W ostatnich kilku dekadach dokonał się ogromny postęp w chirurgii. Dzisiaj wiele operacji, do których w przeszłości trzeba było “otwierać” pacjenta, dokonuje się laparoskopowo i małoinwazyjnie. To przyspiesza rekonwalescencję i minimalizuje ryzyko wystąpienia skutków ubocznych. Lekarze wierzą, że w przyszłości na znaczeniu zyska telemedycyna, a dzięki rozwojowi superszybkich sieci (5G i kolejnych generacji), możliwe ma być nawet operowanie na odległość. Kluczowy jest jednak rozwój robotów chirurgicznych, które są na rynku już od 20 lat, choć wciąż nie odcisnęła takiego piętna, jak wielu by oczekiwało.
Chirurgia robotyczna/robotowa zapewnia precyzję znacznie większą niż jakiekolwiek wcześniejsze rozwiązania. Dzięki wsparciu maszyny, lekarz (siedzący za konsolą) ogląda na monitorze obraz z wnętrza ciała i na tej podstawie podejmuje decyzję. Robotowi nigdy nie zadrży ręka – wykona tylko takie działania, które mu zlecimy, co jest szczególnie pożądane w miejscach wymagających największej precyzji. Lekarz operujący przy pomocy robota chirurgicznego jest trochę jak pilot, o czym zresztą mówi książka Johna Nance’s pt. „Why Hospitals Should Fly?”
W USA jest zarejestrowanych ponad 3500 robotów chirurgicznych (głównie da Vinci), w Europie blisko 1000, a w Polsce zaledwie 8. Powolny rozwój robotów chirurgicznych był spowodowany dużą nieufnością w stosunku do maszyn, chociaż ostatnio to się zmienia. Kolejne badania kliniczne wskazują, że operacje przeprowadzane przy użyciu robotów chirurgicznych są po prostu bezpieczniejsze i skuteczniejsze. Teraz w JAMA pojawiła się obszerna praca opisująca badania przeprowadzone przez naukowców z University College London i Uniwersytetu w Sheffield, które to potwierdzają.
Robot na usługach chirurga
Badania wykazały, że chirurgia robotyczna zmniejsza o 52% prawdopodobieństwo ponownego przyjęcia do szpitala i aż o 77% obniża częstość występowania zakrzepów krwi (zakrzepów żył głębokich i zatorów płucnych), które często są przyczyną pogorszenia stanu zdrowia pacjentów pooperacyjnych. To gigantyczna różnica! W przeciwieństwie do klasycznej chirurgii, która wymaga dużych nacięć skóry i mięśni, chirurgia robotyczna pozwala na prowadzenie minimalnie inwazyjnych instrumentów za pomocą konsoli i gogli 3D.
Badania opisane w JAMA dostarczają najsilniejszych jak dotąd dowodów na korzyści dla pacjentów wynikające z zastosowania chirurgii wspomaganej robotem. Pojawiły się postulaty, by zwiększyć globalne nakłady finansowe na chirurgię robotyczną, zwłaszcza w przypadku dużych operacji brzusznych, w tym kolorektalnych, żołądkowo-jelitowych i ginekologicznych.
Prof. John Kelly z UCL’s Division of Surgery & Interventional Science mówi:
Mimo że chirurgia wspomagana robotem staje się coraz bardziej dostępna, nie przeprowadzono dotychczas żadnej znaczącej oceny klinicznej jej ogólnych korzyści dla powrotu pacjentów do zdrowia. W tym badaniu chcieliśmy ustalić, czy w porównaniu z operacjami otwartymi operacje wspomagane przez robota skróciły czas pobytu w szpitalu, zmniejszyły liczbę ponownych przyjęć do szpitala oraz doprowadziły do poprawy sprawności i jakości życia. Nieoczekiwanym odkryciem było uderzające zmniejszenie liczby zakrzepów krwi u pacjentów poddanych operacji robotowej; wskazuje to na bezpieczeństwo operacji, a pacjenci odnoszą korzyści w postaci znacznie mniejszej liczby powikłań, wczesnej mobilizacji i szybszego powrotu do normalnego życia.
Prof. James Catto z Wydziału Onkologii i Metabolizmu Uniwersytetu w Sheffield dodaje:
To ważne odkrycie. Czas pobytu w szpitalu ulega skróceniu, a powrót do zdrowia jest szybszy w przypadku zastosowania tej zaawansowanej metody chirurgicznej. Badanie wskazuje również na przyszłe trendy w opiece zdrowotnej. Już wkrótce będziemy mogli monitorować proces powrotu do zdrowia po wypisie ze szpitala, aby wykryć osoby, u których pojawiają się problemy. Możliwe, że śledzenie poziomu chodu zwróci uwagę na osoby, które wymagają wizyty pielęgniarki środowiskowej lub wcześniejszej kontroli w szpitalu.
Warto nadmienić, że chirurgia otwarta nadal pozostaje “złotym standardem” zalecanym przez środowiska lekarskie na całym świecie w przypadku bardzo skomplikowanych operacji. W przyszłości powinno to się jednak zmienić.
Rebecca Porta, dyrektor generalny The Urology Foundation, która zleciła przeprowadzenie badania, mówi:
Misja The Urology Foundation jest prosta – ratować życie i zmniejszać cierpienie powodowane przez nowotwory i choroby urologiczne. Czynimy to poprzez inwestowanie w najnowocześniejsze badania, prowadzenie edukacji i wspieranie szkoleń dla pracowników służby zdrowia, aby mieć pewność, że mniej istnień ludzkich zostanie zniszczonych. Jesteśmy dumni, że od czasu naszego powstania 27 lat temu byliśmy w centrum zmian w leczeniu i opiece nad pacjentami urologicznymi, a wyniki tego badania przyczynią się do poprawy leczenia i opieki nad pacjentami z rakiem pęcherza moczowego.
W przypadku raka pęcherza moczowego, w wyściółce pęcherza moczowego rozwija się narośl nieprawidłowej tkanki. Guz w niektórych przypadkach rozprzestrzenia się na mięsień pęcherza moczowego i może przyczynić się do rozwinięcia się wtórnego nowotworu w innych częściach ciała. Przeprowadzone badania wykazały, że zarówno chirurgia otwarta, jak i robotyczna, są równie skuteczne w leczeniu raka pęcherza moczowego – ta druga oferuje wręcz mniej powikłań i skutków ubocznych.