Podstawowym założeniem raportu było przekonanie się, czy nasza świadomość jest w stanie przekroczyć przestrzeń i czas. Był to rzecz jasna jeden z elementów powiązanych z eksperymentami nad hipnozą czy kontrolowaniem umysłów. Okres zimnej wojny był takowymi wypełniony aż po brzegi.
Czytaj też: Tafefobia tego mężczyzny była tak silna, że zaprojektował swój grób w specjalny sposób
Metoda określana mianem Gateway Process wywodzi się z pomysłów przedstawicieli Monroe Institute. Przynajmniej teoretycznie niektóre ćwiczenia miałyby doprowadzić do sytuacji, w której fale mózgowe w obu półkulach synchronizują się z tą samą częstotliwością i amplitudą. Z raportu wynika, że taki stan można osiągnąć wykonując zestaw ćwiczeń przypominających medytację. Wszystko to w czasie słuchania dźwięków nagranych na tzw. Gateway Tapes.
Jeśli wierzyć autorom, to wszechświat miałby składać się z oddziałujących pól energetycznych, a stany byłyby przejawami zmian w energii. Ludzka świadomość byłaby w takich okolicznościach wibracyjnym wzorem energii. Poprzez wspomnianą synchronizację półkul mózgowych możliwe powinno być osiągnięcie zmienionego stanu świadomości. W takich okolicznościach wibracja świadomości danej osoby jest wolna od fizycznej rzeczywistości i przystosowuje się do czystego pola energetycznego.
Raport CIA powstał w 1983 roku i został odtajniony dwadzieścia lat później
Ta świadomość uczestniczy we wszechwiedzącym nieskończonym kontinuum świadomości, które jest cechą energii w wiecznie obecnym. W związku z tym trafnie można zauważyć, że kiedy człowiek doświadcza stanu poza ciałem, to w rzeczywistości rzutuje tę wieczną iskrę świadomości i pamięci, która stanowi ostateczne źródło jego tożsamości, aby pozwolić jej grać w i uczyć się z wymiarów zarówno wewnątrz, jak i poza światem czasoprzestrzennym, w którym jego fizyczny komponent obecnie cieszy się krótkim okresem rzeczywistości. czytamy w raporcie
Czytaj też: Czy wyznawcy teorii spiskowych faktycznie w nie wierzą?
Mimo mądrze brzmiących słów i naukowych terminów zalecamy podchodzenie do treści opisywanego raportu z dystansem. Wygląda na to, że przedstawiciele Monroe Institute dali się nieco ponieść fantazji, opisując pojęcia z pogranicza nauki i tego, co nasunęła im na myśl wyobraźnia. Nie zmienia to jednak faktu, że fragmenty raportu z 1983 roku potrafią zaciekawić. My natomiast po raz kolejny widzimy, na jaką skalę były zakrojone działania amerykańskich służb, gdy trwała intensywna rywalizacja ze Związkiem Radzieckim.