Ustalenia autorów, z Ericą Andrews z Cornell University na czele, zostały zaprezentowane na łamach The Journal of Neuroscience. Podstawę przeprowadzonych analiz stanowiło obrazowanie dyfuzyjne rezonansu magnetycznego. Za jego sprawą naukowcy stworzyli trójwymiarowe mapy ścieżek nerwowych psiego mózgu. Byli też w stanie obserwować substancję białą łączącą regiony węchowe tego narządu, wykazując obecność swego rodzaju autostrady informacyjnej łączącej węch i wzrok tych zwierząt.
Czytaj też: Jak naczynia krwionośne pamiętają o udarze mózgu
To ma mnóstwo sensu u psów. Kiedy wchodzimy do pokoju, przede wszystkim używamy naszego wzroku, aby zrozumieć, gdzie są drzwi, kto jest w pokoju, gdzie znajduje się stół. Podczas gdy u psów to badanie pokazuje, że olfakcja jest naprawdę zintegrowana ze wzrokiem, jeśli chodzi o to, jak uczą się swojego środowiska i orientują się w nim.Pip Johnson, Cornell University
Świetne operowanie węchem w wykonaniu czworonogów nie jest tajemnicą, lecz dzięki tego typu badaniom jesteśmy w stanie zrozumieć, skąd biorą się ich zaawansowane zdolności. Za ich sprawą psy mogą orientować się w terenie niemal wyłącznie w oparciu o swoje nosy. Wystarczy dodać, że ludzki zmysł węchu wykorzystuje około 50 milionów receptorów węchowych, podczas gdy psi jest ponad czterokrotnie bardziej rozbudowany i zawiera około 220 milionów takich komórek.
Psy w znacznie większym stopniu niż ludzie polegają na węchu
Zespół przeprowadził badania na 23 zdrowych psach, skanując ich mózgi, dzięki czemu udało się wykryć połączenia między cebulką węchową a układem limbicznym i korą gruszkowatą, gdzie mózg przetwarza pamięć i emocje. Poza tym badacze zwrócili uwagę na niewidziane wcześniej połączenia z rdzeniem kręgowym i płatem potylicznym, które nie występują u ludzi.
Czytaj też: Czym żywiły się psy, które zostały udomowione tysiące lat temu?
Jak dodaje Johnson, wyniki analiz potwierdzają jej kliniczne doświadczenia z niewidomymi psami, które funkcjonują nadzwyczaj dobrze. Nie mają bowiem trudności na przykład z aportowaniem czy ogólnym poruszaniem się – w szczególności jeśli porównać je z niewidomymi ludźmi. Przy okazji pojawią się nowe pytania, między innymi o to, czy odlegli ludzcy przodkowie również dysponowali podobnymi połączeniami w swoich mózgach. Byłaby to pamiątka po czasach, gdy w znacznie większym stopniu niż obecnie polegali oni na węchu.