Roborock na CES 2025 pokazał nową erę sprzątania. Oto robot z mechanicznym ramieniem!

Robot odkurzający zbierający nasze brudne skarpety, odkurzacz pionowy, któremu niskie meble i masa włosów czy kłaków w domu nie są straszne, a do tego jedna z najbardziej uroczych pralko-suszarek na świecie. Miałem okazję wybrać się z Roborockiem na CES 2025 i zobaczyć masę innowacji oraz rewolucji w świecie sprzątania na własne oczy.
Roborock na CES 2025 pokazał nową erę sprzątania. Oto robot z mechanicznym ramieniem!

Masa technologicznych innowacji od Roborocka na początek roku 

Początek roku dla osób interesujących się technologią od lat kojarzy się tylko z jednym — CES. Consumer Electronics Show to jedno z najważniejszych wydarzeń w świecie technologii, które co roku odbywa się w Las Vegas. Od 1967 roku gromadzi liderów branży, start-upy i wizjonerów, prezentujących swoje najnowsze osiągnięcia oraz rozwiązania, które zmieniają nasze codzienne życie. To tutaj świat po raz pierwszy zobaczył mnóstwo przełomowych technologii.

CES to nie tylko pokazy sprzętu — to także miejsce, w którym definiuje się przyszłość branży. Od inteligentnych domów, przez autonomiczne pojazdy, aż po sztuczną inteligencję i rozwiązania w dziedzinie zdrowia — każdy rok przynosi kolejne rewolucje. To miejsce, gdzie wizje przyszłości stają się rzeczywistością, a odwiedzający mogą zobaczyć produkty i usługi, które wkrótce trafią do naszych rąk. Częścią tego jest właśnie Roborock, który zmienia rynek sprzątania, wprowadzając masę innowacyjnych rozwiązań. I tegoroczne stoisko firmy jest tego idealnym dowodem.

Czytaj też: Roborock Qrevo MaxV – mopujący akrobata

Roborock Saros Z70 — robot sprzątający z mechanicznym ramieniem!

Nie ma wątpliwości, że najważniejszą i jednocześnie najciekawszą nowością jest Roborock Saros Z70 — więc właśnie od tego zaczniemy. To pierwszy na świecie masowo produkowany robot odkurzający wyposażony w mechaniczne, pięcioosiowe ramię OmniGrip. To nie tylko atrakcyjnie brzmiący i ładnie wyglądający gadżet, ale przede wszystkim praktycznie rozwiązanie. Na przykład, jeśli robot znajdzie skarpetkę czy sandały podczas sprzątania, nie omija ich, jak większość urządzeń, tylko podnosi je i odkłada tam, gdzie ich miejsce — a to definiujemy i ustawiamy sami w aplikacji. Dla przykładu, robot znalezione buty może odwieźć na wycieraczkę przy wejściu do domu, chusteczki wyrzuci do śmieci, a skarpety odstawi do pojemnika przy łóżku.

Co za tym stoi? To wszystko jest możliwe dzięki wbudowanej kamerze, sensorom i diodzie LED, które pozwalają robotowi rozpoznawać już teraz aż 108 zaprogramowanych obiektów. Jeśli to okaże się dla nas za mało, to możemy dodać kolejne 50 przedmiotów w aplikacji Roborocka. Robotyczne ramię poradzi sobie ze wszystkimi przedmiotami, które ważą do 300 gramów, więc może również bez problemu zbierać nasze ubrania czy sprzątać zabawki rozrzucone przez nasze zwierzaki. Do tego robot podczas sprzątania się rozgląda i zapamiętuje, gdzie ostatnio widział różne przedmioty. Dlaczego to istotne? Dlatego, że może to okazać się bardzo pomocne, jeśli zgubimy coś w swoim domu — a mi na przykład zdarza się to dość często. W takiej sytuacji wystarczy zapytać w aplikacji o lokalizację danej rzeczy, a Saros nam wskaże, gdzie ona jest.

I co najważniejsze — Roborock Saros Z70 nie jest prototypem, który nigdy nie pojawi się na rynku. Ba, nie będzie to też produkt dostępny wyłącznie w Chinach i/lub Stanach Zjednoczonych. Firma planuje wprowadzić Sarosa Z70 do sprzedaży w naszym kraju w pierwszej połowie bieżącego roku.

Roborock Saros 10 redefiniuje system nawigacji robotów sprzątających

Roborock Saros 10 to kolejna nowość pokazana na stoisku Roborocka na CES 2025. Ten robot odkurzający, chociaż nie ma mechanicznego ramienia, to również ma się czym pochwalić i nie ma powodów do kompleksów. Kluczowy jest tutaj system nawigacji RetractSense, który usprawnia działanie LDS, umożliwiając modułowi nawigacji chowanie się i poruszanie pod meblami o naprawdę niewielkim prześwicie — a przy tym nadal potrafi dokładnie mapować przestrzeń, po której ma się poruszać.

