosja szykuje się do przejęcia kontroli nad Arktyką

Podczas swojego wystąpienia na 6. Międzynarodowym Forum Arktycznym, Aleksiej Lichaczow, dyrektor generalny Rosatomu potwierdził niejako te informacje, wskazując, że w najbliższym czasie jego firma planuje rozpocząć budowę kolejnych lodołamaczy atomowych, tak aby flota rozrosła się nawet do siedemnastu jednostek. Uzasadnieniem dla takiego działania ma być szybko rosnący wolumen ładunków transportowanych Północną Drogą Morską. O ile w 2023 roku arktycznym szlakiem przetransportowano około 38 milionów ton towarów, o tyle za kilka lat liczba ta może wzrosnąć do setek milionów ton rocznie. Popyt na korzystanie z lodołamaczy będzie w najbliższym czasie stale rósł, szczególnie gdy rozpoczną się planowane obecnie projekty wydobycia surowców naturalnych w Arktyce.

Warto tutaj podkreślić, że słowa Lichaczowa nie są jedynie czczym gadaniem. Pod koniec 2024 roku przedstawiciele Rosatomu zaprezentowali nowy atomowy lodołamacz Czukotka realizowany w ramach Projektu 22220. Jednostka ta ma służyć do zapewnienia całorocznej żeglugi po arktycznych szlakach wodnych, gwarantując Rosji strategiczną przewagę nad tradycyjnymi trasami morskimi.

Czytaj także: Najpotężniejszy lodołamacz świata powstaje w Rosji. Oto Rossija

Oczywiście należy tutaj podkreślić jeszcze jeden niezwykle istotny fakt. O ile lodołamacze są w stanie skutecznie zapewnić zdolność pokonywania arktycznych szlaków morskich, o tyle nie są one w stanie zabrać na swój pokład dużych ilości towarów. Siłą rzeczy flota lodołamaczy musi być uzupełniona silną flotą statków towarowych, dla których lodołamacze będą jedynie przecierały szlaki.

Rosatom planuje rozbudowę swojej floty we współpracy z kilkoma innymi krajami, które obecnie są liderami w budowie tego typu jednostek. Doskonale to zresztą było widać na opisywanym tutaj Forum Arktycznym, gdzie Rosja zacieśniała swoją współpracę z przedstawicielami takich krajów jak Indie i Chiny. Owa współpraca nie tylko miałaby się ograniczać do transportu morskiego, ale także do sprowadzania do Arktyki wykwalifikowanych specjalistów, a nawet prób stworzenia turystyki arktycznej.

Czytaj także: Zaskakujące wyniki badań z Arktyki. Natura przestała być naszym sprzymierzeńcem

Rosja z pewnością widzi siebie w roli prawdziwego zawiadowcy Arktyki. Jej celem miałoby być stworzenie istnej Wielkiej Północnej Drogi Morskiej, która rozciągałaby się od Murmańska na zachodzie, po Władywostok na wschodzie. Taki szlak miałby obejmować zarówno żeglugę morskimi szlakami arktycznymi, jak i wewnętrzną sieć transportową Rosji składającą się z linii kolejowych, śródlądowych szlaków wodnych i sieci portów głębokowodnych.

Północna Droga Morska, niegdyś w dużej mierze niedostępna, dziś dynamicznie przekształca się w centralny element długoterminowej strategii gospodarczej i geopolitycznej Rosji, a rozległa flota atomowych lodołamaczy nowej generacji ma być jej podstawowym filarem.