Rachunki za prąd są tak skomplikowane, że ma z nimi problem nawet prezes PGE. Oto recepta na wielki chaos w energetyce

Gdyby interpretacja rachunków za prąd została wprowadzona do zadań maturalnych, to zdawalność egzaminu dojrzałości mogłaby spaść w okolice zera. Niedawno głos w sprawie stopnia skomplikowania tych dokumentów zabrał nawet prezes PGE, Dariusz Marzec, który wypowiedział się też o potencjalnych rozwiązaniach zaistniałego problemu.
Rachunki za prąd są tak skomplikowane, że ma z nimi problem nawet prezes PGE. Oto recepta na wielki chaos w energetyce

Takie słowa padły w rozmowie z Wirtualną Polską, gdzie Marzec przyznał, iż na rachunkach za prąd faktycznie znajduje się bardzo dużo pozycji. Na liście znajdziemy chociaż opłatę abonamentową, jakościową, kogeneracyjną, dystrybucyjną czy przejściową. Nawet dla osoby będącej z tym tematem na bieżąco taki natłok informacji może być niełatwy do opanowania, a co dopiero mają powiedzieć na przykład ludzie starsi?

Czytaj też: Zielona energia kryje mroczny sekret? Niepokojące odkrycie w europejskich farmach wiatrowych

Jak można się domyślić i co podkreślił rozmówca, prawo energetyczne narzuca pewne normy. Za ich sprawą klient płacący rachunek musi mieć świadomość, co dokładnie wchodzi w skład opłaty, którą ponosi. Jednocześnie prezes dodał, że pracownicy PGE robią wiele, by ten przekaz był prostszy. Być może skutecznym wyjściem okaże się ustawowe zobowiązanie do tego, by istniało wyraźne wskazanie całkowitego kosztu i zużycia energii. Poza tym mówi się o porównaniu obecnego zużycia do odnotowanego wcześniej, chociażby w poprzednim miesiącu czy roku.

Co ciekawe, w rozmowach z niemal tysiącem klientów, którzy mają zamrożone ceny energii, osoby te przekonywały, iż energia drożeje. Zdaniem prezesa PGE takie mylne wrażenie bierze się z bardzo prostej przyczyny: wzrostu zużycia energii w domach Polaków. Urządzeń, z których korzystamy, przybywa, co rzekomo przekłada się na wzrost zużycia, a co za tym idzie – wyższe rachunki za prąd.

Prezes PGE, Dariusz Marzec, przyznaje, że rachunki za prąd mają skomplikowaną strukturę. Ich ułatwienie będzie jedną z kwestii, nad którą obecnie trwają prace

Jeśli chodzi o zamrożenie cen, to te mają pozostać na poziomie 500 zł za MWh co najmniej do końca września tego roku. Utrzymanie takich tarcz dla gospodarstw domowych ma do tego czasu kosztować budżet państwa około 3,7 mld złotych. Dodając do tego pewne inne koszty otrzymamy natomiast kwotę bliską 4 mld złotych.

Czytaj też: Najsilniejszy prąd oceaniczny wkrótce znacząco osłabnie. To zmieni na Ziemi wszystko

Warto zauważyć, że jednym z rozwiązań dotyczących ułatwienia funkcjonowania na polskim rynku energetycznym ma być wspieranie domowych instalacji fotowoltaicznych. Nowy pomysł zakłada zwiększenie mocy instalacji, na którą nie trzeba będzie otrzymać pozwolenia na budowę. Obecnie taki próg wynosi 150 kW, lecz mówi się o podniesieniu go do 500 kW. Poza tym mówi się o uproszczeniu procedur dotyczących przyłączenia do sieci. Ale czy tego typu działania wystarczą, aby uratować portfele Polaków?

Aleksander KowalA
Napisane przez

Aleksander Kowal

Pierwsze kroki w dziennikarstwie internetowym stawiałem ponad 10 lat temu, choć moja wyższa edukacja pokierowała mnie w stronę studiów językowych w dziedzinie romanistyki, a także studiów pedagogicznych. Zajmuję się m.in. kosmosem oraz nowymi technologiami, lecz postaram się również dzielić artykułami dot. historii czy archeologii.