Rak płuc zbiera coroczne żniwo w postaci 5 milionów osób. Nowotwór ten dotyka najczęściej ludzi palących papierosy. Prawie co piąty aktywny palacz w ciągu swojego życia zachoruje na raka płuc i nawet najnowocześniejsze metody leczenia nie są w stanie temu zapobiec. Jednakże, jak udowodniono niedawno, dużą rolę grają również uwarunkowania genetyczne. Trzy nowe wyniki badań, opublikowane w Nature i Nature Genetics, dowodzą nie tylko, że rzeczywiście są warianty genetyczne, które zwiększają ryzyko zachorowania na raka piersi, lecz również że skłonność do uzależnienia od nikotyny jest uwarunkowana genetycznie. Naukowcy przeanalizowali genom chorych i zdrowych palaczy, a także ludzi niepalących. Okazało się, że chromosom 15 jest najbardziej prawdopodobnym źródłem mutacji, które doprowadzają do zwiększenia ryzyka rozwoju raka płuc.
Zgodnie z danymi genetyków około połowa wszystkich ludzi posiada jeden wariant zmutowanego genu. Zwiększa to ryzyko pojawienia się nowotworu w płucach o 30%. Jednak u 10% ludzi zaobserwowano 2 mutacje. W przypadku dwóch mutacji ryzyko zachorowania na raka zwiększa się o 80%.
Kári Stefánsson i jego koledzy z firmy deCODE Genetics w Reykjaviku zbadali 11 tys. palaczy Islandii. Paul Brennan i jego współpracownicy z Międzynarodowej Agencji ds. Badań nad Nowotworami (International Agency for Research on Cancer) w Lyonie zbadali 2 tys. Europejczyków chorych na raka. Trzeci zespół uczonych pod kierownictwem profesora Christophera Amosa z M.D. Anderson Cancer Center w Teksasie zbadali prawie 6 tys. chorych.
Stefánsson zauważa, że uzależnienie od tytoniu znacznie zwiększa ryzyko pojawienia się raka płuc (15% w miarę upływu czasu).
Jeśli człowiek posiada dwie kopie zmutowanego genu, to (zgodnie z danymi Stefánsson ) ryzyko to wzrasta do 23%. Jednakże jeśli człowiek przez całe swoje życie wypalił nie więcej, niż 100 papierosów, to ryzyko jest niewielkie – zaledwie 1%. Zespół naukowców z deCODE Genetics dowiódł również, że ludzie z mutacją genetyczną wpadają częściej w uzależnienie od nikotyny.
Brennan nie potwierdził związku pomiędzy paleniem i powstawaniem mutacji w postaci nowotworu. Oprócz tego wraz ze swoim zespołem naukowców wyjaśnił on, że warianty zmutowanych genów w żaden sposób nie wpływają na rozwój innych rodzajów raka, związanych z paleniem papierosów, np. raka jamy ustnej. Amos z kolegami również nie odkrył związku pomiędzy uzależnieniem od tytoniu a aktywnością mutacji. Jednakże twierdzi on, iż „chore” geny determinują skłonność do palenia. Potwierdza to fakt, że geny receptorów nikotyny w mózgu są położone niedaleko od siebie, właśnie w piętnastym chromosomie. Oprócz tego ci palacze, którzy palili więcej, posiadali dwie mutacje, natomiast ci, którzy ograniczali się do niewielkiej ilości papierosów, posiadali tylko jedną mutację.
Jeżeli wyniki tych trzech niezależnych badań zostaną potwierdzone, zostaną one podstawą do opracowania nowych metod leczenia raka płuc i uzależnienia od nikotyny. JSL
źródło: Nature