Rak prostaty częstszy niż rak piersi? Zadziałał “efekt Fry’a”

Po raz pierwszy w historii, raka prostaty diagnozowano częściej niż raka piersi – wynika z najnowszych danych Public Health England. Tym samym rak prostaty wyprzedził w tym niechlubnym rankingu nowotwór piersi.
Rak prostaty częstszy niż rak piersi? Zadziałał “efekt Fry’a”

W 2018 roku w Wielkiej Brytanii zarejestrowano prawie 50 tysięcy przypadków raka prostaty. To o 8 tysięcy więcej niż w 2017 roku.

Dokładne liczby za 2018 rok to 49 029 przypadków raka prostaty i 47 476 przypadków taka piersi. Kolejnymi wśród „najpopularniejszych” nowotworów były rak

Public Health England tłumaczy, że za odnotowywanym wzrostem zachorowań w rzeczywistości leży wzrost świadomości chorych. Coraz więcej mężczyzn decyduje się na poddanie badaniom profilaktycznym i kontrolnym, co pozwala wykryć nowotwór, także na wczesnym etapie.

 

„Efekt Fry’a i Turnbulla”

BBC pisze, że za wzrost liczby mężczyzn zgłaszających się na badania profilaktyczne odpowiada „efekt Fry’a i Turnbulla”. To nazwiska dwóch głośnych osobowości telewizyjnych Wielkiej Brytanii, które zmagają się z rakiem prostaty.

Stephen Fry, komik i prezenter telewizyjny, wyznał, że choruje w lutym 2018 roku. Przyznał wówczas, że wraca do zdrowia po operacji nowotworu.

Z kolei w marcu 2018 o swojej diagnozie poinformował publicznie Bill Turnbull, były prezenter BBC Breakfast. U Turnbulla doszło do przerzutów. Nowotwór zaatakował kości, w tym miednicę i żebra.

Prezenter zachęcił innych do poddania się testom, mówiąc: „Może gdybym wiedział to wcześniej, rak zatrzymałby się na prostacie i byłbym w znacznie lepszym stanie”.

Prof. Peter Johnson, znany onkolog, pokłada dużą nadzieję w tym, że sławni mężczyźni głośno mówią o swojej chorobie. Ich działania, lepiej niż jakakolwiek kampania informacyjna czy społeczna, wpływa na świadomość mężczyzn. To tym ważniejsze, że nasze społeczeństwa się starzeją, a co za tym idzie liczba diagnozowanych nowotworów prostaty nadal może rosnąć.