Jest to również możliwe dzięki wysokości Sarosa 10, która wynosi zaledwie 7,98 cm. To sprawia, że robot może dotrzeć tam, gdzie inne urządzenia zwyczajnie mogą mieć z tym problem. Dodatkowo zastosowano tu ulepszony moduł mopujący VibraRise 4.0, co znacznie poprawia efektywność usuwania plam z trudniejszych powierzchni. Należy tu również wspomnieć o technologii VertiBeam, która obecna jest w całej serii Saros, i pozwala na precyzyjne czyszczenie wzdłuż mebli i kabli, minimalizując ryzyko kolizji czy zakrztuszenia się przewodem. A każdy, kto miał kiedyś do czynienia z robotem sprzątającym, doskonale wie, że czasem potrafił to być problem. 

No i najważniejsza informacja dla wszystkich, którzy mają niskie kanapy czy komody — Roborock Saros 10, podobnie jak Saros Z70, ma pojawić się w Polsce w nadchodzących miesiącach.

Czytaj też: Roborock S8 MaxV Ultra – w robotach odkurzających jest jeszcze miejsce na nowe funkcje

Pierwszy ze wszystkich w całej serii, czyli Roborock Saros 10R

Na stoisku można również zobaczyć model Saros 10R, który rozpoczął całą tę serię odkurzaczy, debiutując w drugiej połowie zeszłego roku w Państwie Środka, i również ma się czym pochwalić. Model Saros 10R korzysta z systemu StarSight Autonomous System 2.0. Dzięki technologii 3D Time-Of-Flight z podwójnym transmiterem LiDAR (38 400 Hz próbkowania) oraz kamerze RGB wspieranej przez sztuczną inteligencję, oferuje on wyjątkową precyzję nawigacji, mapowania i unikania przeszkód. Robot dzięki temu porusza się nawet w wymagających warunkach.

Dodatkowo, wspomniana wcześniej technologia VertiBeam umożliwia sprzątanie wzdłuż krawędzi i radzi sobie z kablami. Co warto zaznaczyć, to fakt, że cała seria Saros integruje się ze standardem Matter. Dzięki temu z łatwością można je włączyć do ekosystemu inteligentnego domu. Obsługa systemów takich jak Apple Home czy Google Home to duże ułatwienie i świetna decyzja, która sprawi, że nasz odkurzacz będzie częścią centrum zarządzania inteligentnym domem w naszym smartfonie.

Coś dla fanów odkurzaczy ręcznych, czyli seria F25

Roborock nie zapomina także o odkurzaczach ręcznych, pracujących zarówno na mokro, jak i na sucho. Nowa seria odkurzaczy ręcznych F25 z technologią 180° FlatReach Deep Cleaning ułatwia czyszczenie trudno dostępnych miejsc, na przykład pod meblami. Kiedy odkurzacz jest w pozycji leżącej, nie traci w żaden sposób na mocy, więc ponownie, każdy, nawet najbardziej skryty kawałek naszej podłogi, nie będzie pokryty kurzem.

Co więcej, specjalne systemy zapobiegają plątaniu się włosów, więc ogromna ilość kłaków to żaden problem, a do tego eliminują smugi na podłogach, co zdecydowanie ułatwia sprzątanie. 

Czytaj też: Flagowy robot sprzątający Roborock S8 MaxV Ultra wyniesie sprzątanie na zupełnie nowy poziom

Tak uroczej pralko-suszarki jeszcze nie widzieliście

Roborock zaprezentował także serię pralko-suszarek Zeo-cycle, w tym modele Zeo One i Zeo Mini. Co ciekawe, to pralko-suszarki Roborocka wykorzystują naturalne właściwości zeolitu do wchłaniania pary wodnej, co pozwala suszyć tkaniny w temperaturze około 50°C, chroniąc delikatne materiały. No, a przy okazji wyglądają one naprawdę uroczo. A to przecież zawsze plus.

W takim tempie to za chwilę sprzątanie nie będzie naszym zmartwieniem

Seria Saros od Roborock łączy zaawansowaną technologię z intuicyjną obsługą. Dzięki unikalnym rozwiązaniom, takim jak ramię OmniGrip, StarSight 2.0 czy VertiBeam, te roboty sprzątające zmieniają nasze podejście do czystości i organizacji przestrzeni. Bez względu na to, czy potrzebujemy zaawansowanego sprzątania, czy nawet pomocy w odnalezieniu zagubionych przedmiotów — Saros Z70, 10 i 10R sprostają oczekiwaniom.

Lokowanie produktu: Roborock