Kobiety w ciąży śpiewają swoim nienarodzonym dzieciom, ale okazuje się, że podobne zachowania w świecie przyrody nie są rzadkością. Chwostki szafirowe (Malurus cyaneus), czyli małe ptaki z rodziny chwostkowatych, występujące w południowo-wschodniej i wschodniej części Australii oraz na Tasmanii, śpiewają do niewysiedzianych jaj. Ich zachowanie ma cel, bo w ten sposób uczą swoje potomstwo haseł do komunikacji po wykluciu. O szczegółach można przeczytać w czasopiśmie The American Naturalist.
Ptaki śpiewają do niewyklutych jaj, ale po co?
Większość ptaków zaczyna uczyć swoje potomstwo w chwili wyklucia, ale samice pewnego australijskiego gatunku nie mogą czekać tak długo. Chwostki szafirowe śpiewają swoim niewysiedzianym jajom, aby nauczyć embrion “hasła” – pojedynczej unikalnej nuty, którą pisklęta muszą włączyć do swoich zawołań, aby zostały nakarmione.
Czytaj też: Toksyczne ptaki naprawdę istnieją. Pierwsze nowe gatunki od 20 lat
Ta sztuczna pozwala rodzicom chwostek odróżnić własne potomstwo od potomstwa dwóch gatunków kukułek, które często podrzucają swoje młode do gniazd. Tajne “hasło” jest znane tylko w obrębie konkretnej ptasiej “rodziny”.
Dr Sonia Kleindorfer mówi:
Nigdy wcześniej nie wykazano, że w fazie embrionalnej faktycznie zachodzi proces uczenia się. Nasze odkrycie może otworzyć nowe kierunki badań nad uczeniem się prenatalnym w systemach innych niż relacje pasożyt-żywiciel oraz u innych zwierząt – może ono zajść wszędzie tam, gdzie jest to korzystne.
Aby dowiedzieć się, czy potomstwo uczy się pieśni matki spoza skorupy, badacze tasowali jaja między gniazdami. Wyniki potwierdziły hipotezę. Pisklęta, które później się wykluwały, śpiewały pieśń o swoim nowym gnieździe, a nie o “prawdziwym”, co wskazywało na wyuczone zachowanie in ovo.
Dalsze badania wykazały, że to niezwykłe zachowanie rozciąga się także na siedem innych, spokrewnionych gatunków ptaków. U wszystkich z nich, badacze rejestrowali ten sam mechanizm – samice śpiewające do swoich niewysiedzianych jaj, zwykle od ok. 10 dnia inkubacji. W zasięgu wzroku nie było widać żadnych innych ptaków, więc trele musiały być skierowane do embrionów.
Odkrycia sugerują, że takie zachowanie jest wszechobecne wśród australijskich chwostek z rodziny Maluridae i mogło w rzeczywistości wyewoluować u ich wspólnego przodka miliony lat temu.
Czytaj też: Najdziwniejszy dwukolorowy ptak na świecie. Czy to samiec, czy samica?
Wiadomo, że praktycznie wszystkie ptaki wydają instynktowne odgłosy, aby się porozumieć, ale śpiew ptaków jest cechą wyuczoną, która według wielu naukowców, takich jak Karol Darwin, wyewoluowała prawie wyłącznie wśród samców w celu zalotów, a u samic nie występuje. Dopiero niedawne badania wykazały, że ponad 70 proc. samic ptaków z podrzędu śpiewających na całym świecie również tworzy takie melodie. Australia to miejsce, w którym ok. 33 mln lat temu wyewoluował śpiew ptaków.
Nowe odkrycie wśród chwostek różnych gatunków utwierdza pogląd, że śpiew samic nie jest błędem ewolucyjnym, ale może służyć bardzo realnemu i bardzo ważnemu celowi w życiu ptaków.