O konieczności prowadzenia recyklingu tworzyw sztucznych powinien wiedzieć każdy, kto widział materiały ukazujące tzw. Wielką Pacyficzną Plamę Śmieci. Jej powierzchnia jest pięciokrotnie większa od powierzchni naszego kraju, a to przecież tylko jeden z wielu obszarów gęsto pokrytych tworzywami sztucznymi. Na świecie istnieją liczne wysypiska śmieci, na których takie odpady zalegają od lat.
Czytaj też: Pompa ciepła ze wspomaganiem. W takiej wersji jej wydajność imponująco rośnie
Z tego względu należy przetwarzać jak najwięcej substancji. Statystyki są nieubłagane: według przedstawicieli United Nations Foundation aż ⅔ produktów wykonanych z tworzyw sztucznych trafia każdego roku na wysypiska i to bez poddawania ich recyklingowi. Dodajmy, że rocznie daje to ponad 300 milionów ton takich odpadów. Niewyobrażalna ilość!
Chcąc przekonać się, jak wypada recykling tych materiałów, naukowcy z Uniwersytetu w Göteborgu przeprowadzili analizy dotyczące granulatów tworzyw sztucznych pochodzących z recyklingu. Próbki te pochodziły z 13 różnych krajów, a wykonane ekspertyzy wykazały, że występują w nich setki niebezpiecznych substancji. O szczegółach przeprowadzonego śledztwa czytamy na łamach Data in Brief.
Recykling tworzyw sztucznych jest potrzebny w walce z nadmiarem odpadów, ale wygląda na to, że idą za nim pewne zagrożenia
Mówiąc dokładniej, jak do tej pory potwierdzono obecność 491 szkodliwych substancji, lecz na tym lista może się nie skończyć. To za sprawą kolejnych 170 składników wstępnie uznanych za niebezpieczne. Wśród konkretnych substancji wymienia się między innymi chemikalia przemysłowe, dodatki do tworzyw sztucznych, leki i środki owadobójcze. Składniki te mogą być niebezpieczne zarówno dla osób korzystających z takich recyklingowanych produktów, jak i odpowiedzialnych za ich recykling.
Czytaj też: Największy wodospad na świecie jest tak naprawdę pod wodą. Z Polski nie jest tam tak daleko
Co gorsza, z ponad 13 000 substancji chemicznych stosowanych w tworzywach sztucznych, aż 25% uznaje się za niebezpieczne. Autorzy publikacji twierdzą wręcz, że żadnej plastikowej substancji chemicznej nie można uznać za bezpieczną. Tylko jak zwalczać ten problem, skoro rezygnacja z recyklingu również będzie wysoce kłopotliwa? Być może czas na odejście od opakowań jednorazowego użytku bądź powrót do realiów z ubiegłego stulecia, kiedy to zamiast plastiku częściej korzystało się ze szkła czy papieru.