Pułapka na buntowników. Tak stłumiono największe powstanie niewolników w historii

W długiej historii Rzymu doszło do wielu buntów, ale tylko jedno powstanie niewolników zasłużyło na miano największego. Stał za nim Spartakus, prawdopodobnie tracki niewolnik, który na stałe zapisał się na kartach historii.
Pułapka na buntowników. Tak stłumiono największe powstanie niewolników w historii

Archeolodzy wciąż gromadzą dowody pozwalające zrozumieć, jak wyglądały ówczesne wydarzenia. Najnowsze z nich są dziełem przedstawicieli Uniwersytetu Kentucky, którymi kierował Paolo Visona. Wraz ze współpracownikami zidentyfikował pozostałości muru obronnego zlokalizowane w południowej części Włoch. 

Czytaj też: Ruiny XIX-wiecznego szpitala skrywały coś znacznie starszego. Kiedyś tętniło tam życie

Powstanie niewolników zorganizowane przez Spartakusa miało miejsce w latach 73-71 p.n.e. Historycy nie są pewni co do liczby uczestników tego wielkiego buntu, ale górna granica opiewa na nawet 100 tysięcy ludzi. Pomimo początkowych sukcesów, uczestnicy z czasem napotkali na poważne problemy. Największym z nich były prawdopodobnie wewnętrzne podziały, które doprowadziły do oddzielenia się części buntowników.

Ostatecznie wojska rzymskie odniosły zwycięstwo w bitwie nad rzeką Silarus, a sam Spartakus prawdopodobnie zginął w walce. Wzięci w niewolę buntownicy zostali natomiast brutalnie ukarani – ponad sześć tysięcy z nich ukrzyżowano wzdłuż Drogi Appijskiej. Ale zanim Rzymianie zapanowali nad tym wielkim kryzysem, Spartakus napsuł im sporo krwi. Dość powiedzieć, że w pewnym momencie do boju wysłano osiem legionów pod wodzą Marka Licyniusza Krassusa. 

Bunt gladiatorów kierowany przez Spartakusa został brutalnie stłumiony. Ciało przywódcy powstania nie zostało jednak nigdy odnalezione

Bezpośrednie starcia nie były jednak jedyną metodą walki z siłami Spartakusa. Świadczą o tym wyniki badań terenowych prowadzonych w obrębie lasu Dossone della Melia w południowo-środkowej Kalabrii. Archeolodzy natknęli się tam na kamienny mur i szaniec rozciągający się na długości ponad 2,7 kilometra. Zidentyfikowali również pozostałości fosy rzymskiej oraz tzw. aggera, czyli formy nasypu ziemnego. 

Czytaj też: 125 000 tysięcy lat temu neandertalczycy polowali na gigantyczne zwierzęta. Ważyły kilkanaście ton

Badacze sugerują, że obecność tych umocnień miała na celu powstrzymanie sił Spartakusa przed dalszym przemieszczaniem się lub przynajmniej spowolnienie ich marszu. Poza fragmentami muru uczestnicy wykopalisk znaleźli także fragmenty żelaznego oręża, liczne rękojeści mieczy, kawałki ostrzy, groty oszczepów i grot włóczni. Ich obecność w tym miejscu wskazuje na walki między Rzymianami a siłami Spartakusa, które zapewne próbowały uciec z przygotowanej pułapki.