Naukowcy z Uniwersytetu w Bristolu przy współpracy z kolegami z Oksfordu, Edynburga i Exeter przeprowadzili modelowanie statystyczne pokazujące, gdzie na świecie można oczekiwać w bliskiej perspektywie czasowej rekordowych upałów. Wyniki analizy opublikowali na łamach Nature.
Czytaj też: Czy upały były zawsze? 5 okresów z historii Ziemi, kiedy świat trząsł się z zimna lub płonął z przegrzania
Inspiracją dla badaczy były rekordowe zdarzenia z czerwca i lipca 2021 roku. Wówczas w zachodnich USA i Kanadzie panowały długotrwałe upały, podczas których kilkukrotnie został pobity rekord ciepła. W kanadyjskiej wiosce Lytton w Górach Skalistych słupki rtęci pokazały wówczas aż 49,6 st. Ta wartość wykracza zupełnie poza wszelkie prognozy. Czy podobna fala upałów może się tam powtórzyć?
Upały pojawią się tam, gdzie ich jeszcze nie było
Naukowcy zebrali dane o maksymalnej dobowej temperaturze z jak największej liczby miejsc na świecie. Wartości obejmowały okres od 1959 do 2021 roku. Następnie podzielili oni powierzchnię lądów na 131 regionów. Dla każdego określili statystyczne maksimum temperatury, jakiego można oczekiwać. Określili to jako GEV, czyli uogólniona wartość ekstremalna (Generalised Extreme Value).
Następnie porównali GEV z faktycznymi rekordami i podali listę regionów, które już doświadczyły ekstremalnych upałów ponad normę. Przypomnijmy, że szacunki uczonych uwzględniają globalne ocieplenie i wzrost temperatur, a więc mowa tutaj o rekordach jeszcze wyższych niż oczekiwane. Takie właśnie padły w Kanadzie i USA w 2021 roku, ale nie tylko. Na mapie wskazane są także Turcja, południowa Australia czy półwysep Kolski. Łącznie jest to 31 proc. terenów objętych badaniem.
Badacze nie tylko wskazali miejsca, gdzie ekstremalne upały się pojawiły, ale również obszary, gdzie dopiero one wystąpią. To właśnie te kraje i regiony, które jeszcze nie doświadczyły ekstremów, powinny najbardziej przygotowywać się na falę upałów. Chociażby spośród krajów europejskich zostały wymienione państwa Beneluksu, Niemcy, Rumunia, Bułgaria i Grecja. Największe prawdopodobieństwo wystąpienia rekordu temperatury (nawet w tym roku w przypadku Niemiec i Beneluksu) występuje właśnie u nich.
Czytaj też: Oto pierwsza fala upałów, jaka dostała swoje imię. W tym kraju gorąc bywa naprawdę morderczy
Zwrócono główną uwagę nie na konkretne wartości temperatury, jakie mogą pojawić się latem w konkretnych regionach, ale na prawdopodobieństwo ich wystąpienia oraz fakt, że w tym miejscach nie poczyniono żadnych przygotowań. Autorzy pracy kierują apel do rządzących wielu krajów, aby przedsięwzięli potrzebne środki. Tylko w ten sposób można uniknąć setek tysięcy ofiar tak, jak to miało chociażby w 2003 roku podczas fali upałów w Europie Zachodniej, kiedy zmarło szacunkowo więcej o 50-70 tys. osób.