Inteligentne roboty odkurzające stały się w ostatnich latach bardzo popularne i trudno się temu dziwić. Ich funkcjonalność nie ogranicza się tylko do zwykłego odkurzania, bo wiele modeli ma też funkcję mopowania, a także są wyposażone w stacje dokującą, dzięki której możemy zapomnieć o każdorazowym opróżnianiu pojemnika na kurz czy brudną wodę, bo robot robi to sam. To ogromne ułatwienie, zwłaszcza dla osób bardzo zapracowanych. Jak jednak spośród tak dużej liczby urządzeń dostępnych na rynku wybrać te najlepsze? Dziś przygotowałam dla was trzy interesujące modele od Dreame, które różnią się od siebie funkcjonalnościami oraz ceną. Znajdziecie tu coś tańszego, jak i coś z wyższej półki.
Dreame L10s Pro – minimalizuje nakład pracy związany z ręcznym sprzątaniem
Jest to najbardziej podstawowy model z tych, które wam dzisiaj przedstawię, choć nadal ma on do zaoferowania naprawdę sporo. Dreame L10s Pro to robot sprzątający, który zarówno myje, jak i mopuje podłogi, by zapewnić nam idealnie czyste podłogi. Jednak w porównaniu z pozostałymi propozycjami, nie jest on wyposażony w stację dokującą do automatycznego opróżniania pojemników na kurz i wodę, to już musimy robić ręcznie. Jeśli nie jest to dla was żadnym problemem, w dodatku zależy wam na niższej cenie, to będzie świetny wybór.
Ten model cechuje się wysoką mocą ssącą na poziomie 5300 Pa, pozwalającą na dokładne usunięcie uporczywych zanieczyszczeń. Dostępne są 4 poziomy ssania oraz 3 poziomy regulacji wody. Zastosowano tutaj gumowy wałek szczotki, który precyzyjnie zbiera wszelkie zanieczyszczenia, w tym również te zalegające na powierzchni dywanów, minimalizuje też ryzyko wplątywania się włosów. Jeśli chodzi o mycie, urządzenie wyposażono w zbiornik na wodę o pojemności 190 ml i 2 pady mopujące, które obracają się z wysoką prędkością. Kiedy zaś urządzenie wraca do stacji ładującej, podnosi pady, by uniknąć zanieczyszczania podłogi. Nie ma się również co martwić o to, że odkurzacz pomoczy dywan – ma on zdolność do ich wykrywania, więc podczas mycia je ominie, a podczas odkurzania automatycznie zwiększy moc ssącą, by dokładnie je wysprzątać.
Na pokładzie znalazł się akumulator o pojemności 5200 mAh zapewniający długotrwałą pracę, natomiast sterowanie odbywa się przez komendy głosowe oraz dedykowaną aplikację mobilną. Z jej poziomu możemy personalizować działanie robota, ustawiając wirtualne ściany, strefy zakazane czy włączać sprzątanie w konkretnych pomieszczeniach. Robot wyposażony został również w zaawansowany system nawigacji LiDAR oraz wbudowany czujnik przeszkód, dzięki nim jest w stanie przeskanować otoczenie i stworzyć jego dokładną mapę, unikać przeszkód oraz minimalizować ryzyko kolizji, a przede wszystkim unikać uszkodzeń, jakie mógłby nieść ze sobą potencjalny upadek ze schodów.
Cena – 1549 złotych.
Dreame L10s Ultra – stanie na straży odkurzania i mycia podłóg w naszym domu
Jeśli zależy wam na większym zaawansowaniu, a przede wszystkim na tym, by wasz robot był bardziej bezobsługowy, mamy dla was model L10s Ultra. Działa on w pełni automatycznie, bo dzięki dołączonej do zestawu stacji samodzielnie opróżnia pojemnik na kurz oraz uzupełnia wodę i środek czyszczący w zbiorniku – nie musimy już tego robić sami po każdym sprzątaniu. 3-litrowy worek na śmieci może wystarczyć nawet na 60 dni użytkowania, a po tym czasie jedynie go wymieniamy. Kolejną rzeczą, w której robot nas wyręczy, jest czyszczenie padów mopujących. Normalnie po każdym użyciu musielibyśmy je wymontować i wyczyścić, by uniknąć ryzyka rozwijania się pleśni, powstawania brzydkiego zapachu oraz bakterii. Dreame L10s Ultra robi to sam, najpierw myjąc pady, a potem osuszając je gorącym powietrzem. W stacji dokującej znajdują się dwa zbiorniki, jeden na brudną wodę, drugi na czystą, więc kiedy robot się wyczyści, od razu przygotuje wszystko na kolejne sprzątanie.
