Switun był benedyktynem i biskupem Winchesteru. Obecnie uznaje się go za świętego kościoła katolickiego, prawosławnego i anglikańskiego. Naukowcy stojący za nowym odkryciem działali w obrębie krypty znajdującej się pod katedrą w Stavanger. Położone w południowo-zachodniej Norwegii miasto uznaje Swituna za swojego patrona. Podobną rolę ta postać odgrywa też w angielskim Winchester.
Czytaj też: Skarb wart miliardy dolarów spoczywa na dnie oceanu. Ruszył kluczowy etap poświęconej mu misji
Skąd w ogóle wziął się kult roztaczany wokół Swituna? Za życia przypisywano mu jeden cud, który miał miejsce w sytuacji, gdy robotnicy budujący kościół rozbili jaja niesione przez przechodzącą obok starszą kobietę. Według relacji świadków Switun miał podnieść rozbite skorupki i w niewyjaśniony sposób połączyć je do pierwotnej formy.
Jednocześnie duchowny był bardzo oddany służbie Bogu i cechował się wielkim miłosierdziem względem innych ludzi. W historii zapisał się między innymi ze względu na udział w budowie licznych kościołów oraz konserwację tych już istniejących. Ostatecznie Switun zmarł w 862 roku, a jego ciało – zgodnie z wolą zmarłego – zostało umieszczone na dziedzińcu przed katedrą.
Po latach podjęto decyzję o przeniesieniu relikwii do sanktuarium świętego Swituna zlokalizowanego wewnątrz murów katedry. W ten sposób uszanowano jego ostatnią wolę, zarazem przenosząc szczątki do bardziej dogodnej lokalizacji. Katedra w Stavanger powstała około 1100 roku, a pierwszy z tamtejszych biskupów, Reinaldl, miał dostarczyć z Anglii kość ramienia św. Swituna. Fragment ciała zmarłego duchownego po konsekracji katedry został umieszczony na ołtarzu w zdobionej złotej trumnie.
Relikwiarz świętego Swituna został znaleziony podczas poszukiwań prowadzonych w obrębie katedry w norweskim Stavanger
W kolejnych stuleciach miała miejsce reformacja, a relikwiarz świętego najprawdopodobniej został przetopiony i wywieziony do Danii. Z kolei w ubiegłym roku w kryptach pod katedrą wydobyto mającą około 700 lat figurkę Melchiora. Wykonany z kości słoniowej artefakt stanowił dla naukowców impuls do dalszych poszukiwań. Zajęli się nimi przedstawiciele Muzeum Archeologicznego Uniwersytetu w Stavanger.
Czytaj też: Starożytna mozaika powstała w konkretnym celu. Ukazuje mitologiczną postać
W takich właśnie okolicznościach udało im się zlokalizować pozłacaną miedzianą płytkę o wymiarach wynoszących 5 na 10 centymetrów. Poza tym wydobyli złocony srebrny medalion z motywem zwierzęcym i kilka ozdobnych szklanych klejnotów. Wspomniana płytka została poddana analizom rentgenowskim, za sprawą których badacze dostrzegli budynek kościoła z wieżą i dachem, kolumnami i oknami. Według archeologów artefakt ten stanowi fragment dawnego relikwiarza św. Swituna. Widzimy więc, jak współczesne technologie – w tym przypadku obrazowanie rentgenowskie – pozwalają dostrzec to, co trudno byłoby zobaczyć gołym okiem.