Nieleczona cukrzyca daje wiele powikłań, a jedną z najczęstszych jest tzw. stopa cukrzycowa. Wtedy trzeba działać niezwykle szybko, bo brak reakcji oznacza wystąpienie trudnych do gojenia się ran cukrzycowych – w krytycznych przypadkach może rozwinąć się zakażenie wymagające amputacji części kończyny.
Czytaj też: Grozi ci cukrzyca? Naukowcy zalecają rezygnację z konkretnych pokarmów
Zespół uczonych z Uniwersytetu w Nottingham odkrył nową klasę polimerów, które mogą dostarczać instrukcje zarówno komórkom odpornościowym, jak i nieimmunologicznym, aby wspomóc gojenie się trudnych do opanowania ran cukrzycowych. Szczegóły opisano w czasopiśmie Advanced Materials.
Prof. Amir Ghaemmaghami z Uniwersytetu w Nottingham mówi:
Badania te stanowią znaczący krok w kierunku możliwości stworzenia nowego, taniego i skutecznego leczenia ran cukrzycowych. Rezultaty, które zaobserwowaliśmy, zostały osiągnięte już po jednym zastosowaniu, co może mieć przełomowe znaczenie dla pacjentów, u których obecne leczenie często wymaga powtarzania zabiegów przez wyszkolonych pracowników służby zdrowia.
Jak wyglądają rany cukrzycowe?
Zespół stopy cukrzycowej jest konsekwencją nadmiaru cukru we krwi – hiperglikemii – co prowadzi do licznych zaburzeń w funkcjonowaniu układu krążenia. Powstają skrzepy, pęknięcia skórne i dochodzi do martwicy tkanek – to tzw. rany cukrzycowe. Nie goją się przez dłuższy czas, a wręcz stopniowo powiększają. Są nieprzyjemne, bolesne i trudne do opanowania dla chorego.
Rany cukrzycowe ocenia się na podstawie 6-stopniowej skali owrzodzeń Megitta-Wagnera. Stopień pierwszy (najłagodniejszy) to powierzchowne owrzodzenia, od stopnia trzeciego robi się naprawdę poważne, bo mówimy o owrzodzeniach głębokich z ropniem lub zapaleniem kości, a owrzodzenia powyżej czwartego stopnia to martwica przodostopia i całej stopy.
Rany cukrzycowe są trudne do leczenia – nie wystarczy posmarować ich kremem i zakryć opatrunkiem. Naukowcy z Uniwersytetu w Nottingham przebadali 315 różnych polimerów, analizując różny skład chemiczny każdego z nich i w efekcie zidentyfikowali taki, który aktywnie stymuluje fibroblasty i komórki odpornościowe w celu promowania gojenia. Udało się stworzyć małe polimerowe cząsteczki, które można by aplikować bezpośrednio na obszar rany, np. w formie sprayu.
Czytaj też: Cukrzyca typu 2 – chorują coraz częściej osoby młode
Wykazano, że nowy materiał, po dostarczeniu do rany na modelu zwierzęcym, wyzwala 3 razy większą aktywność fibroblastów w okresie do 96 godzin, co pozwala na nawet 80-procentowe zamknięcie rany. Naukowcy już spekulują, że efekt ten można wykorzystać w przełomowych opatrunkach.
Prof. Morgan Alexander z Uniwersytetu w Nottingham dodaje:
We wcześniejszych pracach wykazaliśmy potencjał medyczny nowych polimerów; nasze materiały odporne na biofilm bakteryjny są stosowane na cewnikach moczowych w NHS, pokazując, jak może to zapobiec infekcji poprzez zmianę zachowania komórek bakteryjnych na powierzchni polimeru. Polimery te mają również potencjał łatwego zastosowania w opatrunkach, a my już pracujemy z partnerami przemysłowymi nad opracowaniem sposobów wspomagania gojenia się ran w ten sposób.