Model ten wyróżnia się imponującą mocą ssącą sięgającą 5300 Pa, więc bez problemu poradzi sobie z kurzem, sierścią, okruchami i uporczywym brudem, a specjalnie skonstruowana szczotka zadba, by żadne zanieczyszczenia nie pozostały na podłodze czy dywanie. Po odkurzaniu oczywiście następuje mopowanie. Dwa pady obracające się z wysoką prędkością poradzą sobie z uporczywymi plamami i to na różnego rodzaju powierzchniach. Tu też mamy specjalny system automatycznego rozpoznawania dywanów, więc nie musimy się martwić o ich pomoczenie czy odpowiednie sprzątanie, bo robot sam będzie wiedział, jak zadbać o te miejsca.
Robot L10s Ultra wykorzystuje kamerę RGB i nawigację LDS, by dokładnie przeskanować pomieszczenie i stworzyć jego mapę, planując trasę sprzątania tak, aby jak najlepiej wykonać swoje zadanie. Automatycznie rozpoznaje poszczególne pokoje i dostosowuje strategię sprzątania do ich specyficznych wymagań oraz inteligentnie wykrywa i omija przeszkody. Mamy tu oczywiście dedykowaną aplikację, która pozwoli nam na pełną kontrolę nad urządzeniem. Świetnym dodatkiem jest też funkcja kontroli wideo, umożliwiająca monitorowanie obrazu z kamery urządzenia, zdalne sterowanie jego aktywnością i rejestrację krótkich klipów.
Cena – 2999 złotych.
Dreame L20 Ultra – prawdziwy król wśród robotów sprzątających
Trudno dostępne miejsca czy gorsze zabrudzenia temu robotowi nie są straszne. Urządzenie wykorzystuje potężny system Vormax zapewniając moc ssania na poziomie aż 7000 Pa. Konstrukcja gumowej szczotki zapobiega wplątywaniu się włosów, a jednocześnie pozwala na dokładnie usuwanie wszelkich paprochów, śmieci i kurzu. Mamy tu oczywiście również funkcje mopowania, a dzięki systemowi Duo Scrub wykorzystującemu dwa szybkie mopy obrotowe, mamy gwarancję, że nasza podłoga będzie idealnie czysta. Nakładki unoszą się po automatycznym wykryciu dywanów, więc nie musimy się martwić o ich zamoczenie. Dreame L20 Ultra ma na pokładzie również technologię MopExtend (jako pierwszy robot na świecie) – sprząta w odległości do 2mm od listew przyściennych i innych krawędzi. Urządzenie jest też w stanie rozpoznać rodzaj i stopień zanieczyszczenia, przez co w razie potrzeby mopuje podłogę nawet kilkukrotnie, by wszystko usunąć. Wykrywa też, kiedy nakładki mopujące są brudne i zanim zacznie kolejny cykl mopowania, najpierw je wyczyści.
Jak przystało na model z najwyższej póki, Dreame L20 Ultra ma na pokładzie o wiele bardziej zaawansowane funkcje niż pozostałe urządzenia w tym zestawieniu. System Pathfinder umożliwia błyskawiczne skanowanie i mapowanie pomieszczenia w celu wyznaczenia najlepszej trasy z pominięciem wszystkich przeszkód. Dzięki wbudowanemu oświetleniu LED jest w stanie rozpoznać aż 55 różnych obiektów, a to pozwala mu lepiej manewrować między nimi i unikać kolizji, nawet w słabych warunkach oświetleniowych. W zarządzaniu sprzątaniem pomoże nam aplikacja Dreamehome, z której poziomu możemy sterować urządzeniem, włączając różne tryby i dostosowując pracę robota do naszych potrzeb.
Nie można też zapominać o stacji, której celem jest uczynienie całego sprzątania jak najbardziej bezobsługowym. Po zakończonym cyklu robot wraca nie tylko, by naładować baterię, ale przede wszystkim po to, by opróżnić pojemniki na kurz i wodę oraz wyczyścić pady mopujące. To wszystko dzieje się automatycznie w stacji. Ta wyposażona została w trzy pojemniki – na czystą i brudną wodę o pojemności odpowiednio 4,5 l i 4 l, a także w pojemnik na kurz o pojemności 3,2 l. Jak też wspomniałam, robot sprzątający samodzielnie czyści też pady mopujące, by zapewnić higieniczne i skuteczne sprzątanie.